"Marszałek mnie podsiadł"

Tutaj też być może dało się grzecznie zapytać, a chętny na to przeniesienie na kolejny lot by się znalazł

%hops tu mamy więskze problem bo pasażer został już przyjęty na lot.

tak czy siak - argument by jeździć koleją (jesli jest jaką, z Rzeszowa nie ma ale juz z Krakowa jest i ktoś kto czyta takie rzeczy sobie pomyśli - dobrze, że nie latam samolotem. Zostanie przy kolei. Ten overbooking będzie LOT słono kosztować. Nie dlatego, że go stosują a dlatego, że wyszło jak wyszło.

Mam staus Gold. Leciałem któregos razu do BKK. Pani w odprawie zapytała sie mnie grzecznie czy nie chciałbym czasem lecieć poźniejszym samolotem. Zgodziłem się. Był overbooking, zwrócili mi koszta biletu za lot ktorym nie poleciałem (bez opłat lotniskowych) Przeniesli mnie na poźniejszy lot który jak sie okazał tez był na maxa full. Z racji tego że poźniejszy lot był w Eco klasy Y przenieśli mnie do biznesu :) Także w takich sytuacjach mogę latać bardzo często!

krzysiekl overbooking to norma i w LO i LH i UA i BA i milionie innych linii.
zresztą do tego może dojść nie tylko przez handlowy overbooking, a przez DHC (załoga na przebazowaniu), ktoś z WL (błąd systemu w priorytetach) albo pasażer z tzw. migawką itd. itd.
zresztą co jeśli pasażerowi zostało coś zaproponowane, a olał to?

zwłaszcza, że było-nie było wszystko zaczęło się od tego, że LOT sprzedał za dużo biletów. Więc poniekąd to jak pracuje handler jest potem jego problemem. Jeśli wiadomo, że sobie nie radzi w takich sytuacjach to może lepiej nie ryzykować i nie sprzedawać więcej biletów niż można - straty na wizerunku moga być za dużo warte.

ale większość osób nie będzie wiązała sprawy z lotniskiem tylko z linią lotniczą..
Więc to nie RZE ucierpi na wizerunku tylko LOT...

po pierwsze to nie pierwszy artykuł GW oczerniający tak czy inaczej RZE.
po drugie obsługę PAXa prowadzi handler nie bezpośrednio linia, więc skończcie filozofie "bo LOT to, a LH tamto", na lotnisku ostatnim ogniwem jest hanlder - którego w niektórych portach regionalnych trudno zmienić na innego.
po trzecie zadziwiający zbieg okoliczności, że "poszkodowany" słyszał rozmowę w biurze LOTu.
no i po czwarte zebrano "wyjaśnienia" wszystkich poza lotniskiem/ handlerem, który jako pierwszy powinien to wytłumaczyć.

Niewątpliwie "LOT" ma teraz niezłą promocję swoich usług...

@gosc_2a27c jakos nie wierze, ze "LOT jest niewinny, wina lotniska" to ich lot ich pasazerowie, to oni sprzedali bilety powinni miec jakas kontrole nad tym co sie dzieje oraz co kto mowi po fakcie.

Ludzie LOT sprzedal bilet fakt overbooking fakt 2 ale zamieszanie spowodowal personel lotniska ktory nieumiejetnie przeprowadzil caly check in a nastepnie w sposob ponizej krytyki wyprosil pax z samolotu...to jest takie prymitywne krzyczec ze LOT jest winny i Lot jest beznadziejny itp tak samo bylo by z BA LH czy KLM... choc moze bardziej personel naziemny by sie staral i do takiej sytuacji by nie doszlo... a na LOT najlepiej narzekac napluc i zdeptac w blocie...a pozniej poleciec za darmo i napachac sie i napic do oporu..bo mi sie nalezy...mentalnosc zagrodowa

Ale ja się z Tobą we wszystkim zgadzam ;) Chciałem tylko zwrócić uwagę na, delikatnie mówiąc, "niestandardowe potraktowanie pasażera" przez LOT

do goscia: tylko ten urzedas pewnie mial FTLa a Pan Rafal klase rezerwacyjna O.

domin85m: nie twierdze, że overbooking jest dobry tylko, że zdarza się wszystkim.

mietek: no tak, tylko czy normą przy overbookingu jest "cofanie" pasażera już odprawionego, z samolotu?
LOT zachowałby się lepiej, gdyby jeszcze przy odprawie poszukano ochotnika do rezygnacji z lotu (kto wie - może ktoś by się zgłosił). Poza tym artykuł na Wyborczej podaje, że "pechowemu pasażerowi nikt nie zaproponował transportu zastępczego", nie ma w nim też wzmianki o (niezwłocznej w takim przypadku) wypłacie przysługującej rekompensaty. Jeśli to prawda, to linia co najmniej dwukrotnie postąpiła niezgodnie z obowiązującymi przepisami. A słowa rzecznika LOT-u - "pasażer, który nie poleciał danym samolotem, może składać reklamację i starać się o rekompensatę" - przypominają gadaninę J. Frankowskiego do pasażerów po upadku OLT Express, czyli masz prawo do zwrotu kosztów i odszkodowania, ale czy ci to się uda, to już nie gwarantujemy.
W całej tej, już niejako, aferze (w "Aktualnościach" TVP Rzeszów tak to mogło wyglądać) pan Karapyta lub jego ludzie są Bogu ducha winni - zakładając że z ich strony nie było próby wykorzystania urzędu marszałka do kupna biletu w już zapełnionym samolocie. I szkoda mi tylko lotniska, bo niestety wizerunkowo może na tym ucierpieć, zwłaszcza wśród niektórych osób niezainteresowanych lotnictwem, które mogą postrzegać całą sprawę jako "winę Jasionki"...

Jaki typ samolotu leciał? Nie wierzę, że wszystkie PAX leciały na przesiadkę - tu zachodzi podejrzenie nieprawdy. To jest poważny problem i takie sprawy trzeba nagłaśniać, a nie że samolot się opóźnie i polecę trochę póxniej na wakacje!

shorty: overbooking to norma w każdej linii więc bez podnietki. Nawet w Lufthansie.

zenada jakas, moze u pilotów miał siedziec? Co to za pomysł zeby bylo wiecej paxow niz miejsc??? tak to tylko w LOT. Przypomina mi sie powiedzenie z rozmów kontrolowanych "LOTem blizej , tak chyba ziemi" :)

W tym kraju nigdy nie będzie dobrze dopóki urzędas będzie miał pierwszeństwo przed obywatelem. Ja się pytam kto na kogo płaci podatki?

winne jest lotnisko i obsluga ze doprowadzilo do takie sytuacji...bo jak mozna zamknac rejs z overbookingiem???? trzeba otworzyc go na nowo i wprowadzic zmiany do listy pax.... pan rafal dostanie kase, ktos powinien wyleciec z roboty za dzialanie na szkode firmy...wystarczy spojrzec jaki rozglos juz powstaje...

znaczy ktoś założył, że tych dwóch paxów do SVO nie przyjdzie albo o nich zapomniał?
To trzeba potem ponosić konsekwencje a nie wyrzucać ludzi z samolotu.
Z resztą kto wie czy spotkanie Pana Rafała nie było ważniejsze - bo z tego co wyczytałem czekało na niego więcej osób niż na Marszałka.

jaki overbooking? przecież tutaj pasażera cofnięto już przy wsiadaniu do samolotu.