Air Poland poleci do Kabulu

Szanowni Państwo,
pilot włączył sygnalizację "zapiąć pasy", co oznacza że rozpoczęliśmy podejście do lądowania w Kabulu.
Prosimy o... rozpięcie pasów i położenie się płasko na podłodze. Pod fotelem znajdziecie państwo kask ochronny.
Po lądowaniu prosimy nie wstawać, aż służby obsługi naziemnej nie postawią zasłony dymnej wokół samolotu. Personel pokładowy wyda wtedy komendę do opuszczenia samolotu. Należy wtedy biec pojedyńczo zygzakami w kierunku okopu, ktory poprowadzi państwa do bunkra terminala.
W imieniu kapitana oraz całej załogi z korpusu wsparcia lotniczego dziękujemy za wspólnie spędzony lot i mamy nadzieję, że z większością z państwa jeszcze kiedyś się zobaczymy.

No ale Condor to linia czarterowa, a AirBerlin "normalna". Mówisz Humbak o klasie premium czy biznes w lotach czarterowych?

Condor i AirBerlin mają na to od dawna rozwiązanie.

Może zaoferują nowy rodzaj produktu - klasę biznes na lotach czarterowych? Chyba w Polsce takiej oferty jeszcze nie ma, a myślę, że rynek już na tyle się rozwinął, że byliby pasażerowie zdolni zapłacić nieco więcej by lecieć na Karaiby czy do Meksyku w wygodniejszej "klasie biznes", czy też premium. Sam pomysł w rejsami do Kabulu jest nie głupi, konkurencja jest mała a większość paxów tam latających nie liczy się z ceną biletu. Swego czasu marzyło mi się, żeby LO zaczął latać do Kabulu i zgarniać cały ten ruch premium z Europy i USA przez WAW, ale jak widać TK był szybszy. Natomiast ciekaw jestem kiedy się doczekamy pierwszego bezpośredniego połączenia z Europy do Mazar-i-sharif albo do Heratu. Szczególnie w tym pierwszym działa mnóstwo NGO, a i powolutku rozkręca się branża turystyczna.

Pomysł ciekawy ale jak oni chcą ten samolot skonfigurować skoro do Kabulu ma latać biznes w lato, a w zimie tyryści na karaiby? Ale ogólnie myśl o samolocie szerokokadłubowym do wykorzystania w czarterach to jest to. Już oddawna zastanawiałem się kiedy ktoś to zrobi, bo w Polsce na pewno jest rynek czarterowy na przynajmniej jeden taki samolot, zwłaszcza w zime.