Komentowanie dostępne dla zalogowanych użytkowników
stenus: Sto lat, sto lat! sto lat w samolocie, co 3 dni w innym mieście! :) pokazywali w TV faceta, który od 70 lat prowadzi ten sam sklepik w Wolsztynie, wczoraj skończył setkę, nadal stoi za ladą i całkiem nieźle kuma świat. Więc nie trzeba latać, żeby długo żyć. Ale na pewno zabawniej :) // eeeee, pisałeś, że wyszły Ci loty co 3 dni średnio, a tu tylko co 10 dni, jestem zawiedziony :D // pioter: skąd ten ładny widoczek? w profilu przydałaby się opcja tworzenia podpisów pod fotką, i w ogóle trochę większej galeryjki.
Wow, gratulacje stenus YYY :))
375 rejsów na 10 lat.. Wychodzi średnio 1 rejs co 10 dni. :o) Ale na szczęście to tylko statystyka. :o)
ufff, skoćzyłem wstawiać wszystkie rejsy. Ciekawie się to robiło, bo każda karta pokładowa z czymś mi się pamiętała. Przy niektórych zatrzymywałem się dłużej... Właśnie uświadomiłem sobie, że moje 10-lecie lotów wypadło dokładnie tego dnia, kiedy to przyleciałem do Dublina odwiedzić naszego kolegę marqoosa_pl i wpadłem do jego biura... Znak to jakiś? :o) Było to 20 czerwca. A w czerwcu także minęły 2 lata odkąd jestem na tym forum! YYYY YYYY YYYY YYYY pioter: Oczywiście, że latam jako pasażer. W kokpicie byłem tylko dwa razy - raz w A330 SN Brussels Airlines jak stał w hangarze i raz w Avro100 LX, jak wylądowaliśmy w ZRH. No jeśli nie liczyć "prawie sedzenia" w kokpicie podczas rejsu z Westport do Wellington malutkim Beechcraftem Air New Zealand, kiedy to siedziałem w pierwszym rzędzie, a kokpit był otwarty i czułem się, jakbym w nim siedział jako "trzeci oficer". :o) Lądowanie nad Cieśniną Cooka było ZAJEBISTE! maxx: Słyszałem teorię, że latanie wydłuża życie, bo się jest pod niższym ciśnieniem...
STENUS na PREZESA! kto jest za?
Coś mi się zacięło, sorry .... Kliknąłem raz a post wszedł trzy razy.
Stenus: latsz w kokpicie czy w przedziale pasażerskim? Jeśli ta druga opcja to podaj nazwę sponsora biletów, chyba że urodziłeś się na pokładzie samolotu i masz dożywotnią darmówkę ... ;o)
Stenus: latsz w kokpicie czy w przedziale pasażerskim? Jeśli ta druga opcja to podaj nazwę sponsora biletów, chyba że urodziłeś się na pokładzie samolotu i masz dożywotnią darmówkę ... ;o)
Stenus: latsz w kokpicie czy w przedziale pasażerskim? Jeśli ta druga opcja to podaj nazwę sponsora biletów, chyba że urodziłeś się na pokładzie samolotu i masz dożywotnią darmówkę ... ;o)
stenus: nie, no właściwie to powinienem Ci gratulować, ale wyjaśnij proszę: czy masz czas na życie rodzinne / jak zdrowie / ile Ci za to płacą.... bo latanie to owszem fajne hobby, ale wyniszcza zdrowotnie z lekka.
paolo-79
2007-07-10 20:33
czy ktos lubi FR czy nie-jesli ktos otworzy tanie loty wewnatrz w PL to pierwszy bedzie FR.w italii tez sie zastanawiali, az w koncu otworzyli i loty krajowe maja duzy sukces...stenus:ostro idziesz stary:O)
stenus: musisz pogadać ze swoją torebką. Jeśli Ona Ci powie, że tak, to zdecydowanie biegnij :P
stenus: no to ja ci gratuluję /zazdrościć to nie - bo to grzech ;-)/ - jeśli zawodowo to nie, jeśli prywatnie z kaprysu - może trzeba, jeśli prywatnie jako hobby - nie ma wogóle o czym mówić...
pioter: ależ ja tak robię - jestem z gór (Sudety) i latam samolotem do WRO i następnie autobusem 2 godziny - i jestem aż 2,5 godziny do przodu! niż miałbym jechać - tarabanić się z WAWy pociągiem bezpośrednim lub nawet z przesiadką lub bezpośrednim autobusem 11 godzin! - nie wiem, może to się sprawdza w moim przypadku, ale z tego zacząłem ostatnio bardzo intensywnie korzystać - mo i oczywiście w moim przypadku podróż o wiele mniej męcząca...
Jeśli mówimy tu o "dobrych wynikach", to ja właśnie uzupełniam "Moje Loty" w profilu. Mam już wpisany cały 2005, 2006 i pierwszą połowę 2007 do dziś. Wyszło mi 263 rejsy w ciągu owych 913 dni. To wychodzi 1 rejs samolotem co 3,5 dnia! Czy powinienem się już leczyć? :o)
Krótki czas jest tylko dla mieszkańców pobliża lotnisk. Ci, dla których czas dojazdu do lotnisk to 1 - 2 godziny raczej nie wybiorą samolotu jako środka transportu. Bo np. załóżmy że miszkamy w Elblągu i chcemy się dostać do Krakowa - zakłądamy że lata nadal Direct Fly. Godzina - dojazd do lotniska, dodatkowa godzina na "wszelki słuczaj" (korki, remonty, złapanie gumy) no i godzina na odprawę bil-bag - to już trzy godziny. Godzina spóźnienia lotu, 1,5 na lot i godzina na odbiór bagażu i dostanie się z Balic do centrum Krakowa - razem 6,5. Tyle samo będzie trwała podróż z Elbląga do Krakowa PKP (Malbork - Kraków IC). No i koszty - 1 klasa IC do Krakowa to góra 200 PLN (wliczona kawa i ciastko), a samolot? Bilet 200 - 300, parking na lotnisku w Gdańsku 50 za dobę, taksówka z Balic do centrum 50 PLN - razem za podróż (parking liczony za 1 dobę) -300 - 400 PLN.
Żeby naród zaczął latać na krajowych trasach oprócz panów w garniturach i pań z laptopami trzeba szybkich odpraw i biletów za 100 - 150 pln max.
szot: uć ma milion osób, Trójmiasto też, to aż się prosi.
Łódź to już wogóle inna historia, o której się już wypowiadałem gdzieś - miasto prawie milionowe a właściwie żadnych połączeń - kompromitacja na skale światową - Łódź ma ogromniasty potencjał, ogromniasty, tylko nie ma szczęścia do ludzi, ludzi, którzy zrobili by wszystko na przyciągnięcie linii lotniczych...
szot: Jeden po drugim leci z Gdańska do WAW 13:20, 14:00 i 14:40, przynajmniej tak było. I nie ma tygodnia, jak nie dnia, żeby któraś się lekko nie wykrzaczyła. Więc jak lecisz 13:20, to równie dobrze możesz być w WAW na 16... A z tymi 7 godzinami (przez Bydgoszcz-Toruń-Koluszki) to jeszcze nic pewnego. Zresztą, szczerze mówiąc, jest to lepsza, bardziej bezpośrednia trasa i przez większe ośrodki miejskie, i tak od dawna powinien jeździć pociąg... Ale my tu o lataniu - z GDN powinny być loty nie tylko do WAW, ale do Łodzi też!
maxx: zła wiadomość - czas przejazdu do Gdyni się wydłuży do ponad 6 godzin(!) - nie wiem, ale ja jeszcze nigdy nie miałem spóźnionego samolotu ani LO, ani K2, ani innego - wiem, niewiarygodne w tych dziesiejszych realiach, ale jednak - chyba jestem szczęściarzem (odpukać) i oby tak dalej...