Philippine Airlines: Z Manili do Londynu

mi kiedyś zamienili lot ze "swojego" na wykonywany należącym do nich LCC (LCC przejął to połączenie). Powiadomili mailem, szybko odpisali na pytanie o jakieś tam kwestie. Nie mniej potem na lotnisku musiałem się upomnieć, że mam wyższy limit bagażu niż w tym ich LCC. ale dwa słowa wystarczyły. Sam lot był już potem ok, z resztą prawie cały przespałem...

Te linie to jakieś dziadostwo. Bardzo dużo latam, ale z takim dziadostwem się nie spotkałem. Strona ładuje się jak żółw. Od kilkunastu dni chcę sprawdzić moją rezerwację i wciąż wyskakują jakieś errory. Zmienili mi godziny odlotu, ot tak sobie po prostu i chyba mają gdzieś, że nie wyrobię się na następny samolot, mimo że wszystko jest na jednej rezerwacji. Dokładnie czytajcie ich regulamin. Zapoznajcie się z wieloma podobnymi przypadkami przez google. Oni po prostu wysyłają maila i mają wszystko w dupie. Napiszę wkrótce jak zakończyła się ta sprawa. Dodzwonić się tam nie sposób. Coś takiego jak zarządzanie rezerwacją u nich nie działa. Wszystko przez email na który nie otrzymałem odpowiedzi, albo przez telefon na który nie można się dodzwonić. Strach pomyśleć o takiej sytuacji jeśli podróż byłaby za kilka, lub kilkanaście dni. MASAKRA! Lepiej dopłacić do uznanej linii niż potem się stresować. Człowiek się uczy na błędach

to super, bo teraz latałem po ok 24 godziny, przez qatar troche szybciej ale tez długo. jeszcze tylko jakby dołaczyli do jakiegos alinsu:)

na ich stronie nie ma połączenia do Londynu...

Fakt, ważne info. Podobno Philippine chcą także latać do Rzymu, Paryza i Madrytu :)

według mnie to jest wielki news.
To powrót bezpośredniego połączenia z Europy. Bilety są już w systemie.