Komentowanie dostępne dla zalogowanych użytkowników
gosc_2afec
2013-05-29 08:34
Nareszcie. Na złom z nimi. Niech kupią B737 lub A321
krzysiekl
2013-05-25 15:43
takie różne zmiany w LOT się szykują..zastanawiałem się czy nie można było inaczej. LOT jako wizytówka i promocja kraju. Tylko wtedy trzeba zaoferować odpowiednią jakość usług. Czyste toalety (:P) regionalne poczęstunki wraz z opisem co to, skąd i ofertami spędzenia czasu w danym regionie (oscypki z Podhala, miód z Roztocza czy nawet toruńskie pierniki). Bo smutno czytać jak ktoś opisuje podróż z Niemiec do Gruzji i pisze że w jedną stronę LH powrót, a wracał polskimi liniami i to było koszmar. Szkoda. Lepiej byc wizytówką..byłby kosztowniejsze ale miało jakiś pozytywny wpływ na gospodarkę w kraju. Z resztą można to samo robić jako zupełnie prywatna firma. Trzeba by tez zadbać o odpowiednią ilość połączeń tranzytowych by mieć komu tą Polskę reklamować:)
gosc_a6851
2013-05-25 15:28
co do przejecia przez Rzad cos w tym może być... do Lot-u?Eurolotu wroca dwa 175 kolejne dashe a Rzad kupi E 170 i 145 - może dlatego sprzedają te najnowsze???
@pcharasz @hariko. Dzięki wielkie za odpowiedź. ;)
gosc_bd60d
2013-05-25 14:10
Jakaś przeraźliwa nieporadność w zarządzaniu flotą się rysuje. Czy tam aby sam Prezes, który podobno zna się na wszystkim, nie zaczął zarządzać również i flotą?
gosc_8182d
2013-05-25 02:59
Tak naprawde one by dobze pasowaly dla MON wszysthie dziewiec a jak nie 9 to te szesc E170 plus dwa typu 767 albo A330
gosc_4cb9d@ z tego co mi wiadomo, zaden nie lata...ostatni odbyl lot chyba rok badz 2lata temu....w barwach LOT-u oczywiscie...
pcharasz
2013-05-24 21:45
Może czekali na polepszenie koniunktury w lotnictwie, spadek cen paliw, czy cokolwiek innego. Czasem czekanie ma większy sens niż obniżanie ceny.
gosc_4cb9d
2013-05-24 21:33
czy może ktoś napisać co się dzieje teraz z tymi E145? Stoją i czekają na sprzedaż czy ktos nimi lata?
Tez tego nie kumam, jak mozna 2 lata sprzedawać samolot. Jeżeli jest niezbyt dobrym towarem, to trzeba tak długo cene opuszczać, aż ktos kupi. Czy przez te dwa lata nabrały większej wartości? Albo ktos przypuszczał, że pózniej sprzeda drożej - jako antyk czy jak? Ja jakbym miał ciasny i paliwożerny używany samochód to bym go nie trzymał dwóch lat w oczekiwaniu na kupca.
gosc_58975
2013-05-24 20:42
Zacznijmy może od tego, że w WAW jest rynek na bazę dla przewoźnika tradycyjnego sieciowego a nie hybrydowego. Dlatego właśnie jestem sceptyczny co do jakiejkolwiek transformacji modelu biznesowego PLL LOT a co za tym idzie - przeciw masowej inwestycji w maszyny o pojemności B738 czy A231. Nie tędy droga.
szydelm@mialem okazje talatc na E145, to moim zdaniem doskonaly "samolotek", dokladnie tak...jednak wewnatrz baardzo niewygodny! no i chyba dlatego zastepuja go inne modele a ten zagoscil na dobre jako bizjet....to moje spostrzezenia, jako pasazera....
pcharasz
2013-05-24 19:23
szydelm, ale oni raczej nie trzymali tych samolotów dla zabawy, tylko nie było na nie kupców. E-145 są dość paliwożerne, palą pewnie ze 2x więcej na godzinę lotu, a szczególnie przy tak krótkich trasach nie nadrobią dzięki większej prędkości przelotowej. Jestem przekonany, że turbopropy są tańsze na krajówkach.
Z ekonomii jestem słaby więc zapytam.Czy E-145 na krajówkach mogą się sprawdzać czy zdecydowanie bardziej opłacalne jest latanie na turbośmigłowcach np.ATR42? Co do samej sprzedaży.Nie wiem nad czym tu się zastanawiać.Trzymać 3 samoloty tylko po to żeby stały i na nich nie zarabiać tylko tracić- to jaki tu sens? Niech sprzedają je w pi*du za przeproszeniem. :D Nie mają kasy to niech szukają jej na każdym kroku. ;p
pcharasz
2013-05-24 18:26
gosc_5a803, ale pilot nie może sobie tak od siebie polecieć krótszą trasą żeby nadrobić. To zależy od Eurocontrolu.
gosc_f28a9
2013-05-24 18:19
szkoda 170... te 4 które zostaną pewnie będą obslugiwaly z WRO i GDN, KRK... do MUC i FRA
gosc_5a803
2013-05-24 18:00
Opóźnienia rzędu kilkunastu minut, które sa norma na krajowkach wynikają moim zdaniem z dwóch przyczyn. Po pierwsze, bardzo opieszale tempo obsługi naziemnej, zwłaszcza w Warszawie. Jeśli 50 osób jest juz w autobusie, to zamiast wysłać je do samolotu zeby pomału sie usadowily, czeka sie do ostatniego pasażera. Po dojechaniu do samolotu czasem dobrych kilka minut zabawy obsługi naziemnej w pogaduchy zanim w końcu wypuszcza ludzi na płytę. I tak boarding rozpoczęty o 16:10 zaczyna wsiadac do samolotu o 16:35, czyli jakieś 5 minut przed rozkladowym odlotem.
Druga kwestia na ziemi. Dashe maja dwa wyjścia, tak jak embraery. Dlaczego tak rzadko mozna zobaczyć schodki z dwóch stron samolotu? W Warszawie norma jest wpuszczenie wszystkich tylko przodem, gdzie indziej czasem zdarza sie, ze korzysta sie z obu wyjść, dlaczego? Jeśli leci 20 osób to nie ma to znaczenia, ale przy pełnym samolocie juz tak.
Wreszcie trzecia sprawa, nawet jeśli lot jest opóźniony, rzadko samolot leci tak, by nadrobić opóźnienie. Oczywiście zapewne po to, by oszczędzać paliwo. A mozna inaczej, niedawno lecialem z Nicei do Monachium swissem, bardzo opóźnionym, ktory był w stanie nadrobić ponad 40 minut ze swojego opóźnienia i to na tak krótkiej trasie. Zapewne po części dzięki wiatrowi w ogon, ale na pewno także dzięki temu, ze aby ratować opóźnienie nie zalowano paliwa, mając świadomość ze na pokładzie jest wielu tranzytowcow. Niestety, Lot pasażerów tranzytowych notorycznie lekceważy... :(
katowiczan
2013-05-24 17:21
66229: "cały świat schodzi z turbośmigieł gdzie tylko to możliwe".. masz COKOLWIEK na poparcie tych kompletnych bzdur czy lansujesz się na światowego znawce?
gosc_66229
2013-05-24 17:11
LOT musi sprzedać Embraery, bo Eurolot ma skorzystać z opcji i razem mieć 20 Dashy. Co ma na nich robić, skoro kasuje lub redukuje własne trasy? Musi coś zabrać Lotowi. Tak jest jak są dwie państwowe firmy, nie ma wizji co z nimi zrobić, a kasę daje brat prezesa mniejszej firmy (klan Dąbrowskich). Dla mnie to szczyt głupoty, bo cały świat schodzi z turbośmigieł gdzie tylko to możliwe, a Polska wraca do lat 70tych... No ale skoro Polacy wolą latać Dashami - nasz klient nasz Pan!
do ELO tak jeśli oczywiście ich plan biznesowy i budżet na taki zakup pozwala....
Jak budżet państwa kupi samoloty na użytek VIP to sprawa jest prosta (w miarę, bo ktoś te loty i tak musi organizować, utrzymać sprzęt, załogi itp). Ale powiedzmy, że budżet płaci i cześć. Jeśli kupi ELO to wykłada własną kasę...która musi mieć. Pamiętajmy, ze budżet państwa nie może wciskać kasy od tak w spółkę.