Emirates: Bez karty płatniczej nie lecisz

Kupiłeś bilet w Emirates? Uważaj, może cię czekać niemiła niespodzianka. Lepiej nie podróżować bez karty płatniczej użytej do zakupu biletu.Jeżeli podczas odprawy check-in nie będziesz miał ze sobą karty płatniczej użytej do zakupu biletu lotniczego, przewoźnik może odmówić ci wejścia na pokład. Do takich "udogodnień" polscy pasażerowie nie są przyzwyczajeni.Bez karty......

czytaj artykuł »

lista tematów nowy temat

14/03/2013 11:00

<1234>

Komentowanie dostępne dla zalogowanych użytkowników

pengos 2013-03-20 10:50

pengos

A w ogóle to kiedyś LOT też tak robił, o ile dobrze pamiętam. Szybko się z tej głupoty wycofali...

krzysiekl 2013-03-20 10:44

krzysiekl

a wielu = wszystkich linii amerykańskich (z płd i płn) w Polsce nie ma, więc może zrobiliby tak samo;). Jak kupisz bilet Emirates z UK albo Austrii to też nie trzeba legitymować się kartą. Jest to tak dziwne, że byłbym w stanie uwierzyć że to jakaś pokręcona interpretacja lokalnych przepisów.

krzysiekl 2013-03-20 10:42

krzysiekl

BA też ma/miał taki "problem".

krzysiekl 2013-03-20 10:41

krzysiekl

@humbak, jak nie słyszeli jak napisali, że nimi nie można płacić:P
równie dobrze można napisać, że nie słyszeli o przelewach bo nie można w Polsce płacić przelewem.

Nie są wyjątkiem, inne linie też tak robią/robiły. Dlaczego - nie wiem.

Nie wiem dlaczego kościół (jakikolwiek) ma nadążać za zmianami na świecie? niby jakimi?:P czasopisma religijne można kupić w Amazonie i czytać na Kindlu a dla młodych-szalonych robi się drogę krzyżową 40km przez góry nocą, w ciszy każdy niesie brzozowy krzyż. tego kiedyś nie było:P

pengos 2013-03-20 10:19

pengos

Generalnie - totalny debilizm. Jeśli ktoś kupuje z dużym wyprzedzeniem, to jest to problem przede wszystkim dla uczciwych klientów. Owszem, można zdobyć bez problemu numery kart płatniczych - najprawdopodobniej miażdżąca większość spośród takich ogólnodostępnych jest nieważna/zastrzeżona... ale tylko skończony idiota będzie kradzioną kartą płacił za lot. Kradzionymi kartami się gra w kasynach, kupuje dobra niematerialne lub materialne w taki sposób by się nie dało namierzyć kupującego.
Nie widzę absolutnie ŻADNEGO uzasadnienia dla takiego dziwacznego procederu - zwłaszcza że jeśli nawet ktoś będzie tak bezczelny by kupować bilet kradzioną kartą, to sobie photoshopem zrobi ksero karty.

gosc_ebe98 2013-03-20 02:07

gosc_ebe98

Autor zapomniał jednak dodać, że jak ktoś nie ma swojej karty płatniczej, a chce kupić bilet, może zrobić to telefonicznie - płacąc nie swoją kartą, ale nie jest ona już później wymagana. Bilet co prawda jest trochę droższy, ale to różnica minimalna na poziomie 20-40 PLN. Można również dla osób mieszkających w Warszawie i okolicach zapłacić gotówką na Okęciu.

marqoos_pl 2013-03-18 22:21

marqoos_pl

A może EK zamiast liczyć na "sentymenty" i "wierność klientów" woli stawiać na "czystą kalkulację". To się im bardziej opłaca i najwyraźniej ten model działa. Karty wirtualne (i inne niż tradycyjne płatnicze) nie są wcale tak popularne na świecie, jak się niektórym wydaje (a Polska nie jest pempkiem świata). Jak będzie potrzeba zmiany wewnętrznych przepisów i procedur, z pewnością EK to zrobi.

humbak 2013-03-18 22:14

humbak

Ale dlaczego Lufthansa, AF-KLM, Aeroflot, linie amerykanskie (polnocne i poludniowe) nie maja takiego problemu z platnosciami? Maja lepsze systemy zabezpieczen, czy zwyczajnie sa mniej upierdliwe?

humbak 2013-03-18 22:08

humbak

Emirates jak Kosciol Rzymskokatolicki - nie nadazaja za zmianami na swiecie... Widac o kartach wirtualnych nie slyszeli....

ktgracz 2013-03-16 15:19

ktgracz

dareck: 1. Nie wiem jak teraz, ale kilka lat temu można było ściągnąć z jakiegoś P2P plik txt z danymi 25 000 kart kredytowych, dodaj do tego ich globalną siatkę (m.in. dużo biednych krajów z Afryki) i stąd masz ich "dmuchanie na zimne". 2. Nie wiem czy to dla wylotów z PL już ogarnęli, czy nadal jest tylko płatność kartą, ale kupując 2 lata temu bilet z MXP i teraz Italia może wybierać Paypal lub karta. 3. Jak kserokopia (np. cudzej karty) potwierdza, że masz prawo wejścia na pokład? Na wydruku masz mieć odręczny podpis, który porównują z tym na karcie. // PS. Oczywiście photoshop potrafi to w miarę łatwo obejść (jak się baaardzo chce kogoś przekręcić na kilka tys. to zawsze znajdzie się sposób, a to co robi EK trochę utrudnia im robotę), ale tym zajmują się głównie różne typy z pod ciemnej gwiazdy Afryki, Azji, Am. łać, a Europie np. gangi z Rumunii, Albanii czy krajów z Kaukazu.

marecki 2013-03-15 21:05

marecki

Problem ma dwie płaszczyzny: z jednej strony przewoźnik uczciwie informuje o swoich zasadach i o tym co jest wymagane, więc trudno się dziwić, że później rzeczywiście jest to realizowane; z drugiej strony powstaje pytanie o sens takiej procedury i jej, moim zdaniem, niewątpliwą przesadność w przypadku, gdy podóżuje pasażer który opłacił bilet ze sporym wyprzedzeniem swoją własną kartą. @marqoos: takie środki bezpieczeństwa nie są powszechnie wymagne przez nikogo, istnieja inne procedury antyfraudowe które pozwalają zweryfikować dane i transakcje, jest wreszcie zdrowy rozsądek, który powinien być tu także stosowany.

dareck 2013-03-15 20:01

dareck

marqoos_pl: No skoro mówisz o setkach milionach dolarów to wychodzi na to, że mamy do czynienia z masowym kupowaniem biletów lotniczych z użyciem kradzionych kart kredytowych. W tej sytuacji nie pozostaje mi nic innego jak życzyć pozostałym dyskutantom miłego wieczoru :)

marqoos_pl 2013-03-15 19:41

marqoos_pl

Sorry, ale dla lini lotniczych nie są to dwie-trzy transakcje w roku, ale straty liczone w setkach milionach USD. Takie środki bezpieczeństwa najwyraźniej są wymagane i nie ma się co awanturować... *** Gdybym używał wirtualnej karty płatniczej (kredytowej czy też debetowej) to bym się skontaktował z linią lotniczą i dodał adnotację dla check-in'u. Z pewnością żadnego problemu by z tym nie było. *** A tak poza tym, to wracamy do tego samego tematu co zawsze jest z Ryanair'em - jak się nie podoba, to przecież nikt nikogo nie zmusza do latania EK (czy też zakupu na ich stronie internetowej).

dareck 2013-03-15 19:00

dareck

krzysiekl: I właśnie o tym pisałem wcześniej: Emirates się puszy faktem, że nie nadąża za rzeczywistością... należy się zatem cieszyć, że nie każą przychodzić z walizką gotówki i dowodem, że nie pochodzi ona z kieszeni kogoś innego... :D

krzysiekl 2013-03-15 17:26

krzysiekl

ze strony Emirates, w momencie podawania danych karty: Warning: for this itinerary, if cardholder is one of the passengers, the card used to pay for travel must be presented when you check in at the airport. Virtual cards are not permitted. i nie da się wybrać nazwiska właściciela karty innego niż osoba na którą wystawiamy bilet (to ograniczenie pojawia się zależnie od kraju wylotu. wyraźnie jest napisane też, że nie można płacić kartami wirtualnymi). To nie jest nowość, BA też coś takiego stosuje a na pewno stosowało bo musiałem kiedyś pokazać kartę. Podobnie jak wiele innych linii.

krzysiekl 2013-03-15 17:21

krzysiekl

nie ma transakcji zarezerwowanych tylko dla kart kredytowych, przynajmniej ja takich nie widziałem. Owszem żeby płacić w necie musi być ta opcja aktywna dla danej karty ale to nie ma nic wspólnego z kredytowością. Są karty kredytowe którymi nie można płacić w necie (obecnie coraz mniej, swego czasu kredytowe Visy Electron - czyli nie wypukle - mBanku takie były. teraz nie wiem). W Polsce jest wiele kart pre paid którymi można płacić w necie i nikt nie nazywa ich kredytowymi., większość z nich nie jest wirtualna tzn. masz w ręką plastik (można go schować w szufladzie jak ktoś nie chce nosić). Jeżeli karta jest wirtualna - plastiku nie ma i nie będzie - to taką kartą się w tej sytuacji nie płaci...Tak jak marqoos_pl pisał o UK. Bez karty nie odbierzesz biletu w automacie. Więc jak się ma tylko wirtualną to się tak biletu nie kupuje.

dareck 2013-03-15 17:09

dareck

krzysiekl: chodzi o to, że na kartę muszę najpierw przelać środki, czyli jest "przedpłacona" albo "prepaid", jak kto woli. Natomiast w systemie organizacji, która ją wydała, jest oznaczona jako "kredytowa", co - w odróżnieniu od kart oznaczonych jako "debetowe" - pozwala na dokonywanie nią internetowych transakcji zarezerwowanych dotąd tylko dla kart kredytowych. Tyle w skrócie. Jest to bezpieczne, bo w razie przejęcia jej numeru przez jakiegoś złodzieja w najgorszym razie straci się tylko kwotę pozostającą na koncie tej karty. I niewygodne w razie kontroli przez Emirates... bo co ja mam pokazać? Zrzut ekranu ze strony banku z numerem karty? I co taka panienka za ladą zrobi, zadzwoni do banku z pytaniem, czy wydruk jest autentyczny? Powtarzam: śmieszne to jest, mam nadzieję, że można płacić Paypalem :)

krzysiekl 2013-03-15 16:17

krzysiekl

jeśli jest to oficjalna nazwa to jakaś instytucja się za bardzo przywiązała do pomysłu, że każda karta płatnicza to karta kredytowa więc "kredytowa" musi być w nazwie każdej karty bo inaczej ludzie nie będą wiedzieć o co chodzi. Powinno być carta prepagata i tyle

krzysiekl 2013-03-15 16:12

krzysiekl

nie wiem kto taką nazwę wymyślił ale brzmi to rewelacyjnie;) kredyt - to spłata jakiś czas po zakupach, prepaid - to wpłata przed zakupami. To się wzajemnie wyklucza;)

Kup bilet Więcej