Rentgen: Prawa pasażera w Wizz Air

@gosc_5f7eb
"Jak nastepny lot jest za trzy dni to Wizzair musi załatwić i opłacić hotel czy nie ? Dzieki za odpowiedź."
przysługują nam prawa jak przy opóźnieniu samolotu.

@hops: życie to nie je bajka ;) Jasne że linia lotnicza nie będzie odwoływała lotu na złość klientom, tylko w wyniku podjętych decyzji marketingowych. Rzecz w tym, że prawo jest właśnie po to by chronić słabszego (czyli pasażera) przed silniejszym. I wcale nie chodzi o to by za wszelką cenę zmuszać linie lotnicze do płacenia kar, tylko o to by rzetelnie wywiązywały się ze swoich zobowiązań. Jeśli np. linia zamierza odwołać lot bo nie udało się zebrać więcej niż 50% paxów, to lepiej niech w ogóle się nie bierze za otwieranie takiego kierunku.

Dokładnie na tej samej zasadzie wśród klauzul niedozwolonych jest ta określająca, że sądem właściwym dla sporów jest sąd odpowiedni dla siedziby sklepu internetowego. Dzięki temu sklep będzie dążył do ugodowego rozwiązania sporu z klientem, zamiast stwierdzać "a mamy Cię gdzieś, dymaj na drugi koniec Polski i się z nami sądź".

Tak jak pisałem - jasne że bilety mogą przez to podrożeć, bo linie muszą wykupić odpowiednie ubezpieczenie (lub wkalkulować ryzyko ew. opłat, co może wypaść taniej). Biorąc jednak pod uwagę liczne promocje gdzie linie rozdają bilety za bezcen - najwyraźniej stać ich.

ależ typowe podejście. "linia sobie lekko odwołuje lot". lepiej byś nie trafił. są specjalne komórki w liniach, które tylko patrzą gdzie jest najwięcej SSRów albo matek z INF i kasują rejs, a z samolotem sobie kołują do znudzenia po lotnisku... wiele przepisów już dawno jest propasażerskich, a potem stękanie, że linie sobie nie radzą i nie mają dochodów.

@krzysiek: owszem, linia niskokosztowa wiąże się z pewnymi ograniczeniami dla klienta. Ale o ile można zaakceptować konieczność uiszczania wysokich opłat za bagaż, panią z miarką i wagą przy wejściu do samolotu, wysokie opłaty za przebookowanie lotu i brak możliwości zwrotu biletu, brak biletów przesiadkowych - o tyle pomiatanie klientem jest niedopuszczalne. Kupujesz konkretną usługę, przewozu w danym terminie. Linia ot tak sobie lekko odwołuje lot, po czym proponuje Tobie lot za 4 dni (na przykład... PO planowanej dacie powrotu!), ewentualnie łaskawie zwróci skromną kwotę którą się wiele miesięcy wcześniej uiściło za lot. Jak dla mnie - to nie jest akceptowalne.
Przelot sam w sobie nie jest celem - celem jest dostanie się w dane miejsce w określonym terminie, a cena biletu stanowi tutaj nieraz niewielką część kosztów. Jeśli z powodów błędnych decyzji przewoźnika (a praktycznie tylko one są powodem odwołania lotu, bo siła wyższa z reguły tylko skutkuje opóźnieniem i dotyczy nie tylko tego przewoźnika) lot zostaje odwołany, to niestety - przewoźnik powinien być zobowiązany do dotrzymania umowy.
Jak mają przez to zdrożeć bilety - a niech sobie drożeją. Płakać będą ludzie kupujący bilety za złotówkę w dowolnym kierunku dla samego kupowania biletu - najwyżej sobie nie polecą na lotnisko i z powrotem... niespecjalnie mi ich żal. Dużo ważniejsze jest, by ludziom którzy na serio chcą korzystać z przelotów została zapewniona uczciwa obsługa. I bardzo dobrze jeśli przewoźnicy zostaną do tego zmuszeni - dużo to ważniejsze od arcykretyńskiego przepisu represjonującego ludzi przewożących cokolwiek o pojemności większej niż 100ml...

Co do samego wizzaira - leciałem nimi kilka razy i zdecydowanie nie zamierzam więcej... Nigdy nie spotkałem się z tak niemiłą obsługą pokładową.

do autora, co to za prześwietlenie kiedy znaleźliście jeden punkt i pastwicie się nad nim cały artykuł? poza tym OWP przewoźników ma do wglądu ULC, ciekawe czemu tam urzędnicy nie reagują na takie kwiatki.

Uważam, że zapisy typu 'Na jego podstawie Wizz Air dopuszczał, w razie odwołania rejsu, możliwość zmiany planu podróży swoich klientów wyłącznie na własne loty lub realizowane przez inne "tanie linie lotnicze"' powinny być dopuszczalne albo należy wprowadzić zależność wynikającą z ceny biletu. W przeciwnym wypadku to my konsumenci zapłacimy więcej za 'lepsze ubezpieczenie'. Podobnie z hotelami itd.

Ciekaw jestem co Wizz odpowiada kiedy ktoś zarząda odszkodowania 250 euro zwrot za innego przewoźnika, na podstawie rozporządzenia. Bo EasyJet wypłaca tylko jedno z tych zasłaniając się artykułem 12.1 Rozporządzenia. Czy to jest w porządku? Macie jakieś doświadczenia w innych liniach?

cieszymy sie ze mozemy WIZZerem leciec, myslimy ze za pol ceny, niestety jak sie wszystko policzy wychodzi cena jak przelotem Lufthansa, oprocz tego na glownej stronieWizzer jest mylna informacja, ktora dopiero po zalogowaniu jest wytlumaczona, w ten sposob zarabia WIZZer pieniadze za darmo i to sie nazywa-Najtanszy przwoznik, a za jeden telefon do WIZZeru placi sie jak za zboze!!!

Jak nastepny lot jest za trzy dni to Wizzair musi załatwić i opłacić hotel czy nie ? Dzieki za odpowiedź.

w takich przypadkach chyba nie potrzeba zadnego sądu. na podstawie własnych doświadczeń, rekomenduję zgłosić sprawę do ULC, oni rozpoczynają postępowanie administracyjne, które czesto kończy się tym, ze linia "ugina sie" tj. dostosowuje do obowiązującego prawa.

co do obsługi wizzaira to faktycznie jest kiepsko. w ryanairze nigdy nie spotkałem się z chamstwem, za to w wizzairze naprawdę da się zauważyć podejście "jestem tu bo muszę" i że klient to zło konieczne. bardzo marnie.

Jedną sprawą jest dostosowanie wewnętrznych zasad Wizzair (czy innej) do tzw. "obowiązującego prawa" (przy czym bez znaczenia czy to prawo ma jakikolwiek sens), a czym innym swoista gra , w której obie strony stosują różne chwyty. Linie lotnicze usiłują wyjść na swoje. Pasażerowie chcą uzyskać maksimum za minimum, a najlepiej za nic.
Reductio ad absurdum osiągnięto już dawno.W obie strony.
Najbardziej bici są ci pasażerowie, którzy nie polują na promocje, nie latają bez sensu i celu po Europie "bo tanio" tylko chcą otrzymać nieco tańszą normalną usługę za nieco niższą cenę.
Często tu padające argumenty, że jak Wizzair nie zrobi tego czy tamtego to delikwent zaprzestanie korzystania z nich są świadectwem wyjątkowej megalomanii. A toż zawsze możecie polecieć Lufthansą albo Air France.
Że co ? Że drogo ?
A to wcale nie lećcie.
Zawsze można do teściowej do Skarżyska pojechać albo do mamy do Szczebrzeszyna i się wypłakać w rękaw, że obrzydliwe linie nie chcą wozić za darmo.

Faktem jest, ze Wizz leci w kulki juz od dluzszego czasu. Ceny niekoniecznie rzeczywiscie nizsze, a i obsluga pokladowa wielokrotnie pozostawiajaca wiele do zyczenia. Po kolejnych incydentach z 'Wizirem', postanowilam zupelnie zaprzestac korzystania z ich uslug. Na drzewo. I fakt - niejednokrotnie nawet (s)Ryanair okazuje sie lepszy pod wzgledem obslugi.

EasyJet ma dokładnie taką samą politykę: zwracają bilet za innego przewoźnika tylko jeśli nie zaproponują zmiany w ciągu 4 dni na lot z własnej siatki. Jeśli w ciągu 2 dni pracownik easyjeta zaproponował ci inny lot to możesz być pewny że nie dostaniesz zwrotu za bilet z Lufy (no chyba że chcesz ciągnąć sprawe przed sądem). A co z tego że spóźniłeś się do pracy? Myślę, że Komisja Europejska powinna to jak najszybciej doprecyzować

Mnie Wizz zrobił w bambuko po zlikwidowaniu trasy POZ-DTM-POZ. Wolę już zdrapkolot, albo easyJeta z SXF, którymi można dolecieć w kilka innych miejsc niż landryną.

Wizz Air wcale nie jest taki tani - sprawdźcie połączenia WAW-BCN i porównajcie z normalnymi przewoźnikami. Mi w marcu połączenie Wizzie m wychodziło drożej niż w LH, Swiss, Austrian Airlines ;)

Dzięki za istotne informacje!!!

Już kilka lat wstecz, miałem z tą linią duże kłopoty w trakcie odlotu z lotniska Dortmund do Wrocka. Po tym incydencie zrezygnowałem z jej usług, wybierając Lufthansę z lotniska DUS / EDDL.

Apropos ostatniego akapitu, czy zmiana biletu na rejs innych linii lotniczych będzie mogła nastąpić na rejs wylatujący z innego lotniska?

Jeśli tak kochana przez Polaków różowa landrynka zwana Wiz(z A)ir dalej będzie tak zmieniać sobie warunki przelotu po cichu i nie będzie stosować się do przysługujących praw pasażerom oraz, to klienci będą latać tak znienawidzonym przez niektórych "podniebnym PKS-em" czyli RYANAIR. Przy tym co wyprawia Wizir, jak dla mnie Ryanair jest o niebo lepszą linią.