LOT: Nazwisko prezesa za kilka dni

ciekawe, czy Mikosz powroci??

Jako optymista wierzę że chętni znaleźliby się przy odpowiedniej wycenie.

optymista: jakiemu nabywcy? LOTu nikt nie potrzebuje kupić. Marka jest nic nie warta. Wszyscy konkurenci ucieszyliby się z upadku LOT. Podnieśliby ceny w górę i lataliby spokojnie dalej.

Niestety, myślę że tutaj choćby przyszło tysiąc atletów i każdy zjadłby tysiąc kotletów to nie udźwigą, taki to ciężar. I nie chodzi mi tu o zarządzanie firmą tylko o uwolnienie się od wpływów politycznych. Mam tu na myśli radę nadzorczą z politycznego nadania, członków zarządu z politycznego nadania i rozpolitykowanych związkowców. Jeśli okaże się, że wybrany kandydat ma grandes cojones i spróbuje rozbić ten układ, to natychmiast zostanie zdymisjonowany. Dlatego przy mojej całej sympatii do LOT-u jako POLSKIEJ Linii Lotniczej uważam, że jedynym wyjściem z tych politycznych kleszczy jest upadłość firmy, a następnie sprzedaż samej marki. Umożliwiłoby to nabywcy przeprowadzenie rekrutacji na wszystkie stanowiska w firmie i przy tej okazji wyeliminowanie elementów rozpoznanych jako destrukcyjne. Po kilkutygodniowej przerwie LOT wrócił by na niebo z lepiej zmotywowaną załogą, bez balastu związków zawodowych i kotwicy politycznej.

doswiadczenie w lotnictwie nie jest potrzebne do pobrania odprawy, bo o to jest ten konkurs...

nie macie Panowie co sie wysilać, zaden z 5 nie ma doswiadczenia jako prezes lini. teraz trzeba goscia co wlozy łapki od check in do odlaczenia rekawa od tankowania do komunikatow pilotow, od stewek do wydania bagazu, tu wszystko trzeba zmienic a nato musi byc konkretny gosc. Nie ktorzy nawet nie racowali w lotnictwie!!!

Wszystko fajnie, po za jedna rzecza. Czego mozna sie spodziewac po bylym zarzadzie i jego nieudacznych poplecznikach 'pseudospecjalistach' chyba wszyscy wiemy (ponad 100 mln PLN strat). Czy znowu wymysla podobne kwiatki jak polaczenie do Hanoweru w srodku dnia do zamkniecia po 3 miesiacach z uwagi na jego zle wyniki. Wiec jaki jest sens by nowy prezes wprowadzal wymyslony przez takich ludzi plan restrukturyzacji a'la HAJ. Przeciez ten pomysl z wycinaniem rejsow ma szanse tylko LOT dobic a nie wyprowadzic na prostą. LOT jest za maly na wycinanie, tu raczej trzeba isc w innym kierunku - rozumnie rozbudowywac hub w Warszawie i nie robic glupot jak decydenci poprzednicy od kilku lat. Wydawalo sie RN w koncu poszla po rozum do glowy poszukujac osoby z doswiadczeniem w branzy transportu lotniczego, ale troche ma dziwne oczekiwania.

Kiedys byl taki mlody ambitny w KM, ktory chcial zrewolucjonizowac Koleje Mazowieckie, mial fajne pomysly, no ale niestety beton i zwiazki zawodowe okazaly sie za silne. Oby z LOTem sie jednak udalo

Pikol, a Ty jakie masz zasady odprawy?

a czy nowy prezes będzie miał takie same zasady jego odprawy , czy może zarząd zmienił i ustalił , że jeżeli nie dźwignie spółki na plusy to nie dostanie odprawy . Chyba jakaś podstawowa odpowiedzialność powinna być - już nie piszę o premiach .

gosciu_562fa, bardzo dobry pomysła aczkolwkiek bydynek przy 17 Stycznia dawno już został sprzedany!!! Teraz można zaoszczędzić na koszcie wynajmu ;)

Siedzibę Zarządu można by ustanowić w samolocie SP-LRA. Duży , wygodny, no i jaka promocja linii. Nie ma chyba przewoźnika , który ma head office w samolocie:) a Bydynek przy 17 stycznia sprzedać, wynająć( podobno miał być sprzedany- nie wiem jaki jest teraz status prawny tej nieruchomości)

obyś miał nosa ;)

Mam nadzieję, ze nowy prezes będzie "chłopem z jajami", który będzie śmiało realizował wizję wyprowadzenia LOT na prosto z zyskiem albo chociaż na "0", i który przede wszystkim, nie będzie się bał tzw. "związków zawodowych". Postawi wszystko na jedną kartę: albo LOT albo śmierć.