Gdzie gra LOT?

@gosc_98d70:

LOTem czesto taniej jest poleciec z regionu niz z Warszawy (a przynajmniej po dolocie na long haula)

ja też kibicuję Lot-owi, a nie jakimś tam nisko kosztowym Ryanairom czy innym. LOT jest polski i wszystkim powinno zależeć, żeby się rozwijał, tu zatrudniał i żeby w Polsce zostawały jego zyski, a nie były trasferowane do innych krajów. Zadziwiające jak niektórym łatwo przychodzi narzekanie i plucie na to co nasze, a potem jest narzekanie, że Polska się nie liczy, że nie mamy żadnej firmy, która może zaistnieć w świecie...

To, źe Lot się jaklo tako rozwija (za państwowe pieniądze), to żaden powód do chwały, tylko normalne wywiązywanie się przez zarząd z umowy zawartej z suwerenem. Suweren płaci, suweren wymaga efektów. Proste, jak budowa kłonicy.

Kolejny odcinek serialu "Jaki okropny LOT" odpalony. Zapewne ruszają prace nad następnym.

@gosc _98d70 I dlatego z takim podejściem w dalszym ciągu jesteśmy i będziemy krajem kategorii B lub nawet C, nie liczącym się nigdzie, biednym i zakompleksionym. Pracuję w lotnictwie i dla takiego Skandynawa, Niemca czy Holendra, ich narodowe linie są pierwszym punktem wyboru, pomimo skali lowcostow w ich kraju. I zaznaczam że chyba tylko ograniczeni Polacy drą japę o jakieś regiony, kiedy w 2 razy większych Niemczech LH lata tylko z FRA i MUC a „regiony” tylko dowożą im pax, Ew latają lowcostami. Tak samo jest w UK, Francji, Hiszpanii, Portugalii, Włoszech, Grecji, generalnie wszędzie.

Szczerze mówiąc to bardziej bym sie kierował RPK niż liczbą pasażerów. Lufhansa ma podobny RPK do Ryanaira a dwa razy mniejszą liczbę pasażerów.
Duży wzrost liczby pasażerów mają głównie low costy. LOT jest bardziej tradycyjnym hubowym przewoźnikiem więc średnii dystans lotu powinien rosnąć więc dynamika RPK będzie chyba wyższa niż pasażerów.
Tak czy siak cel jest mega ambitny. Zakłada 10% wzrosty przez kolejne 10 lat. Przy niskiej bazie to jest możliwe. Ale później będzie już coraz trudniej.
No i ta żałosna zyskowność. W 2018 209 mln zł, w 2019 ten sam poziom. Skoro sprzedaż rośnie bardzo mocno a zyski stoją w miejscu to oznacza mało efektywne zarządzanie i brak konkurencyjności.

Ale laurka i lizusostwo! Gdzie te powody do dumy? Lot to zwykła, nieduża linia lotnicza nielicząca się w świecie, z dość ubogą ofertą w porównaniu chociażby z takim Finnairem. Zachowajmy umiar w tym wazeliniarstwie.

Guzik prawda z tym kibicowaniem. Nie kibicuję Lotowi tylko dlatego, że jest polską państwową linią lotniczą. Kibicuję konkurencji, bo dzięki konkurencji latamy taniej także tradycyjnymi liniami. Zastały i skostniały Lot zaczął się zmieniać tylko i wyłącznie dlatego, że został poddany działaniu konkurencji. Lotowi to może zacznę kibicować, kiedy zacznie latać z regionów i przedstawi tam jakąś sensowną ofertę. Na razie, aby dostąpić zaszczytu wydania ciężko zapracowanych pieniędzy na zaszczyt o przelecenia się Lotem trzeba pofatygować się do Warszawy, co dodatkowo podnosi kosz podróży.

Aby mieć 25mln pasażerów, PLL LOT musi mieć strategie na rozwoju floty, a tego obecnie nie ma, szczególnie jeśli chodzi o samolotów średniego zasięgu. Aby budować wielką ilość pasażerów, capacity, potrzebują więcej niż tylko 13 x B737. Samolotów w tym segmencie, czyli B737 lub A320, trzeba minimum 100 aby mieć szanse osiągnąć 25 mln pasażerów. Tylko kiedy pojawia się te samoloty! Jeśli LOT będzie tylko czekał na Boeingi 737 MAX 8, to nigdy nie będzie ani sprzętu ani pasażerów. Wiec kiedy PLL LOT zamówi A320 bo konkurencja nie czeka?

Szanowny Panie red.
Pana wiedza z branży jest imponująca. Dobór wniosków pod tezy również. Pomijając pana szery redaktorski optymizm w możliwości LOT-U, myślę, że wolałby pan pozostać na poziomie np. 15 mln na Okęciu no i oczywiście rozbudować za publiczne pieniądze Modlin do 30 mln lokując tam przewoźników niskokosztowych. Tak sugerują przecież tabelki.
Pozwolę sobie jednak zwrócić uwagę, że marzenia w rozwój LOT-u to wielka sprawa i trzeba im kibicować, nawet jak wszyscy "fachowcy" mówią co innego. Jeszcze nie tak dawno zastanawialiśmy się przecież czy w ogóle będziemy mieli narodowego przewoźnika. Prawda?