LOT planuje loty do Indii

nie zapominajmy o fakcie iż LOT jest relatywnie tani (kosztowo) w porównaniu do grupy LH, AF-KLM jak i Warszawa jest lepiej położonym portem pod względem przesiadek, LOT potrzebuje też krótkiej trasy dla 787 by składała się z długimi lotami do LAX (3 loty przylatują po 18:35).
LOT też powinien obstawić wszystkie najpopularniejsze kierunki typowo turystyczne jak np Tajlandia czy Wietnam i oddać 1/3 samolotu dla biur podróży, oddając te ~`90 miejsc zaoszczędza też na opłatach systemowych za sprzedaż i wystawienie biletu jak i osłabia linie z zatoki, które dzięki rządowym (nie udowodnionym dotacjom) jak i wszelakimi umowami z biurami podróży latają wypełnieni po dach

Brawo, wreszcie będzie KRK - DEL i KRK - SYD 3* dziennie. Brawo dla KRK!

Poza rodakami latającymi do Indii (teraz głównie na pokładach QR i EK) LOT ma szansę pozyskać feed do przesiadek na jego własne rejsy TATL. Tylko, że trzeba do kompletu otworzyć SFO i dać dobry (nie za długi) czas na przesiadki w WAW. Wtedy się złapie hinduski ruch etniczny z/do doliny krzemowej, który ma już bardzo zasobny portfel. Zobaczcie, ile takich osób lata LH przez FRA lub MUC do SFO (z MUC lata A350). Całe liczne rodziny siedzą w C. Podróż z Polski do Australii przy tak skąpej ofercie Air India widzę słabo, ale na Cejlon lub Malediwy jak najbardziej, pod warunkiem, że na trasie do Delhi nie będzie nie będzie latał MAX. BTW - straszenie mi się nie podoba wystrój kabin w Air India.

Jak LOT będzie latał z Wawy do Dehli, to koniecznie musi tez otworzyć połączenie z BHX do WAW z dogodną przesiadką na rejs do Dehli. W Birmingham jest masa osób podróżujących do/z Indii. Trzymam kciuki.

B73M w wersji LOT nie dolecą do DEL. Szczególnie, że nie można lecieć po ortodromie, tylko z ominięciem wschodniej Ukrainy.

Skoro Delhi to taki wspaniały kierunek, to dlaczego Air India nie może z niego skorzystać i przylecieć do Warszawy zamiast LOTu?

przynajmniej wiadomo, czemu PPL nie chce A380 Emirates w WAW..

Kierunek dobry. Już kiedyś się zastanawiałem po co LOTowi mega Singapur, lepiej odpalić Indie.
Nie wiem dlaczego niskopłatny. W Polsce jest 250 tys. ludzi zatrudnionych w centrach usług współnych które prawie zawsze mają jakieś oddziały w Indiach. Z mojej firmy prawie co tydzień kilka osób lata do Indii albo ktoś stamtąd do nas. A takich firm są setki.
Tyrystycznie Indie to również atrkakcyjny kierunek. Ruch będzie dużo większy niż do Chin.
Co bardzo istotne można obrócić w tamtą i z powrotem poniżej 24 godzin. Przy takich rotacjach samolot jest bardzo długo w powietrzu co powoduje że ma duży zwrot z zainwestowanego kapitału.
Jedyny znak zapytania to Delhi. Być może inne miasto wygenerowałoby większy ruch.

Marketingowo prezesi moga mowic rozne rzeczy, ale czy to ma sens?

Czy latanie drogim 787 na relatywnie sredniej dlugosci trase do Delhi 7x w tygodniu (aby obsluzyc przesiadki do SYD i do MEL) jest ekonomicznie racjonalne? DEL ma duzo bezposrednich połączen do Europy wiec LOT musialby mocno konkurowac z duzymi graczami na trasach Indie-Europa.

Godziny odlotow i przylotow z DEL do SYD/MEL: odloty sa o 13:15 a przyloty o 18:15. Zapewniajac po 90 min na przesiadki, LOT musialby przyleciec do DEL o 11:45 a wyleciec o 19:30. To znaczy ze maszyna stoi w DEL przez 8 godzin.

No i teraz trzeba by to zgrac jeszcze z falami przesiadkowymi w Wawie. DEL jest +4:30 godziny do przodu wzgledem WAW. Wylot z DEL o 19:30 (czyli 15:00 w WAW) plus 7h lotu oznacza lądowanie kolo 22. O tej porze LOT ma glownie lokalna/wschodnia fale wylotowa. Na zachod jest tylko LHR. Wiec bez noclegu w WAW nie ma zadnych mozliwosci na wysyłanie pasazerow na zachod. Spowrotem do DEL, samolot musialby wystartowac kolo połnocy wiec wyglada to duzo lepiej.

W sumie 737 MAX wyszedlby pewnie duzo korzystniej zwlaszcza przy 7x w tyg.

do 1112f- cena czyni cuda jeżeli bedzie tanio to polecą na 737 czas lotu 737 i 787 bedzie podobny poza tym w Polsce pracuje bardzo wielu hindusów są tańsi niz Ukraincy

Ale LOT ma zamiar latac tam na B787-8

@1112f
@Blazej UK

A Wy w ogóle przeczytaliście artykuł?
Jak wół jest napisane, że jedyna rozpatrywana opcja jeśli chodzi o flotę na tej trasie to 787.

"...Air India lata bezpośrednio do Australii, gdzie mieszka wielu Polaków, wiemy o tym, bo już teraz często są naszymi pasażerami. Teraz mogliby całą taką podróż z Warszawy do Melbourne bądź Sydney odbywać Dreamlinerami, z których korzysta i LOT, i Air India..."

@1112f. Tylko czy ludzie będą chcieli lecieć do Indii 737 mając do wyboru wygodniejsze szerokokadłubowce.

Kiedy Manila?

Oby DEL wypaliło, później jeśli chodzi o Azję, to na pewno mogliby zacząć interesować się: PVG, BEY, HKG, GYD, a później dopiero Bangkokiem, Hanoi, czy Kuala Lumpur, które w bardzo dużym stopniu są kierunkami niskopłatnymi

mowiąc o Australii, Air India oferuje jedynie 4 loty tygodniowo do SYD i 3 do MEL; w inne dni. To oznacza ze LOT musiałby latac do DEL 7x w tygodniu aby oferowac transfery na te loty. Chyba ze ograniczy sie tylko do SYD.

DEL jest na granicy zasiegu 737-800 ale spokojnie mozna tam latac 737-MAX.

zobacz link

Chyba na latających dywanach będą te połączenia robić.