Eurolot: Nowe połączenia z Wrocławia

Ja sie tylko zastanawiam czy tyle lotow tygodniowo do zurychu z polski da sie zapelnic i to z Wroclawia, gdanska, krakowa i warszawy

sauvi: Tak liczę i te, ale od 1.01.2014 ta umowa przechodzi na LOT. Może się zamienią z LOT-em żeby nie zmieniać malowania bo i tak one są na rejestracji SP-LN... i w barwach LOT-u. Jednak oficjalnie na stronie Eurolot.com we flocie figurują trzy: SP-LIG, SP-LIH, SP-LIK

Trzeci lata w malowaniu LOTu

@marekd: czy wliczasz w to te 2 sztuki wyczarterowane dla rzadu ? Jakie malowanie ma ta trzecia ? (nie przypominam sobie, abym widzial E175 w malowaniu ELO, ale moze po prostu nie mialem okazji)

Eurolot ma 3 E175 więc na niektórych trasach może mieć wybór turbośmigłowy lub odrzutowy. Ilość przewożonych pax podobna.

Q400 sa bardzo wygodne a jedyny problem maja w czasie burz z niskim podlozem chmur gdyz ich maksymalna wysokosc przelotowa to 27K stop (a odrzutowiec moze leciec do 40K stop) i rejsy sa odwolywane albo trzeba nadrabiac drogi i leciec dookola burzy. Kierunki super mam nadzieje ze zwieksza czestotliwosc.

liczac po 50 pax na lot O/W mamy tygodniowo 21 x 2 x 50 pax = 2100 pax/tydzien z tych polaczen. Destynacyjnie fajnie to wyglada ze jest 5 destynacji ale ilosciowo na pax to tyle robi jedna rotacja dziennie FR lub W6

gosc_0faf7 Akurat ostatnio ogloszone trasy przez ELO wygladaja dosyc dobrze. Powinno sie dac na nich zarobic.

Nie ma nowych tras - narzekanie. Pojawiają się nowe trasy - narzekanie.

Lublin ma Malpense - główne lotnisko Mediolanu.

festiwal tras ciąg dalszy...

tak Rzeszów to ma Paryż Beauvais a Wrocław de Gaulla... ciekawe dlaczego

Kiedy Rzeszów-Wiedeń?

Gościu - chyba coś mylisz z offset'em - jeżeli KGHM coś kupił w Kanadzie, to Kanadyjczycy powinno w zamian zainwestować w coś polskiego lub w Polsce. A nie Polacy ponownie coś kupować w Kanadzie - chyba, że w tamach tegoż offsetu ceny za DH4 były mocno poniżej wartości rynkowej. Co do dopłat - wszyscy biorą, więc dlaczego ELO miałby tego nie robić? Lepiej, żeby pieniądze jednak zostały w Polsce i wróciły do nas. A co do pasażera - dla większości nie ma znaczenia jaką maszyną leci, gdyż zazwyczaj tego nie rozróżniają! Przeciętny pasażer chce się dostać jak najtaniej z punktu A do punktu B i najlepiej, żeby to było połączenie bezpośrednie. Szczerze wam powiem, że jak tak patrzę na LO i ELO, to zaczyna mi to przypominać LH i 4U - LO (podobnie lak LH) skupią się tylko na połączenia ze swojego HUB'u (z regionów tylko doloty do WAW), zaś ELO (podobnie jak 4U) rozwija siatkę bezpośrednich połączeń z regionów na zasadzie p2p.

Oczywiscie że OLT a nie LOT. Ale wyszło śmiesznie :)))

To co robi ELO to panika w związku z końcem umowy z Lotem. Muszą zagospodarować samoloty. Wezmą dopłaty od regionów. I tyle sukcesu. Z punktu widzenia pasażera - mając do wyboru jeta (ryan, easy, tradycyjne linie) i turbośmigło Elo jak myślicie, co wybierze większość pasażerów gdy Elo nie da super promocji? Myślę, że w przyszłym roku będzie program naprawczy, pomoc publiczna i ratowanie ELO. W Polsce wg mnie nie ma miejsca na dwie słabe, należące do Skarbu Państwa i konkurujące ze sobą linie. A czy ktoś z was może słyszał - może to tylko plotka - że ELO musiał kupić Dashe jako offset, bo KGHM kupił złoża w Kanadzie?

Ja nauczyłem się w tym kraju nie wierzyć przeciekom. Wiesz sam, jakie jest nastawienie wielu osób w tym kraju, co jest też widoczne na tym forum - nie ważne co się zrobi to jest źle i najlepiej zamknąć, zlikwidować! I wietrzy się wszędzie spisek i ręka rękę myję. Ja wierzę w to, że ELO zdając sobie sprawę z faktu, iż kurek w postaci kasy od LOT'u może zostać zamknięty, opracowuje plan który pozwoli linii zarabiać. Zobacz co było z LOT'em - rok temu wszyscy twierdzili, że linia upadnie, że nie powinno się jej dawać żadnej kasy, że Mikosz jest tylko po to, by linię zamknąć. Obecnie rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej. Dlatego też nie wierzę, żeby ELO dopłacał do swoich połączeń. Bo gdyby faktycznie tak było, nie miałoby to najmniejszego sensu. Nikt tak nie postępuje, chyba że dane połączenie pozwala mu zwiększać dochody na innej trasie. A wszyscy wiemy, że destynacje ELO (póki co) nie są ze sobą połączone i każde pod względem rentowności jest oceniane indywidualnie. Poza tym, gdy porównam ceny ELO do innych przewoźników, to ceny nie wydają się być jakoś zaniżane. Średnia ceną jaką płaciłem na trasie GDN-AMS-GDN to 850-900 PLN. To jest normalna, realna cena za połączenie p2p, na której linia powinna zarobić. Na trasie GDN-KRK-GDN, czy GDN-WRO-GDN średnie ceny to 500-550 PLN - również nie wydają się być jakoś specjalnie zaniżone. Ale nam nie pozostaje nic innego, jak tylko korzystać z dobrodziejstw połączeń ELO oraz czekać, czy to się im opłaci czy nie .

no i oczywiście na rządowych samolotach.

Poza tym połączenia ELO są skierowane do biznesu ze średniej wielkości budżetem. Bo wielcy prezesi i menadżerowie nie oglądają się na ceny i lecą rano, wracają wieczorem i płacą po kilka tysięcy. Zaś połączenia ELO oferują sensowne ceny i są znacznie lepszą alternatywą dla samochodu. A z noclegów i tak trzeba korzystać. Gdy porównam ilość lotów jakie odbywaliśmy u nas w firmie do tego ile latamy teraz, to w ciągu ostatnich 5 lat wzrost jest o jakieś...500-600%! Właśnie dzięki takim liniom jak ELO. W tym roku sam zaliczyłem tylko na trasie GDN-WRO-GDN 6 podróży.

spotter: ale z wielu przecieków można wyczytać że Eurolot zarabia tylko i wyłącznie na LOCIE. Do większości swoich własnych destynacji dokłada kasę.