marqoos_pl
2008-10-07 20:47
Jeżeli zamierzacie w najbliższych dniach podróżować Aer Lingusem, to uważnie śledźcie swoje rezerwacje lub wiadomości o planowanych strajkach... Raczej bez tego się nie obędzie, gdyż firmal planuje zwolnić aż prawie 1500 osób i wprowadzić oszczędności w wysokości ok. 74 mln EUR. 50 mln mają wynosić cięcia płac oraz etatów na ziemi oraz w personelu pokładowym, 14 mln oszczędności w reklamie oraz systemach dystrybucji (czyżby dodatkowe opłaty dla pasażerów?) oraz ok. 10 mln na lotach dalekodystansowych (USA). Najbardziej dotnięte będą bazy w Dublinie oraz Shannon, nieco mniej w Cork, a zupełnie w Belfaście. Związki zawodowe są dosyć silne w EI i jestem prawie pewien, że nie obejdzie się bez strajków... Niestety, duża część pasażerów Aer Lingusa to klienci innych linii lotniczych, którzy tylko korzystają z tego przewoźnika na trasach z DUB do AMS/CDG/LHR/MAN/FCO/FRA/MUC/BRU jako dolotu na kolejny, zazwyczaj międzykontynentalny lot... Pasażerowie powinni na bieżąco sprawdzać stan swoich rezerwacji. Pamiętam jednak kilka miesięcy wcześniej, przy innym strajku EI, że został on odwołany w ostatniej chwili (gdzie większość pasażerów już zmieniła swoje plany, bilety, rezerwacje itd.). Wprowadzili straszne zamieszanie... Miejmy nadzieję, że tym razem będzie nieco lepiej. A swoją drogą, to EI potrzebuje gruntownej przemiany. Kadry są tam zdecydowanie przerośnięte. Po co w check-in po 2-3 osoby (z czego połowa nic nie robi), a na pokładach (na krótkich lotach) po 4-5 osób... Zobaczymy, co będzie...