Czym lata Norwegian z Krakowa do Arlandy?
Czy orientuje się ktoś z Was, czy Nowrwegian na trasie z KRAKOWA do ARLANDY
podstawia 737,czy jeden z MD82/83,przejętych z Fly Nordic?Wiem,że jeszcze
przed przejęciem tego przewoźnika przez NORWEGIAN, część lotów była obsługiwana
właśnie przez FLYNORDIC,który dysponował wspomnianymi MD82 i 83,więc podejrzewam,że
być może tak się stało,iż na tej trasie zostały zachowane te samoloty.
PS. Czy ktoś z Was ma porównanie,jeśli chodzi o lot do Szwecji z WIZZ AIRi NORWEGIAN ?
Powrót mam już z NORWEGIAN,ale zastanawiam się,czy lecieć z KRAKOWA do ARLANDY za
pośrednictwiem NORWEGIAN,czy z KATOWIC do SKAVSTY. WIZZ AIR znam - leciałem z nimi kilkanaście
razy,ale nie wiem,czy nie lepiej w obie strony lecieć NORWEGIAN(chodzi tak
o przewoźnika,jak i o port docelowy). Jak jest z punktualnością i flotą NORWEGIAN w
porównaniu z WIZZ AIR?
Dziękuję,
Komentowanie dostępne dla zalogowanych użytkowników
piterius
2008-05-04 18:03
wracając do tematu, ja bym się nie zastanawiał i nie odmówiłbym sobie coraz rzadszej okazji lotu MD 8X, rzeczywiście :) trochę jak rakieta przy starcie, a potem zdecydowanie ciszej, no inaczej po prostu :)
hamburg: POLO-COCTA to prawdziwy napój z epoki PRL. W zamierzeniu miała naśladować COCA-COLE. Takie były założenia, bo w rzeczywistosci miała smak przesłodzonego lepiku dachowego (smoły). W filmie King Size krasnoludy piły ten cud napój, aby pozostać w rozmiarze KING SAJZ (to też tytuł filmu)
jsg/delboy:Czy moze mi ktos z was wytlumaczyc z ta POLO COKTA???? Bo nie rozumiem....nie mam polskiej telewizje (a nawet jak bym mial to bym napewno nie ogladal *hihi*)
no albo LH :) tam powinno być na poziomie, hehe
amused: To zostaje SAS lub LOT, jeżeli chesz mnieć milsze towarzystwo
Co do towarzystwa to nigdy nie wiadomo kto poleci. Jak leciałem ostatnio z Oslo właśnie 90% pasażerów to byli zapijaczeni polscy gast-arbeiterzy którzy zaraz po starcie otwierali fachy i doili, wiocha na maxa. W Szwecji chyba mniej Polaków niż w Norwegii więc może nie będzie aż tak źle. Poza tym to tylko 2h więc to nie ma aż tak dużego znaczenia. Jest jeszcze inna kwestia, Wizz w Katowicach często ma gigantyczne opóźnienia. Ja osobiście bym wybrał lot z Norwegianem z Krakowa na Arlandę.
Ceny niemal takie same-tu akurat nie mają żadnego znaczenia. Co do dojazdu,też na jedno wychodzi,bo jeśli polecę z Krakowa,to muszę dojechać z Katowic,więc to,co oszczędzę na drodze z Arlandy,zostanie zdyskontowane podróżą do Krakowa i stamtąd do Balic + nieco dłuższym lotem. Chodzi mi o flotę i towarzystwo na pokładzie-w stylu zapijaczonych mord,jakie często oglądałem na pokładach Wizz
amused: To zależy co jest Twoim celem. Jeśli Sztokholm, to lepiej lecieć Norwegianem bo z Arlandy szybko dojedziesz kolejką do miasta. A ze Skavsty czyli z Nyshoping jedzie się ponad godzinę. Chyba że cena Wizza jest dużo niższa to lepiej nim lecieć. Jeśli chodzi o obsługę na pokładzie i cabin crew to porównywalnie to samo.
Dziękuję za odpowiedzi, jednak prosze jeszcze o porównanie Wizz i Norwegian,jeśli ktoś dysponuje takowym.
jsg: racja ale jestem w trakcie leczenia ;)
delboy: no to Ciebie wzięło, Bracie. Ale z tymi DASH-ami to SAS dał czadu nie ma co. Po tej 'aferze' Flybe też je wycofał z eksploatacji
jsg: lecielismy w tym czasie kiedy DASHe mialy troche awaryjnych ladowan (pazdziernik 2007) i to co wyczartelowali zastepczo na obsluge polaczen wolalo o pomste....ja wchodzilem ze strachem w oczach do samolotu..zostalo mi tak ;)
delboy: bardzo, bardzo obniżyli loty. Ostatnie wojaże z SAS-em, mnie bardzo, bardzo rozczarowały. To nie już ten poziom obsługi co kiedyś, catering zapakowany w designerskie pudełko, no i słynne solniczki-pieprzniczki! Szkoda. A czemu masakra z DUB-CPH?
jsg: hehe, ale POLO COCTE bije tylko irish breakfast, dlatego taki maly jestem bo nie jem tego swinstwa :), dobra, ale powaznie, SAS zszedl na psy....szkoda....ale co zrobic... COST REDUCTION PROGRAMM
DUB - CPH i CPH DUB w zeszlym roku to byla masakra....
delboy: może za mało POLO-COCTY wypijasz na śniadanie? ;-) A z tym miejscem to nie wiem, jakoś mi było ciasno w MD-8x, albo SAS coś pokombinował z siedzeniami i je ścieśnił. A tak apropos to SAS strasznie zszedł na 'psy' ostatnio.
jsg: latalem MD tylko w SASie i naprawde bylo mi wygodnie...hmm moze ja liliput jestem ;)
delboy: miejsce na nogi? Mnie wydawalo sie ze jest mniej miejsca niz normalnie
jgs: masz racje troche glupio to wyglada, ale miejsca na nogi duzo.
MD-8x to wg mnie dziadostwo. I taki śmiesznawy układ siedzeń.
wogole te MD82 startują pod bardzo duzym kątem :)