Polscy pracownicy mówią o wyzysku w Ryanair

Polacy zatrudnieni w Ryanair coraz częściej mówią o swoim pracodawcy źle. Niektórzy chcą nawet iść do sądu. Twierdzą, że cięcie kosztów tanich irlandzkich linii przybrało rozmiary wyzysku. Najbardziej na Ryanair skarżą się stewardesy i stewardzi z Polski pracujący w Irlandii i Wielkiej Brytanii – czytamy w "Dzienniku Łódzkim". Zastrzeżenia budzą zasady rekrutacji, wysokość pensji i sposób jej naliczania. Przez pierwszy rok pracy personel nie jest zatrudniony przez Ryanaira, tylko przez agencję pośrednictwa pracy, np. irlandzki Dalmac. Na stawkę narzekać nie można, ale problem w tym, że godzin pracy w miesiącu jest niewiele. - Mamy płacone za godzinę 13,07 funta, ale tylko za czas spędzony w powietrzu. Za czas spędzony na lotnisku, odprawę pasażerów, nie dostajemy nic. Jeden z lotów uniemożliwiła mgła, która spowodowała 4-godzinną przerwę w podróży. Mimo iż w pracy byłem przez 11 godzin, zapłacono mi tylko za 7 – żali się gazecie jeden ze stewardów Ryanaira. - Wielu kolegów z mojej bazy pracuje przez 6 dni w miesiącu, mają kłopoty z utrzymaniem się. Boję się, że spotka mnie podobna sytuacja, a każdy z nas musi spłacać kredyt, który zaciągnął w Bank of Ireland, by zapłacić za szkolenie wstępne. Chodzi o 2250 euro - dodaje polska stewardesa. "Dziennik Łódzki" przytacza przykład 19-letniej stewardessy z Polski, która zapożyczyła się, by zapłacić za szkolenie, a po podpisaniu umowy znalazła się w bazie w Belfaście, gdzie musiała się utrzymać. W pierwszym miesiącu pracy w Ryanair zarobiła 830 funtów, w drugim 670, w trzecim 510, a w kolejnym tylko 420 funtów. Nie wytrzymała i zwolniła się z pracy. Pracownicy nie wiedzą też, ile dni będą pracowali i ile w związku z tym zarobią. Boją się zachorować, bo za czas choroby nie dostają żadnych pieniędzy. Poza tym rotacja kadr w firmie jest bardzo duża. Polacy podejrzewają, ze jest to na rękę pracodawcy, gdyż każdy kandydat wpłaca 100 euro wpisowego, które jest bezzwrotne. Zastrzeżenia personelu wzbudzają też dni, w czasie których muszą być dostępni pod telefonem na wypadek nagłego wezwania i w ciągu godziny pojawić się na lotnisku. Nie otrzymują za to żadnego wynagrodzenia. Część zdesperowanej załogi Ryanair rozważa złożenie pozwu przeciwko firmie. Będą domagać się zadośćuczynienia za szkody, na które naraziła ich praca. Źródło: Goniec/Onet
20/04/2008 18:47  
Komentowanie dostępne dla zalogowanych użytkowników
miras 2008-04-21 16:36   
miras - Profil miras
Myślę, że 737 ze zwględu na mniejszą wagę mógłby pokonać większy dystans :)
miras 2008-04-21 16:34   
miras - Profil miras
ja mam pomysł, niech na wysokości przelotowej wyłączają silniki. Rekordowy lot A340 przy zgaszonych silnikach (paliwo wyciekło) to ok 120km. Więc w czasie lotu można wyłączać i włączać silniki. :))) oczywiście dla oszczędności :D
humbak 2008-04-21 16:28   
humbak - Profil humbak
jsg, miras: Mnie sie tez jsg-sowy wyrob podoba. :o) jsg, mysle, ze jakby MOL w ogole nie placil zalodze pokladowej, to by wnioslo jeszcze wiecej oszczednosci w dzialanie FRancy. hihihih
jsg 2008-04-21 16:25   
jsg - Profil jsg
stenus: myśle że MOL by się ucieszył. Taki oddolny odruch, aby NASZE, WSPANIAŁE LINIE OFEROWAŁY JESZCZE WIĘCEJ ZA JESZCZE MNIEJ.
miras 2008-04-21 16:23   
miras - Profil miras
stenusie: są różne wiersze :) ale to nie miejsce ani nie pora, aby o tym rozmawiać :) Podobał mi się ten utwór stworzynoy prze jsg ;D
jsg 2008-04-21 16:23   
jsg - Profil jsg
miras&stenus: Rzeczywiście wiersze to to nie są. Czasami jak sobie siadę to mi wyrób wieszopodobny wychodzi.
humbak 2008-04-21 16:19   
humbak - Profil humbak
aynis: Mozemy napisac taka petycje do MOLa, mysle, ze wywolaloby u niego to jakis odruch mily, bo byloby slowo "oszczednosc". :o) hihihih miras: "Tworczosc" jsg raczej trudno nazwac wierszami, bo nie trzyma sie w nich metrum jambicznego. :o)
miras 2008-04-21 16:16   
miras - Profil miras
jsg: Ty wiersze piszesz? ;)
aynis 2008-04-21 16:14   
aynis - Profil aynis
Ale mogliby wieczorem pooszczędzać na żarówkach i je wyłączać :))
humbak 2008-04-21 16:09   
humbak - Profil humbak
aynis: Ale FRanca nie lata raczej o tak dziadoskich porach...
aynis 2008-04-21 16:02   
aynis - Profil aynis
Kolega mi opowiadał, że jak lecieli jakimiś arabskimi liniami, to na początku puszczali modlitwę - mają to nawet nagrane na filmie ;)
jsg 2008-04-21 16:01   
jsg - Profil jsg
Ciekawe co beda puszczac w lotach do Tel Avivu?
aynis 2008-04-21 16:01   
aynis - Profil aynis
Z tego co pamięta to na wieczornych/nocnych czarterach normalnie gaszą światło i dają człowiekowi trochę pospać - szczególnie jeśli jest to 2 w nocy (barbarzyńska pora na latanie!)...
humbak 2008-04-21 15:57   
humbak - Profil humbak
aynis: Aha, mialem jeszcze jedna "muzyczke" pzrez caly rejs, ale z symfoniczna koda na sam koniec, czyli ryczace dziecko kilka zredow pzrede mna. Staralem sie zachowac spokoj ducha, ale teraz juz wiem, czemu zabraniaja wnosic bron na poklad. Podszedlbym i strzelibym... :o) Co do swiatla, to gasza tylko na start i ladowanie, co jest fajne, bo widac dobrze co za oknem, nawet jak zachmurzenie jest sporawe. Ale pomysl calkiem ciekawy, bo by sie czlowiek mogl lepiej zdrzemnac. Pod warunkiem, ze nie bedziemial symfonii dzieciecej oraz "ludycznosci" co chwilke. hihihi
jsg 2008-04-21 15:56   
jsg - Profil jsg
Zaoszczedziliby na zarowkach.
aynis 2008-04-21 15:53   
aynis - Profil aynis
Jeszcze trochę, a będą tak puszczać coś cały lot - ani chwili ciszy i spokoju! Apropo jeszcze innych irytujących rzeczy na pokładzie - mogli by gasić światło na wieczornych lotach, już po obsłudze z jedzeniem...
jsg 2008-04-21 15:50   
jsg - Profil jsg
stenus: to prosze postaraj sie o zanotowanie slow tej piesni. JESTES GITOWY MOWIE CI/ZAWSZE TAK TANIO WIEC CZY MI SIE TO SNI?/CUDOWNE CHWILE NA TWYM POKLADZIE MAM/JUZ CHCE TAK ZAWSZE DO OSTATNICH DNI
humbak 2008-04-21 15:45   
humbak - Profil humbak
jsg: Oj bardzo ludycznie. hihihh Co chwila jakas reklama, jakis szyt marketingowy, jakas zapowiedz w jednym ze "stupiecdziesieciu" jezykow. Mozna sie niezle ubawic, biorac pod uwage "profesjonalizm" tych nagran. Choc chlopak zapowiadajacy aerobik i "delicious food" ma dobry mily brytyjski akcent.
humbak 2008-04-21 15:43   
humbak - Profil humbak
aynis, jsg: Puszczaja tak miedzy zapowiedza "relax with delicious food and wonderful drinks" a "do you want to be a millionnaire in a new brand scratch card game?". Dzis slyszalem to pierwszy raz, a puscili tak glosno, ze szok! Takie "Mydelko Fa" to bylo. Slow nie rozumialem, bo panienki pewnie wynajete z sortu spiewaczek klasy E, aby bylo taniutko (tak jak ta umierajaca panienka zapowiadajaca bezpieczenstwo na pokladzie po polsku), ale cos tak spiewaly, ze "Ryanair is the best". Mam nadzieje, ze puszcza mi to na rejsie do Bremy dzis wieczorem, bo az chetnie wslucham sie w przekaz audio. A mam nowa ciekawostke z magazynu Ryanair - reklama hotelu "heterofriendly" na cala strone. Nigdy nie widzialem takich reklam w zadnym z magazynow pokladowych. hihihih
jsg 2008-04-21 15:32   
jsg - Profil jsg
Kurcze, to ludycznie jest na pokładach FRancy. I kogut i disco-polo: Szalalala riki tiki tak/Lataj sobie FRancą, kiedy smutno masz/Szalalalala riki tiki tak/Lataj sobie Franca, bo zawsze tanio masz.
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy