Komentowanie dostępne dla zalogowanych użytkowników
Adminie: Reformę się robi, a nie "wyczekuje" aż ktoś się za nią zabierze. Takie coś nigdy nie daje pożądanych efektów. Chyba, że reformą nazywasz głosowanie nad miejscem zlotu na FB. I sobie polecimy do Pierdziszewa albo innego Honolulu. :o)
aynis: Kto jak kto, ale Zuzia to jest Z WYTĘSKNIENIEM oczekiwana na każdym zlocie. :P
jsg: Kijów był na krótkiej liście, ale lepiej tam polecieć jak jest już wiosna. A wyszła chęć spotkania wcześniejszego, a nie czekania aż do wiosny.
aynis: jak reforma to reforma ;)
jsg: no przecież łamiesz zasady. Nie było Cię na zlocie ostatnim, więc nie masz prawa głosu w sprawie miejsca zlotu.
Moje propozycje; IEV, DBV, IBZ
merlin31
2011-09-18 12:44
od 150 cm trzeba dać wszystkim szansę
Tak wiec reforma zlotów stała się faktem. Czekamy na propozycję i sugestie.
A co ja mam powiedzieć, nie dość, że mam przyległość, to jeszcze dziecko!
humbak: a co to wycieczka z ZSRR, aby wszystko robic razem? Zmany miejsce, znamy termin, robi sie wieczorek powitalny w znamy miejscu a dalej sie ustali co i jak.
rafciooo77
2011-09-18 12:41
merlin31:A wysoki tzn. od jakiej wysokości ? Zaczynam się obawiać czy się załapię :P
Adminie: Uważasz, że na zloty do tej pory telepali się przez pół Europy ludzie nie-"naprawdę zainteresowani"? To niby w jakim celu się telepali? Aby dostać prezenty? :P
adminie: I tu zgoda. Czas otworzyć nowy rozdział, dokonać reformy. Admin się zabiera za organizację? :o)
merlin31
2011-09-18 12:36
człowiek nie wielbłąd ... ale wielbłądy też wykluczamy razem z garbatymi
Ale już mnie miło ludzie wspominają ganianie w tempie przyspieszonym po Gozo i Malcie.
humbaku mnie krew nie zalała a nawet ucieszyła, wiec nie pochlebiaj sobie:-) Byc moze teraz zloty będą bardziej dostępnae dla naprawdę zainteresowanych... wiec takie zmiany moga wyjść tylko i wyłącznie na dobre.
merlin31: my też planujemy być we Włoszech na nartach w styczniu bądź lutym, ale również z przyległościami, wiec też nie łapiemy się do idei zlotowej. A do tego nie lubimy być podporządkowani jedynej słusznej idei. Jak będziemy chcieli spędzać czas jak stado niemieckich wycieczkowiczów i pędzić w grupie po wszystkich zabytkach, to może wtedy...
A tak całkiem serio, to do dziś ludzie wspominają, że najfajniejsze zloty były w Porto i Palermo. Gdzie było nas najwięcej, gdzie mieszkaliśmy wszyscy w jednym miejscu i w miarę robiliśmy wspólny program. Czemu do tego nie wrócić? Zmęczenie materiału?
merlinie31: I jeszcze tych pijących należy wykluczyć. :o)