Połączenie Monachium - Bari obsługiwane jest
przez dwie linie lotnicze: holenderską Transavię i włoskie
Air Dolomiti. Co je różni, a łączy - postanowiłem sprawdzić podczas
wypadu weekendowego do Bari.
HV 9041: Monachium-Bari.
Połączenie Monachium - Bari to jeden z wieku
kierunków, które ogłosiła Transavia z bawarskiego
lotniska. W zimowym rozkładzie lotów, poza Bari, Transavia oferuje także rejsy
do: Amsterdamu, Berlina SXF, Eindhoven, Faro, Kopenhagi, Las Palmas de Gran Canaria, Lizbony, Palma de Mallorca, Paryża ORY, Porto, Sewili, Tel Avivu, Walencji oraz na Fuertewenturę. Wszystkie rejsy Transavii odprawiane są z cześci D terminala 1
lotniska w Monachium.
Po odprawie i przejściu przez kontrolę bezpieczeństwa kieruję się do hali odlotowej, gdzie przy wyjściu D11 oczekuję na swój rejs. Wkrótce rozpoczyna się boarding, a ja przechodząc do samolotu, zerkam na 3-dniową prognozę pogody dla Bari wyświetloną w dolnej części monitora.
W tym roku Transavia obchodzi swoje 60 urodziny. Pierwszy komercyjny lot odbył się 17 listopada 2016 roku. Początkowo linia obsługiwała połączenia czarterowe do popularnych miejscowości wypoczynkowych nad Morzem Śródziemnym. Obecnie linia wchodzi w skład KLM-AirFrance jako niskokosztowa „spółka-córka”.
Dzisiejszy rejs obsługuje 13-letni B737-7KZ jeden z 71 samolotów Boeing 737 wchodzących w skład floty przewoźnika.
Wnętrze samolotu ma widoczne jest ok z widocznymi śladami zużycia , a zielone (nieco jaskrawe) fotele stanowią mocny akcent kolorystyczny wnętrza.
Początkowo zajmuje przydzielone miejsce 6D, ale
widząc wolne miejsce przy oknie, przesiadam się na miejsce 6A, dzięki czemu mogę „cykać”
zdjęcia do blogu.
Fotele ustawione są w odległości 74 cm (29 cale)
co nawet dla osoby niewysokiej jak ja, jest po prostu nieco ciasno. W kieszeni
poprzedzającego fotela znajduje się m.in. magazyn pokładowy Enjoy! oraz menu.
Serwis pokładowy, podobnie jak w innych liniach niskokosztowych (i ostatnio
„tradycyjnych”), jest płatny. Przykładowe ceny: kanapka – 5-5,50 EUR; herbata –
2,80 EUR; kawa Nescafé średnia –
2,80 EUR, duża – 3,80 EUR, Pringles (tuba 43
g) – 2, EUR, Mars/Twix/Snickers (twin pack, 72 g) – 1,50 EUR.
Trasa rejsu przebiega na m.in. na zachód od
Innsbrucku, a bezchmurna pogoda pozwala mi podziwiać urokliwe alpejskie szczyt,
wystające ponad chmury niczym wyspy zagubione na białym oceanie.
Następnie trasa prowadzi wzdłuż chorwackiego
wybrzeża. W okolicach Splitu samolot skręca w lewo, kierując się na włoskie
wybrzeże.
Wkrótce na horyzoncie pojawia się włoska Puglia ze swoją stolicą w Bari.
O 12:26 ląduję na lotnisku w Bari, skąd po
krótkim kołowaniu podjeżdżam pod rękaw.
Ocena własna lotu: 6/10 (taryfa BASIC)
*
EN8219: Bari - Monachium. Lotnisko im.Karola Wojtyły
położone jest 8 km na północny zachód od centrum Bari w miejscowości Palese. Hala odlotów zlokalizowana jest na poziomie +1.
Po odprawie pasażerskiej przechodzę z hali
odpraw do strefy kontroli bezpieczeństwa zlokalizowanej w pobliżu stanowisk
odpraw.
Po sprawnej kontroli bezpieczeństwa kieruję się
do niedużej, ale przyjemnej hali odlotowej, oddanej do użytku w 2006.
Dzisiejszy rejs obsługuje Embraer 195 jeden z dziesięciu wchodzących w skład floty
przewoźnika, która składa się wyłącznie z samolotów tego typu.
Linie Air Dolomiti obchodzą w roku 2016, 25-lecie powstania. Pierwszy rejs na trasie Triest - Genua odbył się
w 1991, a rok później linia połączyła Weronę z Monachium. Obecnie Air Dolomiti
należy do grupy Lufthansy i wykonuje prawie 370 rejsów tygodniowo do i z Monachium. Poza Bari, linia oferuje
połączenia do Bolonii, Florencji, Turynu, Wenecji i Werony jako Air Dolomiti
oraz dla Lufthansy do Katanii, Mediolanu (Malpensa), Neapolu, Palermo i Pizy.
Około 18:00 rozpoczyna się boarding na rejs do Monaco przez wyjście A3. Sprawny boarding, wejście przez rękaw i wkrótce zajmuję przydzielone miejsce 22F.
Wnętrze samolotu jest przyjemne, a ciemnozielony
kolor foteli jest przyjemniejszy dla oka niż jaskrawe fotele w Transavii, a rozstaw pomiędzy fotelami: 76 cm (30 cali)
jest nieco większy niż w holenderskiej linii.
Przed startem personel pokładowy rozdaje
chusteczki odświeżające. Miły, choć zanikający akcent podróży lotniczej.
Dawniej takie chusteczki rozdawano podczas każdego rejsu LOT-u, a obecnie
zaniechano tego akcentu. Ostatnio chusteczkę higieniczną rozdawano podczas rejsu
do Bukaresztu rumuńskim TAROM-em, a ciepły ręcznik podawany pod koniec rejsu w
brytyjskiej linii Eastern Airways wspominam z sentymentem do dziś.
Podczas lotu serwis pokładowy jest bezpłatny,
składający się z wyboru napoi alkoholowych i bezalkoholowych oraz zestawu z
przekąsami. Dzisiejszy zestaw składa się z : 100-gramowej kanapki z serem Provolone, marynowanym karczochem, pomidorem i czarnymi
oliwkami oraz 2 ciasteczka z nadzieniem cytrynowym (2x16,5 g). Zestaw zapakowany jest w estetyczne
pudełko kartonowe z motywem „Settimocielo”. Dodatkowo oferowany jest wybór napojów alkoholowych i
bezalkoholowych. Do przekąsek dobieram wodę gazowaną i czerwone wino podane w
szklanym kieliszku z logiem linii.
Pod koniec rejsu personel pokładowy rozdaje
słodki drobiazg, czyli kostkę włoskiej czekolady mlecznej Baratti&Milano.
Po miłym poczęstunku, resztę lotu spędzam na
lekturze magazynu pokładowego Spazio Italia.
Wkrótce ląduje w Monachium. Po krótkim kołowaniu
samolot parkuje przy rękawie satelickiego terminala 2. Dalej bezzałogową
kolejka podziemną dojeżdżam do głównego terminalu 2.
Ocena własna lotu: 8/10 (taryfa LIGHT)
*
Oba loty przebiegły bez problemów. Oba były na
czas (a nawet przed czasem), a boarding i deboarding odbywały
się przez rękaw. I choć rejs Air Dolomiti oceniłem nieco wyżej (przyjemniejsze
wnętrze, nieco większą przestrzeń na nogi i bezpłatny serwis pokładowy
stanowiący miły akcent lotu), to uważam, że Transavia oferuje przyzwoity - choć nieco
podstawowy - produkt w przystępnej cenie. Niekoniecznie
niższej niż u włoskiej konkurencji. Ciao!