8 Zalety: Wyjazd do Kenii w sezonie lato 2018. Hotel zarówno w dobrym standardzie, jak i zgodny z opisem katalogowym uzupełnionym o szczegóły przekazane przez przedstawiciela warszawskiego biura w CH Arkadia. Jeśli chodzi o standard hotelu, pokoju, estetykę plaży i przyjemność z pobytu - bardzo dobrze. Ogólna ocena wysoka, gdyby była lepsza oferta przewoźnika to być może i byłoby maksimum:)

Wady: Kilka kwestii istotnych do poprawy: 1. Przelot wąskokadłubowym i ciasnym EnterAir z mędzylądowaniem jest poniżej standardów biura aspirującego do czołówki. 2. Rezydentka na miejscu - bardzo miła i dobry rozmówca ale bardzo chaotyczna w przekazywaniu istotnych informacji i niekonkretna - ze słowotoku i dygresji trudno wyłowić to, co powinno być spójnie przekazane w kilku zdaniach. 3. Oferowanie pobytu z dobą hotelową do 10:00, gdy wylot powrotny jest o 23:30 (odbiór z hotelu ok. 18:00) to niepoważne traktowanie klientów gdyż tylko od łaski hotelu i szczęścia (wolne pokoje) zależy, czy można przedłużyć wymeldowanie do popołudnia

7 Zalety: Plusy przeplatają się z minusami. Pierwszy raz z tym biurem: Zanzibar. Ogólnie nie jest źle. Dobra oferta, w warszawskim biurze, gdzie zasięgałem informacji było z kim rzeczowo porozmawiać o wielu szczegółach. Podejście do klienta dobre. Hotel dobry (mieszkaliśmy w Sultan Sands a znajomi w połączonym z nim Bluebay).

Wady: W sezonie 2016/2017 dalekie rejsy realizuje Travel Serwis szesnastoletnim A330 wynajętym od Air Transat. Harmonogram lotów napięty (np. samolot wraca z Holguin o 6:30 a 9:05 ma wylot do Zanzibaru), co w połączeniu z jednym samolotem jest dużym ryzykiem opóźnień nawet w przypadku niewielkiej usterki. Nasz wylot 4.01.2017 zrealizowany był dwoma B737 z międzylądowaniem. Lot dłuższy ok. 1,5 godziny w związku z tym a samoloty - jak na długa trasę - niewygodne. Itaka w przeddzień potwierdzała wylot planowo, co budziło poważne wątpliwości. Już wtedy wiadomo było, że powrót z Krabi 2.01. nie doszedł do skutku, gdyż samolot tam utknął a lot na Kubę 3.01 opóźniony o 8 godzin zrealizował zastępczy samolot A330 sprowadzony z Kanady. Sytuację uratował jedyne możliwe rozwiązanie, tj. wspomniany lot z międzylądowaniem ale to raczej zasługa przewoźnika niż Itaki. Jedynym mankamentem obu ww hoteli było to, że do all inclusive nie wchodzi kawa w barze: za cappucino i espresso trzeba dopłacić, podobnie jak za najzwyklejsze lody. To nie było problemem ale powinno być przez biuro jasno powiedziane przy rezerwacji, gdyż jest składnikiem oferty. Przy okazji - dzisiejszy wylot do Zanzibaru opóźniony o ok. 3,5 godz. (11:30 zamiast 9:05)