Aerolineas wybiorą A350-900 lub B787-9
Reklama
Linie Aerolineas Argentinas rozpoczęły wstępne rozmowy z Airbusem i Boeingiem w sprawie zamówienia maszyn A350-900 lub B787-9 Dreamliner. Argentyński przewoźnik chce zastąpić flotę Airbusów A340 oraz maszyn A330 pod koniec obecnej dekady. Prawdopodobnie zamówienie zostanie złożone w połowie przyszłego roku podczas Salonu Lotniczego Paris Air Show.
Według zapowiedzi Mariano Recalde, prezesa Aerolineas Argentinas, w 2013 roku linia chce pozyskać do czterech maszyn A330-300. Kolejne samoloty szerokokadłubowe mają obsługiwać połączenia pomiędzy Argentyną a Ameryką Północną oraz kilka połączeń dalekodystansowych na kontynencie Ameryki Południowej.
Wielu ekspertów podkreśla, że prawdopodobnym kryterium wyboru będzie jedynie cena oraz data dostawy pierwszych maszyn. Obecnie przewoźnik posiada flotę dalekodystansową złożoną jedynie z Airbusów. To może sugerować o wyborze samolotów z Tuluzy, jednak jednocześnie linia odświeża swoją flotę poprzez dodawanie nowych maszyn Boeinga 737NG. Z operacyjnego punktu widzenia wybór Boeingów pozwoliłby na stworzenie jednolitej floty, natomiast patrząc z punktu ekonomicznego wybór Airbusa byłby na pewno mniej kosztowny.
Obecna flota przewoźnika składa się z 39 samolotów: 11 Airbusów A340 (wersje -200,-300) oraz 28 Boeingów 737 (wersje -500,-700,-800). Do końca tego roku odejdą z floty ostatnie dwa Boeingi 737-500, które zostaną zastąpione maszynami 737-700. Na początku przyszłego roku dodatkowo we flocie pojawi się kolejnych pięć Boeingów 737-800.
Warto dodać, że w sierpniu tego roku przewoźnik został 18. pełnoprawnym członkiem sojuszu SkyTeam.
Piotr Bożyk
Fot. Aerolineas Argentinas
Według zapowiedzi Mariano Recalde, prezesa Aerolineas Argentinas, w 2013 roku linia chce pozyskać do czterech maszyn A330-300. Kolejne samoloty szerokokadłubowe mają obsługiwać połączenia pomiędzy Argentyną a Ameryką Północną oraz kilka połączeń dalekodystansowych na kontynencie Ameryki Południowej.
Airbus A340-300 w barwach argentyńskiej linii
Wielu ekspertów podkreśla, że prawdopodobnym kryterium wyboru będzie jedynie cena oraz data dostawy pierwszych maszyn. Obecnie przewoźnik posiada flotę dalekodystansową złożoną jedynie z Airbusów. To może sugerować o wyborze samolotów z Tuluzy, jednak jednocześnie linia odświeża swoją flotę poprzez dodawanie nowych maszyn Boeinga 737NG. Z operacyjnego punktu widzenia wybór Boeingów pozwoliłby na stworzenie jednolitej floty, natomiast patrząc z punktu ekonomicznego wybór Airbusa byłby na pewno mniej kosztowny.
Obecna flota przewoźnika składa się z 39 samolotów: 11 Airbusów A340 (wersje -200,-300) oraz 28 Boeingów 737 (wersje -500,-700,-800). Do końca tego roku odejdą z floty ostatnie dwa Boeingi 737-500, które zostaną zastąpione maszynami 737-700. Na początku przyszłego roku dodatkowo we flocie pojawi się kolejnych pięć Boeingów 737-800.
Warto dodać, że w sierpniu tego roku przewoźnik został 18. pełnoprawnym członkiem sojuszu SkyTeam.
Piotr Bożyk
Fot. Aerolineas Argentinas