Pytamy o 787: Leszek Chorzewski

26 października 2012 12:47
21 komentarzy
Reklama
Do przylotu pierwszego LOT-owskiego Dreamlinera coraz bliżej. Boeing 787 w barwach narodowego przewoźnika wyląduje w Warszawie już 15 listopada. Pasazer.com kontynuuje z tej okazji cykl materiałów "Czekając na 787".

Z Leszkiem Chorzewskim, rzecznikiem PLL LOT, w Seattle rozmawiał Dominik Sipiński. Wywiad dotyczy wykorzystania Dreamlinerów we flocie polskiej linii. Chorzewski podkreśla, jakie przewagi Boeinga 787 najbardziej odczują pasażerowie oraz opisuje zupełnie nową konfigurację pokładu i produkt proponowany podróżnym.

Pasazer.com: Co przede wszystkim zauważą pasażerowie wsiadający do polskiego Dreamlinera?

Leszek Chorzewski: Zupełnie inne zagospodarowanie pokładu. Po raz pierwszy będziemy mieli trzy klasy na pokładzie: biznes, premium economy i ekonomiczną. Dreamliner stwarza warunki, by podróż odbywała się w zupełnie innych parametrach. Po raz pierwszy będziemy mieli samolot, który dba nie tylko o jakość całego lotu, ale i o takie rzeczy jak powietrze, którym oddychamy. Dreamliner wyposażony jest w specjalne filtry ozonowe, które oczyszczają powietrze z roztoczy i grzybów.



Po raz pierwszy zamontowany zostanie specjalny system, który będzie utrzymywał ciśnienie w kabinie na poziomie 900 metrów. To jest znaczna poprawa parametrów, które panują na pokładzie samolotu. To sprawi, że ludzie będą dolatywali do portu przeznaczenia mniej zmęczeni, wypoczęci. Poza tym należy pamiętać, że ten samolot będzie pokonywał trasy transatlantyckie o prawie godzinę szybciej.

Pasazer.com: Do kogo skierowany jest zupełnie nowy produkt, czyli klasa premium economy?

Leszek Chorzewski: To jest bardzo istotna rzecz w naszej polityce handlowej, ponieważ obserwujemy, że osób, dla których parametr niskiej ceny jest podstawowy, jest mniej i mniej. Ludzie bogacąc się, oczekują czegoś więcej. Oczywiście, nie wszyscy chcą płacić za bilety tyle, ile trzeba płacić w klasie biznes. Ale klasa premium economy stwarza zupełnie nową możliwość podróżowania w wygodniejszych fotelach, z lepszym serwisem. Na pewno część pasażerów będzie chciała wydać nieco więcej, by podróżować w tej klasie.

Jest to też fantastyczna alternatywa dla ruchu biznesowego. Niektóre firmy zwracają uwagę, by za dużo nie wydawać, ale będą skłonne wysyłać pracowników w premium economy.



Pasazer.com: LOT celuje w pasażerów, którzy teraz latają w klasie ekonomicznej, czy próbuje zatrzymać odpływ tych, którzy nie chcą już płacić za klasę biznes?

Leszek Chorzewski: W tej chwili zaczynamy zwracać uwagę na tych pasażerów, którzy latając często, będą "edukowali się" w klasie premium economy, ich aspiracje będą rosły i będą skłonni do tego, by w przyszłości przesiąść się do pełnej klasy biznes.

Pasazer.com: Jak będzie wyglądał pokład Dreamlinera pod względem udogodnień dostępnych dla pasażerów, np. systemów rozrywki?

Leszek Chorzewski: Myślę, że w ogóle nie można porównywać tego, co jest w tej chwili z tym, co będzie już bardzo niedługo. Wprowadzony został bardzo nowoczesny system rozrywki, który pasażer będzie mógł sam dowolnie obsługiwać i decydować o wyborze gier, filmów, bardzo bogatej biblioteki muzycznej. Będzie możliwość korespondowania pomiędzy miejscami w samolocie, pisania wiadomości. Myślę, że to dla podróżujących rodzin jest bardzo istotne, bo przecież nie zawsze udaje się wszystkich umieścić w tym samym miejscu na pokładzie. Pod tym względem wyposażenie Boeinga 787 z tym, co jest w tej chwili jest absolutnie nieporównywalne.



Pasazer.com: Czy pasażerowie będą również mieli dostęp do Internetu?

Leszek Chorzewski: Nie, takiej opcji w tej chwili nie przewidujemy. Prowadziliśmy badania naszych pasażerów i wynika z nich, że bardzo niewielki odsetek z tych, którzy będą latali chce korzystać z Internetu. W większości lotniczy Internet jest opcją płatną i jest to usługa na tyle kosztowna, że nasz pasażer nie bardzo jest tym zainteresowany. W tej chwili na trasach transatlantyckich znaczący udział mają pasażerowie lecący ze wschodu Europy i dla nich jest to pewna bariera kosztowa. Myślę, że nasz wydatek na tego typu system szybko by się nie zwrócił.

Pasazer.com: Pod względem obsługi personelu pokładowego, co zmieni się po przylocie Dreamlinera?

Leszek Chorzewski: Już od początku kwietnia w klasie biznes pracuje personel Elite Fleet, czyli osoby specjalnie przeszkolone do pracy w tej klasie. Wzorem innych markowych linii postanowiliśmy wprowadzić personel, który w czasie pracy na pokładzie nie miesza się, czyli dla biznesu jest dedykowana specjalna wyselekcjonowana grupa, która zdaje specjalne egzaminy językowe, z obsługi kelnerskiej na pokładzie. Te osoby z pewnością będą stwarzały lepszą, bardziej rodzinną i bardziej wyszukaną atmosferę na pokładzie. Myślę, że wiele osób latających biznesem doskonale zna tego typu zachowania personelu z najbardziej renomowanych linii. LOT ma aspiracje, by z linii trzygwiazdkowej stać się linią czterogwiazdkową. Do tego dedykowanie części personelu do wyszukanej obsługi w klasie biznes jest warunkiem niezbędnym.

Myślę, że nie tylko wyposażenie w specjalne filtry powietrza czy też w specjalne systemy regulujące oświetlenie na pokładzie będzie decydowało o dobrym, lepszym wrażeniu, jakie pasażerowie będą zabierali ze sobą. Również to, co jest najważniejsze - człowiek i indywidualna obsługa - to jest to, na co zwracamy uwagę.



Pasazer.com: Czy klasa premium economy też będzie miała dedykowany personel pokładowy, czy będą to te same osoby co w klasie ekonomicznej?

Leszek Chorzewski: Premium economy to również jest nasze oczko w głowie i tam również będą stewardzi i stewardessy, którzy będą opiekowali się wyłącznie klasą premium economy.

Pasazer.com: Ile osób będzie liczył personel pokładowy w Dreamlinerze?

Leszek Chorzewki: W klasie biznes na pewno będą trzy osoby, które będą się zajmowały wyłącznie tymi pasażerami. Resztę pokładu będzie obsługiwało około siedmiu stewardów i stewardess.

Pasazer.com: Dziękuję za rozmowę.

Dominik Sipiński
fot. Dominik Sipiński, PLL LOT/Boeing Media

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
mietek 2012-10-30 14:22   
mietek - Profil mietek
Mysle, ze kwestia zamontowania wifi w B787 to żaden problem, a skoro teraz nie ma takiego zapotrzebowania to słusznie, ze nie wzięli. Jeden z gości napisał, że doplacilby 500zl za internet...szczerze wątpię;-) czy lotowskie B787 też będą miały te piloto-pady?
krzysiekl 2012-10-27 20:42   
krzysiekl - Profil krzysiekl
"ale jeść mogę z plastiku"
krzysiekl 2012-10-27 20:41   
krzysiekl - Profil krzysiekl
nie jestem przekonany do premium economy. Że to jest dobre dla pasażera. Owszem jeśli różnica w cenie jest bardzo mała. Jednak podstawa na dlugich trasach to możliwość położenia się. Nawet jeśli pod kątem, na nie całkiem poziomej powierzchni. Bez tego - lepiej zaoszczędzić;) na lot w klasie biznes może nawet co drugi lot:P
To tak IMHO, nie leciałem nigdy premium economy. Ale jeśli już widziałbym "tani biznes" czy też jakiś "angled flat bed" z siedzeniami jak w biznes w b787 ale serwisem jak w ekonomiczej. chętnie się położę ale jeśli mogę z plastiku, nie problem.
a ideał ułożenia foteli i ich komfortu to biznes w a380 EK.
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy