Ryanair rozgrzeszony przez irlandzki ULC
Reklama
Irish Aviation Authority (IAA), irlandzki odpowiednik Urzędu Lotnictwa Cywilnego, uznała, że Ryanair nie narusza przepisów bezpieczeństwa, tankując samoloty zbyt małą ilością paliwa. Śledztwo było wynikiem głośnych incydentów z lipca, kiedy w ciągu jednego dnia trzy samoloty Ryanaira lądowały awaryjnie w Walencji z niemal pustymi zbiornikami paliwa.
26 lipca trzy rejsy Ryanaira do Madrytu (ze Sztokholmu-Skavsty, Londynu-Stansted oraz Palma de Mallorki) nie mogły wylądować w stolicy Hiszpanii z uwagi na trwającą tam burzę. Piloci wszystkich trzech Boeingów 737-800 zdecydowali się na lądowanie w niedalekiej Walencji. Jednak przed zakończeniem lotu wszyscy trzej musieli zgłosić sytuację awaryjną, gdyż poziom paliwa spadł poniżej progu bezpieczeństwa.
Po incydencie w mediach pojawiły się liczne artykuły kwestionujące przestrzeganie przepisów bezpieczeństwa przez Ryanaira. Oliwy do ognia dodał fakt, że kilka dni później dwukrotnie samoloty irlandzkiego przewoźnika lądowały awaryjnie w Hiszpanii z uwagi na drobne usterki techniczne.
Sprawą zainteresowała się nawet Komisja Europejska, która zapowiedziała zmianę przepisów dotyczących przepływu informacji o bezpieczeństwie lotniczym pomiędzy krajami.
Opublikowany raport IAA podkreśla jednak, że piloci Ryanaira nie złamali przepisów, tankując nawet nieco ponad minimalny wymagany przepisami poziom paliwa. Sytuacja awaryjna związana z mała ilością paliwa wynikała z trudnych warunków pogodowych i długiego oczekiwania na lądowanie w Madrycie i Walencji.
Równocześnie irlandzki urząd zalecił jednak, by Ryanair opracował nowe zasady dotyczące ilości tankowanego paliwa przed lotami na zatłoczone lotniska w złych warunkach pogodowych. Przewoźnik powinien również poprawić szkolenie pilotów w obszarze podejmowania decyzji o przekierowaniu. Według raportu IAA, piloci wszystkich trzech rejsów podjęli taką decyzję zgodnie z przepisami, ale późno, podczas gdy powinni wziąć poprawkę na tłok w Walencji i trudne warunki pogodowe.
IAA wydała również zalecenia dla hiszpańskiej agencji kontroli ruchu lotniczego. Kontrolerzy zostali skrytykowani za nieradzenie sobie w sytuacji dużego ruchu w trudnych warunkach pogodowych. By uniknąć takich sytuacji, IAA zaleca np. wprowadzenie procedur na lotnisku w Madrycie, które nakazywałyby pilotom zwiększenie zapasu paliwa przed lotem w znanych trudnych warunkach pogodowych. Podobne procedury istnieją np. w Londynie-Heathrow.
Dominik Sipiński
Dominik Sipiński
fot. Dominik Sipiński