Za sterami: Sokoły na lotnisku
Reklama
Ptaki dla samolotów stanowią poważne niebezpieczeństwo. Mogą np. doprowadzić do usterki silnika podczas startu lub lądowania. By do tego nie dopuścić, najlepiej użyć... innych ptaków.
Wyszkolenie sokoła do pracy na lotnisku to ok. miesiąca pracy. Puszczenie go na tzw. wolne pęta, czyli całkowicie wolno, to zwieńczenie całego procesu.
- Na wszelki wypadek ptakom zakłada się nadajnik - dodaje jednak Brzóska.
W Bydgoszczy sokolnik ma do dyspozycji siedem ptaków (nie tylko sokołów) oraz psa, który pomaga przepłaszać niektóre zwierzęta. Choć ptaki są trenowane i hodowane podobnie, to różnią się predyspozycjami i do każdego trzeba podchodzić indywidualnie.
Praca sokolnika teoretycznie oznacza siedem godzin na lotnisku dziennie. W praktyce często bywa to jednak więcej, a opiekujący się ptakami sokolnik nie może sobie pozwolić na dłuższe wakacje.
Dominik Sipiński