Możliwa fuzja airBaltic i Estonian Air
Reklama
Czy powstanie wspólny przewoźnik państw bałtyckich? Rząd Łotwy chciałby połączenia państwowego airBaltic z Estonian Air - donosi "Baltic Business News".
O planie połączenia przewoźników poinformowali niedawno Valdis Dombrovskis, premier Łotwy, oraz Aivis Ronis, minister transportu tego kraju. Nowy przewoźnik miałby mieć swój centralny hub w Rydze. Zanim jednak taka fuzja będzie możliwa, łotewska linia, w której od niedawna ponownie większościowy pakiet akcji ma państwo, musi znaleźć strategicznego inwestora.
Do planu sceptycznie odnosi się większość zainteresowanych. Martin Gauss, szef airBaltic, uważa, że powstanie linii na wzór skandynawskiego SAS-u byłoby złym pomysłem i proponuje porozumienie code-share z Estonian Air. Juhan Parts, minister gospodarki Estonii, mówi, że w ogóle nie ma takiego tematu, a szef estońskiego przewoźnika, Tero Taskila, jest przeciwny łączeniu dwóch państwowych przedsiębiorstw.
airBaltic, który jest największą bałtycką linią lotniczą, zmaga się z problemami finansowymi. W 2011 r. przewoźnik stracił ponad 121 mln euro. Dzięki restrukturyzacji floty (m.in. poprzez wycofanie Fokkerów F50 i zastąpienie ich Bombardierami Q400NG) oraz zmianie struktury właścicielskiej ten rok ma być znacznie lepszy. Estonian Air również jest w trakcie zmian - linia wymienia wszystkie samoloty na maszyny Embraer E-Jet.
Po bankructwie linii FlyLAL w 2009 r. Litwa jako jedyne z państw bałtyckich nie ma narodowego przewoźnika. Największymi przewoźnikami na lotnisku w Wilnie są Ryanair i Wizz Air.
Dominik Sipiński
Dominik Sipiński
fot. Piotr Bożyk, Embraer Media