BER: Polecimy dopiero jesienią 2013
Reklama
W piątek (7.09) rada nadzorcza lotniska Flughafen Berlin Brandenburg GmbH poinformowała, że nowy port lotniczy w Berlinie zostanie oficjalnie otwarty 27 października 2013 roku. To już trzecie opóźnienie otwarcia nowego i długo oczekiwanego lotniska w stolicy Niemiec.
Nasi sąsiedzi wciąż walczą z dokończeniem budowy lotniska im. Willy'ego Brandta, które ma zastąpić dwa obecnie użytkowane porty lotnicze w stolicy Niemiec, przy okazji wykorzystując swoje położenie, by zachęcić również Polaków do lotów z Berlina.
Nowy harmonogram prac na lotnisku jest tak zaplanowany, aby zminimalizować ryzyko, że czas przeznaczony na kontrolę, atesty i certyfikaty może być niewystarczający. Przeniesienie operacji w zimie lub na wiosnę wiązałoby się ponadto z dużym ryzykiem. W związku z tym rada nadzorcza wydała rekomendację i zdecydowała, że wszystkie prace budowlane powinny zakończyć się przed rozpoczęciem czynności takich jak kompleksowe kontrole przez biegłych ekspertów, a także dalsze testy infrastruktury lotniska oraz dostawy towarów i urządzeń magazynowych do sklepów i restauracji.
Otwarcie nowego portu zostało przełożone już trzykrotnie z października 2011 na czerwiec 2012, następnie na marzec 2013, a obecnie na koniec października 2013.
To kolejny bardzo duży cios marketingowy dla samego lotniska, ale także linii lotniczych, przede wszystkim dla Air Berlin i Lufthansy, które wydały miliony euro na promowanie otwarcia nowych połączeń oraz samego lotniska. Choć wśród tych dwóch przewoźników to właśnie Air Berlin jest bardziej przegrany. Nowe lotnisko miało być dla tej linii rozwinięciem skrzydeł i stworzeniem ważnego hubu na mapie Europy. Jednak przez kolejny sezon letni przewoźnik nie będzie mógł otworzyć wielu nowych połączeń.
Piotr Bożyk
Fot. Piotr Bożyk
Nasi sąsiedzi wciąż walczą z dokończeniem budowy lotniska im. Willy'ego Brandta, które ma zastąpić dwa obecnie użytkowane porty lotnicze w stolicy Niemiec, przy okazji wykorzystując swoje położenie, by zachęcić również Polaków do lotów z Berlina.
Nowy harmonogram prac na lotnisku jest tak zaplanowany, aby zminimalizować ryzyko, że czas przeznaczony na kontrolę, atesty i certyfikaty może być niewystarczający. Przeniesienie operacji w zimie lub na wiosnę wiązałoby się ponadto z dużym ryzykiem. W związku z tym rada nadzorcza wydała rekomendację i zdecydowała, że wszystkie prace budowlane powinny zakończyć się przed rozpoczęciem czynności takich jak kompleksowe kontrole przez biegłych ekspertów, a także dalsze testy infrastruktury lotniska oraz dostawy towarów i urządzeń magazynowych do sklepów i restauracji.
Otwarcie nowego portu zostało przełożone już trzykrotnie z października 2011 na czerwiec 2012, następnie na marzec 2013, a obecnie na koniec października 2013.
To kolejny bardzo duży cios marketingowy dla samego lotniska, ale także linii lotniczych, przede wszystkim dla Air Berlin i Lufthansy, które wydały miliony euro na promowanie otwarcia nowych połączeń oraz samego lotniska. Choć wśród tych dwóch przewoźników to właśnie Air Berlin jest bardziej przegrany. Nowe lotnisko miało być dla tej linii rozwinięciem skrzydeł i stworzeniem ważnego hubu na mapie Europy. Jednak przez kolejny sezon letni przewoźnik nie będzie mógł otworzyć wielu nowych połączeń.
Piotr Bożyk
Fot. Piotr Bożyk