Rozbił się Suchoj SSJ100 w Indonezji
Reklama
Dziś (9.05) rosyjski regionalny odrzutowiec Suchoj Superjet 100 (S/N 95004) rozbił się o zbocza wulkanu Salak w Indonezji. Na pokładzie znajdowało się 50 osób, w tym załoga maszyny. Samolot SSJ100 odbywał pierwszą pokazową trasę, o której pisaliśmy w artykule "Suchoj SSJ100 odwiedzi 6 państw w Azji".
Maszyna była pilotowana przez rosyjską załogę. Według wstępnych informacji maszyna wykonywała drugi lot pokazowy. Samolot zniknął z radarów wieczorem, ale wrak odnaleziono dopiero rano.
- Kontakt radarowy z samolotem został utracony w pobliżu miasta Bogor (Jawa) - powiedział Herry Bakti, dyrektor generalny ds. lotnictwa cywilnego Indonezji.
Tuż przed zniknięciem z radarów załoga samolotu poprosiła o zgodę na zejście na niższy pułap. Samolot rozpoczął zniżanie z 10000 stóp (3048 m) do 6000 stóp (1828 m). Wulkan Salak ma 2194 m wysokości, a cała okolica jest bardzo górzysta.
Maszyna była pilotowana przez rosyjską załogę. Według wstępnych informacji maszyna wykonywała drugi lot pokazowy. Samolot zniknął z radarów wieczorem, ale wrak odnaleziono dopiero rano.
- Kontakt radarowy z samolotem został utracony w pobliżu miasta Bogor (Jawa) - powiedział Herry Bakti, dyrektor generalny ds. lotnictwa cywilnego Indonezji.
Tuż przed zniknięciem z radarów załoga samolotu poprosiła o zgodę na zejście na niższy pułap. Samolot rozpoczął zniżanie z 10000 stóp (3048 m) do 6000 stóp (1828 m). Wulkan Salak ma 2194 m wysokości, a cała okolica jest bardzo górzysta.
Aktualizacja 19:15
Samolot SSJ100 miał w zbiornikach ilość paliwa wystarczającą na 2 godziny lotu. Rozpatrywane są trzy wersje: wodowanie, uderzenie w górę oraz porwanie. Mogłyby wskazywać na to komunikaty internetowe rzekomo jednej z pasażerek Superjeta, która na portalach społecznościowych miała napisać: "z nami wszystko w porządku, mamy kłopoty z łącznością". Podobno działają również telefony komórkowe dwóch indonezyjskich dziennikarzy znajdujących się na pokładzie, ale nikt ich nie odbiera.
Aktualizacja 19:55
Według nowych doniesień na pokładzie było 50 osób, w tym dwóch obywateli włoskich, jeden amerykański, jeden francuski, ośmiu rosyjskich oraz 38 obywateli indonezyjskich. Akcja poszukiwawcza na dzisiaj została przerwana z uwagi na noc i fatalną pogodę w rejonie wypadku - donosi agencja Reuters. Suchoj poinformował, że zaginiona maszyna od pierwszego lotu w 2009 r. wykonała ponad 500 cykli i miała nalot 800 godzin, a kapitanem był szef pilotów testowych Suchoja, Aleksander Jablontsew. Jego łączny nalot przekroczył 10000 godzin. SSJ100 o numerze 95004 był trzecim latającym prototypem. Mało prawdopodobne jest, że w górzystym terenie pilotom udało się bezpiecznie posadzić samolot na ziemi.
Aktualizacja 8:50
Nad ranem czasu indonezyjskiego odnaleziono wrak samolotu Suchoj. Maszyna rozbiła się o zbocze wulkanu Salak na wysokości ok. 1600 m n.p.m. Choć nadal nie ma potwierdzonych informacji co do liczby ofiar i tego, czy ktoś przeżył, to samolot jest całkowicie zniszczony. Indonezja rozpoczęła już śledztwo co do przyczyn katastrofy. Na razie nie wiadomo, czy winny był samoloty, błąd pilotów czy zła pogoda.
Aktualizacja 10:40
Władze Indonezji potwierdziły, że zginęły wszystkie osoby (47) znajdujące na pokładzie Suchoja SuperJet 100 (rej. 97004).
Na pokładzie znajdowali się dziennikarze, piloci i inżynierowie z Suchoja oraz oficjele dwóch indonezyjskich przewoźników Sky Aviation i Kartika Airlines, którzy zamówili ten samolot. Według wstępnych danych przedstawiciele z indonezyjskich linii Sriwijaya Air, Pelita Air, Airfast, Air Maleo, KAL Star Aviation oraz Aviastar również byli obecni na pokładzie.
Piotr Bożyk, Dominik Sipiński
Fot. Piotr Bożyk, Marina Lystseva- livejournal.com
Aktualizacja 10:40
Władze Indonezji potwierdziły, że zginęły wszystkie osoby (47) znajdujące na pokładzie Suchoja SuperJet 100 (rej. 97004).
Na pokładzie znajdowali się dziennikarze, piloci i inżynierowie z Suchoja oraz oficjele dwóch indonezyjskich przewoźników Sky Aviation i Kartika Airlines, którzy zamówili ten samolot. Według wstępnych danych przedstawiciele z indonezyjskich linii Sriwijaya Air, Pelita Air, Airfast, Air Maleo, KAL Star Aviation oraz Aviastar również byli obecni na pokładzie.
Piotr Bożyk, Dominik Sipiński
Fot. Piotr Bożyk, Marina Lystseva- livejournal.com