Oblatywacz: Hydroplan Kenmore Air

20 kwietnia 2012 16:53
7 komentarzy
Reklama
Samolot rozpędza się do startu. Spod płóz bryzga woda. Kilkanaście metrów od powoli unoszącego się nad jezioro de Havillanda Ottera spokojnie przepływają żaglówki. To wszystko dzieje się bardzo niedaleko ścisłego centrum Seattle i dwóch ruchliwych lotnisk cywilnych. Tak wygląda codzienność w operacjach lotniczych amerykańskiej linii Kenmore Air.



To niewielki przewoźnik funkcjonujący przede wszystkim na terenie amerykańskiego stanu Waszyngton na północno-zachodnim skraju Stanów Zjednoczonych. Bliżej stąd do Kanady i Alaski niż do Nowego Jorku. Kenmore Air od 66 lat umożliwia loty pomiędzy wieloma miastami w stanie Waszyngton i kanadyjskiej Kolumbii Brytyjskiej. A ponieważ większość floty Kenmore to hydroplany, czyli samoloty wyposażone w płozy odpowiednie do operacji z powierzchni wody, to lotniska są zbędne.

Hydroplanów, czyli wodnosamolotów, nie należy mylić z wodolotami. Te to szybkie łodzie motorowe, które dzięki płatom pod kadłubem mogą ślizgać się po powierzchni wody. Hydroplany mogą być zwykłymi samolotami lądowymi z płozami zamiast kół lub tzw. latającymi łodziami, czyli samolotami o specjalnej konstrukcji z dolną częścią kadłuba przystosowana do lądowania na wodzie.



Kenmore obsługuje nie tylko połączenia regionalne, ale także loty widokowe. Właśnie na jednym z takich rejsów nad Seattle i Bellevue, dwoma największymi miastami w najbardziej północno-zachodnim stanie USA, linię przetestowała redakcja Pasazer.com.



Na wszystkich regularnych rejsach Kenmore Air współpracuje z Alaska Airlines w ramach wspólnego programu lojalnościowego i systemu biletowego.



Lake Union, jezioro odległe o ok. milę od ścisłego centrum Seattle, to jedna z baz Kenmore Air. Obsługiwane stąd są nie tylko loty widokowe nad tym miastem, ale również rejsy regularne na wyspy San Juan i do Victorii w Kanadzie. Wycieczki nad Seattle kosztują 99 dolarów za osobę (z podatkiem), dłuższe loty widokowe 199 dolarów. Rejsy regularne, w zależności od trasy, kosztują od 80 do ponad 160 dolarów w jedną stronę.



Ponieważ Lake Union to też popularne miejsce do uprawiania sportów wodnych, piloci w trakcie startu muszą manewrować pomiędzy żaglówkami, kajakami i jachtami. - Na początku bałem się, że przeszkodzę pilotom - tłumaczy Dan, jeden z kajakarzy. - Ale potem wytłumaczono mi, że to odpowiedzialność pilota, by ominąć wodniaków i mam się nie przejmować.



Przy nabrzeżu wodnolotów Kenmore Air jest też mikroskopijny terminal. Pasażerowie regularnych rejsów do Kanady muszą przejść normalną kontrolę paszportową. Nie zawsze stanowiska odprawy są jednak obsadzone przez zwykłych pracowników...



Na Lake Union mogą równocześnie cumować cztery wodnoloty Kenmore Air. Przewoźnik opiera swoją flotę na modelach de Havillanda: DHC-2 Beaver, DHC-2 Turbo Beaver i DHC-3 Otter. Do tego linia ma dwie Cessny C-180 oraz cztery Cessny C-208-B w standardowej, lądowej wersji.



De Havilland DHC-3 Turbine Otter, którym polecimy, to największy samolot we flocie Kenmore Air. Poza pilotem może zabrać na pokład 10 pasażerów, w tym jednego na prawym fotelu w kokpicie. Model był produkowany do 1967 r. W wersji używanej przez Kenmore Air ma turbinowy silnik Pratt & Whitney PT6A-135 i może lecieć z prędkością 135 mil na godzinę (ok. 220 km/h).



Każdy pasażer ma własne słuchawki, które tłumią ogłuszający huk silnika. Może przez nie słuchać muzyki, a także informacji na temat mijanych miejsc. Dla tych, którzy nie mają na to ochoty, linia oferuje również zatyczki do uszu. Fotele są bardzo ciasne i nawet osobie niezbyt wysokiej trudno się zmieścić, nie mówiąc już o wygodzie.



Po odcumowaniu i uruchomieniu silnika pilot powoli kołuje na środek jeziora. Pogoda jest bardzo dobra, więc tafla jeziora jest gładka. Po prawej stronie widać Muzeum Historii i Przemysłu (MOHAI). Po znalezieniu odpowiedniego, pustego miejsca, pilot zwiększa obroty i po chwili samolot odrywa się od wody.



Lot odbywa się według VFR, czyli zasad lotu z widocznością. Lecąc na wysokości ok. tysiąca stóp (300 m) pilot kieruje się na określone miejsca, nie używając przyrządów radionawigacyjnych, np. nadajników VOR. W przestrzeni niekontrolowanej nie ma obowiązku ciągłej komunikacji radiowej.



Po starcie skręcamy w prawo. Przelatując nad międzystanową autostradą I-5 (łączy m.in. Los Angeles, San Diego, Portland i Seattle) oraz Portage Bay i Union Bay docieramy nad jezioro Lake Washington. Pod skrzydłem widać most pontonowy Evergreen Point, który łączy Seattle z Bellevue.



Bellevue, które jest drugim największym miastem stanu Waszyngton, również ma imponujące wieżowce. Według CNNMoney, to jedno z najlepszych miast do życia w całych Stanach Zjednoczonych.



W trakcie lotu nad Lake Washington z prawej strony samolotu pięknie widać całe śródmieście Seattle razem ze słynną wieżą Space Needle oraz najwyższym budynkiem - Columbia Center.



Kierujemy się na południe w stronę lotniska Boeing Field. Ponieważ oznacza to wlot do strefy kontrolowanej, musimy poczekać na uzyskanie zgody. W międzyczasie obserwujemy wielopasmową autostradę I-5, która niemal w całości przebiega na betonowych podporach. Tak samo zbudowana jest stanowa autostrada 99, ale z uwagi na występujące w rejonie Seattle trzęsienia ziemi jest ona modernizowana.



Lecąc w stronę Boeing Field jeszcze raz obserwujemy śródmieście Seattle. Na pierwszym planie stadiony sportowe - Safeco Field, gdzie gra baseballowa drużyna Mariners, oraz CenturyLink Field, dom dla drużyn futbolu amerykańskiego (Seahawks) i piłki nożnej (Sounders FC).



Dzięki oceanicznemu fiordowi Puget Sound, Seattle jest jednym z największych portów w Stanach Zjednoczonych. Głównie z tego miasta odpływają statki towarowe do Chin.



Wykonując niski przelot nad pasem startowym lotniska Boeing Field widzimy zaparkowane tam samoloty. Choć nie odbywa się tu montaż żadnych maszyn, to właśnie na Boeing Field mają miejsce testy nowych Boeingów oraz ich dostawy. Stoi tu kilka Dreamlinerów...



... oraz rzędy B737, których producent dostarcza obecnie ok. dwóch dziennie (dostawy nie odbywają się w weekendy).



Widać także Muzeum Lotnictwa (które przedstawimy w osobnym materiale) z zaparkowanymi eksponatami - Air Force One, Concordem i innymi samolotami.



Po nawrocie w lewo kierujemy się nad wody Puget Sound, jeszcze raz obserwując Lake Washington oraz dzielnice mieszkalne Seattle.



Lake Washington i Lake Union są połączone z słonowodnym Puget Sound śluzami Hiram M. Chittenden Locks.



Po krótkiej pętli nad Puget Sound wracamy nad Seattle, przelatując niemal dokładnie nad Space Needle i muzeum Experience Music Project, zaprojektowanym przez znanego architekta Franka Gehry'ego.



Przed zakrętem do lądowania widzimy jeszcze Volunteer Park z Seattle Art Museum.



Tuż przed lądowaniem na wodzie Lake Union widzimy jeszcze park Gas Works, który powstał po zamknięciu największego amerykańskiego zakładu gazyfikacji węgla.



Uwaga na kajakarzy...



Cały lot trwał tylko około pół godziny. Nie był ani cichy (choć słuchawki bardzo pomagały), ani wygodny, ani spokojny. Mały samolot Turbine Otter jest podatny na turbulencje, a w słoneczne dni nad wodą i centrum Seattle powietrze jest bardzo niespokojne. Jednak dla osób lubiących latać taka krótka wycieczka to znacznie większa przyjemność niż wielogodzinny lot atlantycki.


Lotnictwo w Stanach Zjednoczonych to zupełnie inny świat niż w Europie. Regulacje pozwalają na więcej, a popularność latania małymi samolotami opiera się m.in. na zaufaniu do pilotów i zdrowym rozsądku. Taki lot widokowy to nie tylko ekscytujące doświadczenie, ale i magnes dla turystów.

Dominik Sipiński
fot. Dominik Sipiński

Realizacja materiału była możliwa dzięki PLL LOT oraz Boeingowi.

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
bukaj 2012-04-23 21:41   
bukaj - Profil bukaj
Świetna sprawa :) Chciałbym takim hydroplanem się przelecieć :)
gosc_f1a7f 2012-04-23 10:22   
gosc_f1a7f - Profil gosc_f1a7f
W ATR-ach też powinny być słuchawki przy fotelach ;) hehe
mietek 2012-04-23 09:43   
mietek - Profil mietek
Bardzo fajny materiał;-)
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy