Zlot XI: Tak było w Rydze...

10 lipca 2011 22:52
24 komentarzy
Reklama
Spotkaliśmy się już po raz jedenasty na zlocie fanów lotnictwa i pasazer.com. Tym razem udaliśmy się do Rygi.


Na Łotwę zlatywaliśmy się od czwartku m.in. liniami airBaltic z Gdańska i LOTem z Warszawy. Niektórzy pozostali jednak wierni zlotowej tradycji i tradycyjnie przylecieli z przesiadką w Stansted. Inni dotarli również drogą lądową.


Atrakcją pierwszego wieczoru były huczne obchody Jāni, czyli nocy świętojańskiej. Wzdłuż rzeki Dźwiny odbywały się liczne koncerty, płonęły ogniska, a mieszkańcy Rygi w przepięknych wiankach na głowie hucznie świętowali.


Wmieszaliśmy się w tłum, kosztując przy okazji lokalnej kuchni oraz trunków. Impreza trwała jeszcze długo w białą noc.


Kolejne popołudnie poświęciliśmy na zwiedzanie Starego Miasta. Naszym nieocenionym przewodnikiem został Andrzej, który przybliżył nam nieco historii miasta, a także pokazał nam najważniejsze zabytki. Serdecznie dziękujemy!


Pogoda niestety nam nie dopisywała, deszcz dopadł nas kilkakrotnie. Schronienie znaleźliśmy w pobliskim, serwującym pyszne dania lokalu. Posileni, ruszyliśmy na dalszy podbój miasta.


Wieczorem spotkaliśmy się na dachu hotelu Baltpark, w którym nocowała większa część zlotowej grupy. Tu, już tradycyjnie, odbywały się długie nocne Polaków rozmowy o lotnictwie i nie tylko.


W sobotę w samo południe bardzo punktualnie stawiliśmy się na dworcu głównym, skąd pociągiem udaliśmy się do miasta Jurmała położonego nad Morzem Bałtyckim. Właściwie jest to szereg osiedli wypoczynkowo-uzdrowiskowych, z licznymi restauracjami, hotelami i typowo wakacyjnymi atrakcjami.


W oczekiwaniu na jedynego spóźnionego uczestnika udało nam się jeszcze posilić w pierwszym lokalu napotkanym po wyjściu z dworca kolejowego.


Spacerowym krokiem udaliśmy się miejscową promenadą w stronę plaży, gdzie nad brzegiem morza Bałtyckiego kontynuowaliśmy nasze lotnicze rozmowy.


Dla odmiany znowu złapał nas deszcz, po raz kolejny musieliśmy szukać schronienia w jednym z licznych lokali. Zwiedziwszy to małe nadmorskie miasteczko, udaliśmy się pociągiem z powrotem do Rygi.


Wieczór to ponowne spotkanie w hotelowej restauracji, gdzie w końcu udało nam się rozwikłać tajemnicę podawanych tu żulienów. Toczyła się również krótka, acz burzliwa debata nad miejscem i terminem kolejnego zlotu. Ustalone zostało (do dziś nie wiem jak ;), że spotkamy się ponownie we wrześniowy weekend (16-18.09) w ... Zielonej Górze na winobraniu.

Czas pożegnań i powrotów nastał w niedzielę - ekipa gdańsko-warszawska już z samego rana udała się na lotnisko, skąd liniami airBaltic oraz LOT odlatywaliśmy z powrotem do swoich domów.



W zlocie wzięły udział w sumie 24 osoby: było kilka nowych twarzy, kilka przyległości i nasz najmłodszy zlotowicz (5-miesięczna Alicja), dla której był to także pierwszy w życiu lot samolotem.


Ten zlot przejdzie do historii jako ten, w którym znaczna większość przyleciała liniami tradycyjnymi i to bez przesiadek, jedynie bagi tułał się tanimi liniami po peryferyjnych lotniskach.

- Zachęcony "pierwszym" i "drugim" zlotem postanowiłem pojawić się na kolejnym. Jak zawsze wszędzie dobrze, gdzie można spotkać fajnych ludzi, z którymi łączą nas wspólne zainteresowania. Przewodnik AKO okazał się niezastąpiony. Pogoda nie rozpieszczała, ale jak to mówią wśród inteligentnych ludzi człowiek się nie nudzi. Tak było tym razem, chociaż na brak zwiedzania nie można narzekać. Do zobaczenia na kolejnym zlocie. Fajnie było się znowu z Wami spotkać. "Bo pomnik nie odjeżdża" - tak o naszym spotkaniu mówi Mateusz, jeden z "nowszych" uczestników zlotu.

Miło było znów spotkać się w tak zacnym towarzystwie i do zobaczenia na pokładzie Sprint Air w drodze do Zielonej Góry!

fot. Maciej Damski, Adrian Czaszyński, Jerzy Januszkiewicz
Anna Żuchlińska

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
humbak 2011-07-13 09:33   
humbak - Profil humbak
Jeju, Szu dzisiaj taki przymilny, ze juz nic wiecej nie powiem. Mraaaau!
2011-07-13 09:23   
 - Profil
Humbaczku: I tak, jak Jacek Kurski wszystkie procesy przegrywa, tak i Ty ten przegrałbyś z kretesem :)
humbak 2011-07-13 00:26   
humbak - Profil humbak
A na zlocie w Rydze bylo zajebiaszczo. Tylko nie chcialbym bac sie otworzyc lodowki, aby tam nie zobaczyc Yeszego wyglaszajacego kolejne peany na czesc AKO. AKO odwalil kawal dobrej roboty, ale nie az taki, aby na kazdym portalu gdzie tylko mozliwe dziekowac mu podwakroc. I o to Humbakowi chodzilo.
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy