Bliżej Świata: Szeki i Kisz (Azerbejdżan)

24 sierpnia 2018 16:01
1 komentarz
Szeki wraz z przyległą do nich wsią Kisz - to jeden z najpiękniejszych azerskich zakątków. Swój urok zawdzięcza położeniu - na skraju wyżyny Chan, u stóp Wielkiego Kaukazu oraz niezwykłym zabytkom sięgających historią często tysiąc lat wstecz.
Reklama
Niezwykły region zamieszkany był już w czasach starożytnych. Wedle niektórych legend sama nazwa miasta "Szeki" pojawia się już w VII w. p.n.e. i pochodzi od zamieszkującego region plemiona zwanego Saki. Ludzie osiedlali się tutaj dość chętnie, bo okoliczne lasy po dziś dzień obfitują w zwierzynę (można spotkać niedźwiedzie, wilki czy kozice górskie), liczne rośliny (w tym lecznicze), nie brakuje wody i terenów nadających się pod uprawę. W końcu bardzo przyjemny jest tutejszy klimat, którego średnioroczna temperatura wynosi nieco ponad 13 stopni.


Cywilizacja jest tutaj nienachalna. Ruch samochodowy jest bardzo ograniczony - miasto leży poza głównymi traktami. Otoczone jest wspaniałymi zielonymi, łagodnymi wzgórzami, a przy pięknej pogodzie widać ośnieżone szczyty Wielkiego Kaukazu. W sklepach i restauracjach można liczyć na bardzo przystępne ceny. A lokalne specjały: chałwa i jedwabie - nadają się świetnie na wspaniałe pamiątki z wyprawy.

Szeki (Şəki)

Wspominany lud Saków był ludem koczowniczym. Zamieszkiwał te okolice przez kilka stuleci przed Chrystusem. Jednak w pierwszych wiekach naszej ery miasto staje się jednym z głównych ośrodków tzw. Albanii Kaukaskiej, czyli historycznego królestwa, którego nazwa wywodzi się z języka greckiego i oznacza "Górzysty Kraj". W tym okresie miasto było jednak położone wyżej niż obecnie - tak, gdzie obecnie mieści się Kisz.

Ośrodek jest jednym z tych, które swoją wielkość zawdzięczały Wielkiemu Szlakowi Jedwabnemu, który tędy przechodził. Stał się także miejscem, gdzie przez wieki krzyżowały się wpływy Wschodu i Zachodu. To dlatego też w przeszłości przechodził z rąk do rąk, bo nie jeden władca chciał mieć granicę swego państwa na Kaukazie, ale też chciał mieć dostęp do tutejszych bogactw.


Do dziś przetrwało wiele historycznych zabytków, a samo miasto ma ciągle unikalny, niezwykły charakter. Warto zatopić się w jego gruntowe uliczki, gdzie życie toczy się nieśpiesznie. Za piłką ganiają dzieci, na ulicy można spotkać zbłąkaną krowę, przechadzają się sympatyczne staruszki, a mężczyźni zabijają czas grając w tavlę i popijając herbatę podawaną w tureckich szklankach w kształcie klepsydry. Podobno też, miasto jest azerskim odpowiednikiem Wąchocka, a postać sołtysa w licznych żartach zastępuje Wujek Hadżi.


Najważniejszym zabytkiem miasta jest Pałac Chanów. Cały kompleks, w którym się znajduje, otaczają grube mury. Budynek z kolei utrzymany jest w stylu orientalnym. Powstawał w latach 1789-1798, kiedy przeniesiono w to miejsce stolicę chanatu. Doszło do tego nie w wyniku wojen, ale ze względu na dwie dramatyczne powodzie, które mocno zniszczyły pierwszą stolicę.


Pałac ma wymiary 32 na 8,5 metra i dwie kondygnacje. Na pierwszej mieściły się pomieszczenia oficjalne, a na drugim - apartamenty chana i jego rodziny, z których uwagę zwraca przede wszystkim sypialnia żony z pięknymi, skomplikowanie malowanymi ścianami. Wewnątrz nie można fotografować, jednak warto podziwiać niezwykle pięknie ozdobioną fasadę budynku. To daje także przedsmak tego, co zobaczymy w środku.


Jak wspomniano, Pałac należał do kompleksu budynków tworzących zespół dworski. Do naszych czasów wiele z nich nie przetrwało, w innych urządzono muzea i pracownie rzemieślników. Jednymi z ciekawszych są Galeria Malarstwa Lokalnego oraz Muzeum Sztuk Użytkowych, które urządzono w XIX-wiecznej cerkwi prawosławnej. Co ciekawe, do każdego z budynków za wstęp trzeba zapłacić osobno (po 2 manaty) a pilnujący widząc z daleka nadchodzącego turystę wołają zapraszająco.


Na starym mieście znajdziemy także Karawanseraj. Budynki takie budowano w wielu miastach muzułmańskich. Pełnił on funkcję hotelu dla kupców. Miały kształt kwadratowy lub prostokątny, z centralnym zamkniętym placem, na którym stała fontanna pełniąca funkcję wodopoju. Na piętrze znajdowały się pokoje sypialne, na parterze - sklepy, a w piwnicach - magazyny. Z zewnątrz takie budynki ciężko było sforsować, posiadały bowiem niewielkie okienka na znacznej wysokości, a ich mury były grube. W dawnych czasach w Szekach było aż pięć takich obiektów, do dziś zachowały się dwa. Oba wzniesiono w podobnym czasie - w XVIII w. Niedawno każdy z nich wyremontowano, ale póki co tylko jeden został oddany do użytku i stworzono w nim hotel.


Nad rzeką, na obrzeżach starówki mieści się najważniejszy meczet w mieście - zw. Meczetem Dżuma lub Piątkowym. Wybudowano go w latach 1745-1750 na miejscu poprzedniej budowli. Z poprzedniej pozostał 40-metrowy minaret Gilaili wybudowany z wypalonej cegły.


Z podobnego okresu co meczet pochodzi jeden z dwóch w mieście hammamów. Obiekty tego typu pełniły funkcje miejskich łazi. Niektóre przeznaczone były wyłącznie dla mężczyzn, inne dla kobiet, jeszcze inne w określone dni przyjmowały osoby danej płci. Wiele z nich swoją funkcję pełni do dziś. Niektóre zostały opuszczone i oddane własnemu losowi. Tylko nieliczne odnowiono. Ten jest akurat o tyle interesujący, że został mocno zagłębiony w ziemię, dzięki czemu łatwiej było utrzymać ciepło.


W Szekach znajduje się jeszcze jeden oryginalny meczet - Omar Effendi. Budowany na przełomie XVIII i XIX w. z czerwonej palonej cegły. Uwagę zwracają przede wszystkim oryginalne okna oraz skromnie ozdobiony minaret z ciekawym zwieńczeniem. Obiekt uważa się za jeden z najlepszych przykładów lokalnego stylu. Działa tutaj także lokalna wspólnota wyznaniowa. Niestety przeważnie drzwi do wnętrz pozostają zamknięte.


Kisz (Kiş)

Wedle legendy, w I w. po Chrystusie okolicę tą (zwaną w przekazach Gis) odwiedził Elizeusz, uczeń Tadeusza z Edessy. Odmówił tutaj modlitwę i zbudował pierwszą świątynię. W drodze powrotnej został jednak zabity przez pogan i ofiarowany na ich ołtarzu. Prawdopodobnie w tym miejscu wybudowano w XII lub XIII w. kościół upamiętniający męczennika. Jest on najstarszy w Albanii Kaukaskiej. Ma prostą bryłę, z charakterystyczną wysoką kopułą.


W X w. lokalna ludność poddała się pod protektorat gruzińskiej cerkwi prawosławnej. Wedle podań, do XVII w. działało tutaj biskupstwo. Ok. 1720 r. mieszkańcy wsi dokonali konwersji na islam, a Kisz zaczął pełnić funkcję stolicy lokalnego chanatu. Dopiero zajęcie terenów przez Rosjan na początku XIX w. doprowadziło do tego, że część ludzi powróciła do chrześcijaństwa, a kościół włączono pod jurysdykcję Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego. Dzisiaj we wnętrzu działa muzeum dokumentujące dzieje regionu.


Obecny Kisz to praktycznie dzielnica Szeków. Mimo to, udało się zachować niezwykły, etniczny charakter. Życie toczy się tutaj niespiesznie. Domy przed okiem ciekawskich chronią ciężkie, nieraz ciekawie zdobione bramy. Wiele z budynków pobada powoli w ruinę, innym przywracany jest dawny blask. Na ulicach można spotkać mieszkańców, którzy zawsze witają przybyszów i chętnie wdają się w pogawędki.


Warto także udać się w ok. godzinny spacer do ruin Twierdzy Gelersen Görəsən. Ścieżka nie jest dobrze oznaczona, dlatego należy zawczasu sprawdzić jak tam dojść, a w przypadku niepewności pytać miejscowych. Trzeba także wiedzieć, że szlak do zabytku przecina rwący potok, na którym brakuje mostu. Idąc jednak w dół nurtu można znaleźć kilka miejsc, gdzie uda się pokonać ciek suchą stopą. Jest to jednak wysiłek, który wynagradzają wspaniałe widoki.


Twierdzę wzniesiono w VIII lub IX w. Nazwę z języka azerskiego tłumaczy się jako "Przyjdź - zobacz". Wiąże się z tym owiana legendą historia z XVII w. Kiedy irański władca Nadir Szach zaatakował lokalny chanat, zaproponował władcy Szeków - Hadżiemu Dżalabiemu - poddanie się. Ten postanowił ściągnąć wroga pod budowlę mówiąc: "Przyjdź i zobacz". Nadir wyruszył zatem na górę Garatepe z wielką armią. Jednak nie udało mu się jej zdobyć i postanowił się wycofać.

Do dziś przetrwały jedynie nieliczne fragmenty Twierdzy. Ukryte są w zaroślach. Warto jednak wdrapać się na ruiny aby podziwiać z nich olśniewający widok na okolicę.

Informacje praktyczne

Kraj: Azerbejdżan

Region: Szeki i Kisz

Język: azerski; popularny także turecki i rosyjski. Angielski - słabo znany nawet w branży turystycznej.

Waluta i pieniądze: manat (AZN). 1 manat = 100 gapików. W obiegu są monety: 1, 3, 5, 10, 20, 50 gapików i banknoty: 1, 5, 10, 20, 50 i 100 manatów. Waluta jest niewymienialna w Polsce. Warto wziąć dolary lub euro i wymienić je na miejscu. Kantorów nie brakuje, można także dokonać tej czynności w bankach. Bankomaty są ogólnodostępne. 1 AZN = 2,19 zł (kurs z dn. 23.08.2018).

Strefa czasowa: lato +2h, zima +3h.

Przekraczanie granicy: Obywatele polscy do wjazdu do Azerbejdżanu potrzebują wizy. O wizę turystyczną aplikuje się on-line, wymagana jest min. 6-miesięczna ważność paszportu od daty wjazdu na teren kraju. O tym jak uzyskać ten dokument przeczytać można w naszym artykule "Wiza do Azerbejdżanu w kilku krokach".


Dojazd: Nie ma bezpośrednich lotów z Polski do Azerbejdżanu, a dostanie się do tego kraju drogą lotniczą jest stosunkowo drogie. Najlepsze ceny oferuje UIA z przesiadką w Kijowie. Można także wybrać Wizz Aira, który w sezonie dwa razy w tygodniu lata z Budapesztu do Baku (poza sezonem - raz na tydzień). Niektórzy podróżni do Azerbejdżanu dostają się pociągiem z Gruzji lub marszrutką z Iranu (przez przejście graniczne Astara).

Do Szeków można się dostać od strony granicy gruzińskiej (przejście graniczne Matsimi). Druga możliwość to podróż autobusem lub marszrutką z Baku (kilka połączeń dziennie). Przejazd ze stolicy trwa ok. 6 godzin i kosztuje 7 manatów.

Do Kiszu dojeżdża marszrutka nr 15 z targu w Szekach. Koszt to ok. 50 gapików.

Przewodniki: Dobry przewodnik wydało wyd. Pascal w serii "Praktyczne przewodniki". W książce opisane są trzy kraje zakaukaskie: Gruzja, Armenia i Azerbejdżan. Publikacja ma kilka wznowień, można zatem liczyć na w miarę aktualne informacje. Autorzy postarali się także o wiele interesujących informacji o najciekawszych miejscach.

Można także zakupić pozycję: "Azerbejdżan. Panorama Turystyczna" wyd. Rewasz. To rodzaj kompendium wiedzy o kraju. Książka objęta została czymś w rodzaju patronatu przez Ambasadora Rep. Azerbejdżanu w Polsce. Ma bardzo dużo informacji historycznych, kulturowych itp., często jednak popada w górnolotny pean.

Inne informacje: Baza noclegowa w Szekach jest dobrze rozwinięta. Warto skorzystać np. z hotelu przy centrum olimpijskim. W odległości od 5 do 20 km od miasta znajduje się kilka eleganckich kurortów wypoczynkowych. Godną polecenia restauracją jest Restauracja Gagarin (Qaqarin Restoranı) nieopodal Karawanseraju.

fot. Mirosław Pachowicz

Ostatnie komentarze

gość_c8e82 2019-12-11 00:22   
gość_c8e82 - Profil gość_c8e82
Most już jest po droze do Gelersen Goresen. Stan z sierpnia 2019
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy