Incydent z awionetką na Lotnisku Chopina
Wczoraj (7.08) w późnych godzinach wieczornych Lotnisko Chopina w Warszawie zostało sparaliżowane z powodu pojawienia się nad nim drona. Dziś rano okazało się, że całe zamieszanie spowodowała awionetka.
Reklama
Jak poinformowało radio RMF FM, wczoraj ok. godz. 22:00 nad lotniskiem Okęcie latał dorn. Spowodowało to konieczność wstrzymania startów i lądowań samolotów. Przez kilkadziesiąt minut nad stołecznym lotniskiem krążyło kilkanaście samolotów oczekujących na możliwość wylądowania. Ruch lotniczy został wznowiony ok. godz. 23:00. O incydencie policję powiadomiły służby lotniskowe. Nikt jeszcze nie został zatrzymany i nie wiadomo kto był operatorem maszyny. Dziś rano okazało się, że całe zamieszanie spowodowała awionetka.
Podobne incydenty zdarzają się coraz częściej. Ostatnim przypadek miał miejsce w Warszawie w czerwcu 2016 r., kiedy to piloci Emirates lecący samolotem B777 zgłosili obecność latającego obiektu w strefie podejścia do lądowania portu lotniczego Chopina. Problemy z dronami były też już wielokrotnie odnotowywane w Europie Zachodniej i w Stanach Zjednoczonych. W niektórych sytuacjach drony przelatywały obok samolotów w odległości zaledwie 3 metrów.
Urząd Lotnictwa Cywilnego (ULC) od wielu miesięcy prowadzi kampanie informacyjną pt. "Lataj z Głową", która ma na celu uświadomienie posiadaczom dronów, że operowanie nimi musi odbywać się z poszanowaniem reguł bezpieczeństwa.
Pilot awionetki twierdzi, że miał wszystkie potrzebne zgody na wykonywanie takiej operacji. Trwa wyjaśnianie przyczyn tego zajścia.
# dodano informację o awianetce