Malaysia Airlines nie skonfiguruje swoich A380 do wersji 700-miejscowej
Narodowe linie lotnicze Malezji ostatecznie zrezygnowały ze skonfigurowania swoich Airbusów A380 do wersji mogącej pomieścić 700. pasażerów. Ta gigantyczna pojemność miała zaspokoić potrzeby ruchu pielgrzymkowego.
Reklama
Projekt „The Hope”, zaprezentowany pod koniec 2016 r. przez czarterowy oddział przewoźnika Malaysia Airlines przeznaczony dla rynku pielgrzymkowego, nie został porzucony i do końca roku powinien otrzymać swoją ostateczną nazwę. Jednak pomysł Malezyjczyków nie będzie wymagał zagęszczenia foteli na pokładach sześciu A380. Taką informację przekazał 4 czerwca br., prezes Izham Ismaël, w trakcie zakończonej konferencji IATA w Sydney. Linia lotnicza uznała, że utrzymanie obecnej konfiguracji 486 miejsc (8/66/412) pozwoli na lepsze wykorzystanie samolotów na innych trasach w okresach szczytów przewozowych.
Malezyjski członek aliansu Oneworld podpisał właśnie trzyletni kontrakt z Andalusia Travel & Tours, który zakłada przewiezienie pątników na pokładach A380 do Medyny i Dżuddy w trakcie muzułmańskich pielgrzymek Hadżdż i Umrah. Przedstawiciele Malaysia Airlines podkreślili, że umowa zostanie przekazana do realizacji spółce zależnej po spełnieniu wszystkich regulacji i warunków wymaganych przez władze Malezji i Arabii Saudyjskiej. Malaysia Airlines przewożą rocznie ponad 28 tys. pielgrzymów z Malezji, Indonezji, Tajlandii i Chin.
W listopada 2016 r. zakładano, że sześć A380 zostanie zmodernizowanych do 2018 r. i pomieści od 650 do 700 pasażerów w jednej klasie nazwanej "przestrzenią modlitewną". Ówczesny prezes przewoźnika, Peter Bellew, twierdził, że rekonfiguracja tego rodzaju, przeprowadzona w zakładach Airbusa, potrwa od 6 do 8 tygodni na każdy egzemplarz A380 i przyczyni się do znacznych oszczędności.
Z rezygnacji Malaysia Airlines ucieszą się zapewne linie Emirates, które zachowają tytuł operatora największego A380 mogącego zabrać na pokład 615. pasażerów.