LOT: Wadliwe fotele w boeingach 737 MAX 8
Łamiące się podłokietniki są problemem foteli w boeingach 737 MAX 8 latających w barwach LOT. Przewoźnik twierdzi, że był zmuszony wybrać ten typ foteli z powodu braku alternatywy.
Reklama
- Podłokietniki w fotelach maxów są za słabe i ulegają uszkodzeniom. Wyszło to na jaw już po kilku tygodniach - powiedział Rafał Milczarski, prezes PLL LOT w rozmowie z Gazetą Wyborczą. Fotele zainstalowane w samolotach użytkowanych przez LOT to zupełnie nowy model, który wcześniej nie był sprawdzany w warunkach eksploatacji. Milczarski przekonuje, że narodowy przewoźnik nie mógł ich nie wybrać.
- Gdy zamawialiśmy maxy, nie było innych foteli, które byłyby na nie certyfikowane. Te, które wybraliśmy, były projektowane pod te samoloty - tłumaczy Milczarski.
Przewoźnik na razie nie uważa, iż popełnił błąd wybierając fotele do nowych boeingów 737 MAX 8.
-
Takie zakupy można ocenić dopiero po czasie. Będę z foteli zadowolony, jeśli producent poradzi sobie z uszkodzeniami. A jak nie, to będzie miał jesień średniowiecza - zapowiedział Milczarski w rozmowie z Gazetą Wyborczą.
Prezes wyjaśnia, że na razie oczekuje naprawy foteli przez ich producenta. Gdy problem zostanie rozwiązany, LOT wystąpi o odszkodowanie. -
Podobnie było w zeszłym roku, kiedy mieliśmy problem z silnikami Rolls-Royce’a. Musieliśmy korzystać z samolotów zastępczych, za co rachunek dostanie RR - wyjaśnia Milczarski.
Jak ustaliła Gazeta Wyborcza, problemy z fotelami w boeingach 737 MAX 8 nie ograniczają się jedynie do łamiących się podłokietników. Także ich waga jest wyższa od deklarowanej przez producenta.
-
Fotele są cięższe od bazowych foteli tego producenta czy konkurencji, to prawda. Ale wynika to z tego, że są nieco szersze i mają bogaty osprzęt, na przykład wtyczki na poziomie wzroku, a nie między siedzeniami - wyjaśnia Milczarski i dodaje, że bez udogodnień waga fotela mogłaby być do 2,5 kg mniejsza. Nie trudno jednak wyliczyć, że w przypadku wszystkich 186 foteli zainstalowanych na pokładzie boeingów 737 MAX 8 latających w barwach LOT, różnica pomiędzy wagą rzeczywistą i deklarowaną wynosi 465 kg.
Podróżując na pokładach boeingów 737 MAX 8 użytkowanych przez przewoźnika, zauważyć można również brak zasłonek oddzielających klasę biznes od pozostałych foteli. W rezultacie braku przegrodzenia kabiny, pasażerowie zasiadający w pierwszych rzędach foteli klasy ekonomicznej korzystają z toalety z przodu samolotu, która zgodnie ze standardową procedurą operacyjną (SOP) większości tradycyjnych linii lotniczych powinna być wydzielona jedynie dla pasażerów klasy premium. Obniża to prywatność i komfort podróży pasażerów, którzy wykupili miejsca w klasach premium.
fot. Jakub Bujnik, Boeing