Shenzhen dopłaca do połączeń. Czy LOT otworzy nową trasę?
Władze Shenzhen w Chinach zapłacą 54 mln złotych rocznie przewoźnikowi, który do 2020 r. otworzy połączenia międzykontynentalne z miasta.
Reklama
Kilka lat temu miasto Shenzen było nieoficjalnie wymieniane jako jeden z możliwych kierunków dalekodystansowych PLL LOT. Czy LOT wciąż widzi możliwość uruchomienia tej trasy, tym razem ze wsparciem marketingowych ze strony Shenzhen?
- Rozważamy wiele lotnisk i kierunków i jesteśmy na bieżąco z propozycjami wsparcia potencjalnych połączeń oferowanych przez różne lotniska na świecie. Nasze decyzję podyktowane są jednak warunkami czysto biznesowymi - przekonuje Adrian Kubicki, rzecznik prasowy LOT-u.
Na razie z oferty władz miasta Shenzhen oraz portu lotniczego Bao’an International Airport zdecydowały się skorzystać linie lotnicze Hainan Airlines. W ubiegłym tygodniu przewoźnik uruchomił połączenia z Shenzhen do miast Sihanoukville, Brukseli, Madrytu oraz Meksyku-Tijuana. Połączenia do Meksyku-Tijuana obsługiwane jest trzy razy w tygodniu, pozostałe kierunki dwa razy w tygodniu.
Hainan Airlines zapowiada przed 2020 r. otwarcie z lotniska kolejnej trasy międzykontynentalnej, jak również dwóch nowych połączeń regionalnych. Przewoźnik planuje także w ciągu 24 miesięcy zbazować w Shenzhen większą liczbę maszyn, w tym 15 samolotów szerokokadłubowych.
Shenzhen jest liczącym ponad 10 mln mieszkańców miastem w chińskiej prowincji Guangdong, będące częścią Megapolis Delty Rzeki Perłowej. Miasto posiada jeden z największych na świecie kontenerowych portów morskich oraz jest światowym centrum innowacji hardware, nazywanym "Deltą krzemową". Shenzhen jest również południowym hubem finansowym Chin, w którym mieści się giełda papierów wartościowych oraz siedziby tak znanych marek jak Huawei, ZTE, czy DJI.
fot. Yida Xu (Flickr/CC), Tomasz Śniedziewski