Pasażerowie spędzili 12 godzin w samolocie na lotnisku
Burza lodowa była przyczyną odwołania we wtorek (20.02) wielu lotów w Kansas City. Zdziwieni musieli jednak być pasażerowie jednego z lotów linii Delta, którzy spędzili w samolocie na płycie lotniska aż 12 godzin.
Reklama
Samolot miał wystartować rejsem 2195 do Los Angeles o 6:30, jednak z powodu burzy lodowej start został opóźniony. Nie było w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że pasażerowie mogli opuścić samolot dopiero o godzinie 18. Lot został ostatecznie odwołany po tym jak załoga przekroczyła czas pracy.
Podróżujący feralnym lotem Delty nie mieli szczęścia również następnego dnia na locie, który został przełożony z dnia poprzedniego. Samolot, co prawda, wystartował, ale z 36 godzinnym opóźnieniem. W ramach rekompensaty pasażerowie otrzymali kupon na 100 dolarów, informuje New York Times.
- Na samolotach zgromadziła się znaczna ilość lodu co spowodowało wydłużenie czasu potrzebnego na odlodzenie maszyn - poinformowała Lisa Hellerstedt, rzeczniczka prasowa Delty.
fot. Delta