Incydenty Bombardiera. "Typowy Dash Q400"

Rejs do Warszawy wystartował z Budapesztu z prawie 3 godzinnym opóźnieniem. Oficjalną przyczyną były problemy techniczne, które pojawiły się podczas lotu do Budapesztu. Według zapewnień załogi, problem został rozwiązany, jednak kapitan poinformował, że w drodze powrotnej podczas całego lotu podwozie będzie wysunięte. Samolot leciał wolniej i niżej niż to zazwyczaj. Dodatkowo na pokład nie zabrano wszystkich pasażerów oraz części bagaży. Według linii, lot odbył się przy zachowaniu wszystkich procedur i instrukcji dotyczących bezpieczeństwa.

Bombardier lecący z Wrocławia do Warszawy lądował na lotnisku Chopina w asyście służb ratowniczych. Decyzję o zabezpieczeniu lądowania podjął kapitan, po tym gdy zauważył problemy z sygnalizacją podwozia - W momencie lądowania podwozie było wysunięte i sprawne. Samolot bezpiecznie i standardowo wylądował na lotnisku Chopina i odkołował na stanowisko postojowe - podały linie w oświadczeniu.

Dashem o numerach SP-EQG leciało 59 pasażerów i cztery osoby załogi. Podczas lądowania w samolocie doszło do uszkodzenia przedniego podwozia. Lądowanie odbyło się w asyście straży pożarnej. Nikomu nic się nie stało, nikt nie został ranny - Po lądowaniu nie zablokowała się przednia część podwozia, w efekcie ono się złożyło, a samolot uderzył kadłubem o pas startowy - mówił Adrian Kubicki, rzecznik PLL LOT.

Informacje o incydentach z udziałem tych samolotów napływają z całego świata. Podobna sytuacja jak w Warszawie wydarzyła się na lotnisku w Belfaście w 2017 r., gdzie również podczas lądowania przednie podwozie nie zablokowało się. W 2013 roku podczas lądowania w Toronto samolotu linii Air Canada Jazz doszło do poluzowania przedniej części podwozia. Do poważnego wypadku doszło w 2007 roku, kiedy to samolot linii SAS podczas lądowania stracił prawą część podwozia pod skrzydłem, tym samym zawadził o drogę startową skrzydłem co wywołało pożar. Na szczęście nikt z pasażerów nie ucierpiał. SAS po serii trzech wypadków z udziałem Dashy Q400 wycofał samoloty ze swojej floty.

Problemy z lądowaniem Dashy Q400 doczekały się nawet swojej oddzielnej zakładki na Wikipedii oraz prześmiewczego fanpage na Facebooku pod tytułem "Typowy Dash Q400".

Po wczorajszym wypadku na lotnisku Chopina w Warszawie, polski przewoźnik zapowiedział przegląd podwozia we wszystkich swoich bombardierach. Według przewoźnika to jednostkowy incydent.

LOT posiada w swojej flocie 10 samolotów Bombardier Dash Q400. Samoloty operują głównie na trasach krajowych oraz krótkich trasach europejskich np. do Budapesztu, Lwowa czy Pragi. Samoloty są wyleasingowane od Nordic Aviation Capital (NAC).

fot. The Sun