YanAir chce latać z Krakowa
Ukraińska linia YanAir zamierza w przyszłym roku rozpocząć loty z Krakowa, Paderbon/Lippstadt i Hahn do Kijowa. Chce też wycofać ze swojej floty dwa boeingi 737-300 i zastąpić je odpowiednio boeingiem 737-400 i boeingiem 737-500.
Reklama
O planach dotyczących wymiany części swojej floty poinformował w wywiadzie dla magazynu Forbes Jarosław Agafanow, dyrektor generalny ukraińskiej linii. Agafanow stwierdził, że YanAir zwiększy oferowanie w przyszłym sezonie letnim i podkreślił, że linia zainteresowana jest rozpoczęciem lotów z portów regionalnych leżących na terenie Niemiec (Paderborn/Lippstadt, Frankfurt-Hahn) i Polski (Kraków).
Agafanov dodał również, że linia zamierza realizować loty według strategii point-to-point, nie budując jednego, znaczącego hubu na terenie Ukrainy, aby nie rywalizować z Ukraine International Airlines.
Obecnie YanAir realizuje połączenia do Gruzji (Tbilisi i Batumi) oraz Izraela z portów w Odessie i Kijowie (Żuliany). W najbliższym czasie trzecią bazą przewoźnika zostanie położone 130 kilometrów na zachód od stolicy kraju lotnisko w Żytomierzu, gdzie przeprowadzano przebudowę pasa startowego. Jak deklaruje Agafanow, w dalszej przyszłości linia chciałaby rozpocząć loty także ze Lwowa, ale by tak się stało potrzebne są kolejne inwestycje flotowe.
Przewoźnik dysponował w przeszłości flotą m.in. airbusów A320, które wynajmował polskiej firmie czarterowej 4You Airlines.
Kraków pozostaje jednym z niewielu dużych polskich lotnisk regionalnych, które nie ma ani jednego połączenia lotniczego na Ukrainę.