Qatar przewozi krowy z Węgier
Pierwszy transport 165 krów mlecznych do dotkniętego sankcjami Kataru odleciał z portu lotniczego w Budapeszcie. W ten sposób katarska firma próbuje rozwiązać problemy braku mleka na rynku.
Reklama
Pierwszym lotem ze stolicy Węgier do Dohy odleciało 165 jałówek dostarczonych Katarczykom przez niemieckiego dostawcę. Odbiorcą jest lokalna firma Baladna, która planuje znacznie zwiększyć produkcję mleka po tym, gdy sąsiadujące z Kataram kraje zdecydowały się zerwać z nim stosunki dyplomatyczne .
Pierwszy lot obsługiwał boeing 777 w wersji cargo, latający w barwach przewoźnika. Zgodnie z danymi serwisu Flightradar24.com lot z Budapesztu do Dohy trwał ponad cztery godziny.
Baladna informuje, że planuje łącznie kupić 4 tys. krów, aby zaspokoić od 30 do 35 proc. zapotrzebowania na produkty mleczne w Katarze. Następne transporty bydła planowane są z Holandii, Stanów Zjednoczonych oraz Australii.
Przed wprowadzeniem sankcji Katar, który importuje większość żywności, korzystał z dostaw z Arabii Saudyjskiej oraz Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Po tym, gdy grupa krajów arabskich zerwała stosunki dyplomatyczne oraz zamknęła granicę z Katarem, ten kraj zmuszony był z dnia na dzień znaleźć inne źródła dostaw. Na półki katarskich sklepów trafiły produkty z Turcji i Iranu, a lokalni producenci żywności starają się zwiększyć produkcję.
fot. Qatar Airways, Flightradar24.com