Pożar baterii laptopa w samolocie jetBlue

1 czerwca 2017 15:00
2 komentarze
Samolot linii lotniczych jetBlue lądował awaryjnie po tym, gdy podczas lotu zapaliła się bateria litowo-jonowa w bagażu podręcznym jednego z pasażerów. Incydent ujawnia niebezpieczeństwa zakazu laptopów.
Reklama
Do zdarzenia doszło we wtorek (30.5) podczas lotu B6 915 z Nowego Jorku do San Francisco. Airbus A320 w barwach jetBlue ze 158 osobami na pokładzie zmuszony był do awaryjnego lądowania na lotnisku Gerald Ford International Airport w Grand Rapids w stanie Michigan, po tym gdy w bagażu podręcznym przewożonym przez jednego z pasażerów zapaliła się bateria litowo-jonowa.

Jak informują linie lotnicze jetBlue, decyzja o lądowaniu została podjęta po tym, gdy z bagażu, w których znajdowało się urządzenie elektroniczne, zaczął wydobywać się dym. Samolot wylądował około godziny 20:00. Władze lotniska poinformowały, że pożar na pokładzie maszyny został ugaszony przez załogę samolotu jeszcze przed lądowaniem. W zdarzeniu nie ucierpiał nikt z pasażerów ani członków załogi.

- Lot bezpiecznie wylądował, samolot został przebadany przez pracowników obsługi technicznej, po czym kontynuował lot do San Francisco - czytamy w komunikacie jetBlue.


Zdarzenie wywołało dyskusje na temat zagrożeń, jakie niesie ze sobą zakazu przewożenia laptopów i dużych urządzeń elektronicznych w kabinach samolotów, na który zdecydowały się władze Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii obowiązujący na lotach do USA wylatujących z Jordanii, Kuwejtu, Kairu, Stambułu, Arabii Saudyjskiej, Maroka, Kataru oraz Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Wielka Brytania wprowadziła podobny zakaz na lotach z Turcji, Libanu, Jordanu, Egiptu, Tunezji, oraz Arabii Saudyjskiej.

- Baterie litowo-jonowe są bardzo łatwopalne. Tak wygląda statystyka. To nie jest kwestia tego czy, tylko kiedy te baterie wybuchną - powiedział Michael Mo, prezes i założyciel KULR Technology, specjalizującej się w systemach zarządzania termicznego baterii w rozmowie z Business Insider.

Jak wyjaśnia Mo, lepiej by baterie były w kabinie samolotu, a nie w luku bagażowym, tak aby w przypadku pożaru w pobliżu mogły być osoby, które będą w stanie ten pożar ugasić. Tymczasem zakaz przewozu dużych urządzeń elektronicznych, wprowadzony przez Stany Zjednoczone oraz Wielką Brytanie, który może być rozszerzony o kolejne kraje, przewiduje iż urządzenia elektroniczne miały by być przewożone w luku bagażowym, do którego załoga samolotu nie ma dostępu w trakcie lotu.

Nad wprowadzeniem zakazu laptopów zastanawiają się także władze Nowej Zelandii oraz władze Australii.

Przeciwko obecnie obowiązującym zakazom opowiedziała się Międzynarodowa Organizacja Transportu Lotniczego (IATA), określając je jako "nie do zaakceptowania" i wezwała rządy do pilnego znalezienie alternatywnych rozwiązań do wprowadzonego przez Stany Zjednoczone oraz Wielką Brytanię zakazu wnoszenia w bagażu podręcznych dużych urządzeń elektronicznych - takich jak laptopy - przez pasażerów lotów z ośmiu bliskowschodnich i północnoafrykańskich państw lecących bezpośrednio do Stanów. Zakaz przewożenia laptopów krytykowaliśmy także na łamach Pasazer.com.

fot. Airbus

Ostatnie komentarze

lkolodziejczyk89 2017-06-20 00:02   
lkolodziejczyk89 - Profil lkolodziejczyk89
TEST Ć
greg0303 2017-06-07 06:04   
greg0303 - Profil greg0303
Linie jetBlue Airways chcą uruchomić trasy transatlantyckie z USA do Europy. Przewoźnik jest w końcowej fazie przygotowania nowej siatki połączeń.
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy