Kanadyjska tania linia uruchomi jeszcze tańszą spółkę
Linia WestJet, niskokosztowy przewoźnik zbazowany w kanadyjskim Calgary, planuje uruchomić nową spółkę-córkę. Ma to być jeszcze bardziej niskokosztowa linia.
Reklama
Przewoźnik nie ujawnił jeszcze nazwy nowej spółki-córki, ale zapowiedział, że ma ono rozpocząć loty jeszcze w tym roku. Początkowy nowa linia będzie dysponowała flotą 10 boeingów 737-800 przejętych od WestJeta w "ultragęstej" konfiguracji pokładu, co oznacza maksymalną liczbę 189 miejsc w klasie ekonomicznej. Kanadyjski przewoźnik obecnie montuje w samolotach tego typu 168 foteli, w tym 18 w klasie premium.
Według komunikatu WestJet nowy przewoźnik ma być odpowiedzią na zmieniające się trendy rynkowe. Kanadyjska linia była jedną z pierwszych operujących w modelu low-costowym pod koniec lat 90., ale teraz stała się przewoźnikiem sieciowym, oferującym przesiadki i loty transatlantyckie do Londynu-Gatwick. Ultratania spółka-córka ma zaoferować pasażerom z Kanady możliwość jeszcze tańszej podróży. Na razie nie wiadomo, czy nowa linia przejmie trasy WestJet, czy uruchomi własne.
Nie wiadomo też, czym dokładnie będzie różnił się produkt nowej linii, poza brakiem klasy premium. Już teraz WestJet pobiera opłaty za przewóz bagażu rejestrowanego, posiłki na pokładzie czy wybór miejsca.
Będzie to druga spółka-córka WestJeta po uruchomionej w 2014 r. linii regionalnej WestJet Encore korzystającej z floty bombardierów Q400.
WestJet w 2016 r. przewiózł niemal 22 mln pasażerów i wypracował 295,5 mln dolarów kanadyjskich zysku netto.