Raport: Co zbudują lotniska regionalne?
Dominik Sipiński
Większe terminale, nowe parkingi, nowa droga startowa w Krakowie i dłuższa w Radomiu, lepsze zaplecze techniczne - do 2025 r. polskie lotniska regionalne chcą wydać prawie 2,3 mld zł. Nie mogą jednak liczyć na unijne wsparcie.
Reklama
Taką deklarację co do planowanych wydatków inwestycyjnych lotniska złożyły w ankiecie Związku Regionalnych Portów Lotniczych. Dane nie są ani kompletne, ani całkowicie aktualne. Nie obejmują lotnisk w Szczecinie i Łodzi, które nie złożyły deklaracji co do planowanych nakładów inwestycyjnych. Z kolei inne porty lotnicze - m.in. Radom i Modlin - wydadzą tyle, na ile będzie je stać. W przypadku pierwszego z tych dwóch będzie to zapewne mniej niż w deklaracji, za to Modlin może wydać więcej, o ile pozyska partnerów zewnętrznych.
Jednak nawet z tymi zastrzeżeniami z danych można wywnioskować, co nowego powstanie na polskich lotniskach regionalnych do 2025 r.
Największe wydatki planuje Wrocław - lotnisko w ciągu najbliższych ośmiu lat zainwestuje w infrastrukturę 450 mln zł.
- Planowane przez lotnisko inwestycje to: rozbudowa terminalu (200 mln zł, lata 2023-2025), rozbudowa płyty postojowej i dróg kołowania (100 mln zł, 2022-2024), budowa płyty do odladzania (20 mln zł, 2017-2018), budowa drogi szybkiego zejścia z pasa startowego (15 mln zł, 2021), zakup sprzętu dla działów utrzymania lotniska i lotniskowej straży pożarnej wraz z rozbudową infrastruktury i zakupem urządzeń do kontroli bezpieczeństwa (65 mln zł, 2018-2022), budowan magazynu paliw (10 mln zł, 2018-2022) i budowa parkingów (40 mln zł, 2018-2022) - wylicza Monika Półtorzycka-Jon, menedżerka ds. marketingu i PR wrocławskiego lotniska.
Dodaje, że inwestycje będą sfinansowane głównie z środków własnych i długu, ale także z środków europejskich.
O te ostatnie będzie jednak trudno, bo Komisja Europejska w latach 2014-2020 (z terminem rozliczenia do końca 2022 r.) praktycznie nie finansuje inwestycji lotniskowych. W puli krajowej na ten cel przeznaczono jedynie 150 mln zł, z czego 115 mln zł i tak trafi do Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej. Dla lotnisk zostaje tylko 35 mln zł.
Lotniska mogą skorzystać na programach regionalnych, w których środki europejskie są rozdzielane na poziomie województw. Jednak także w tych programach finansowych lotnictwo ma niski priorytet. Duże środki są zarezerowane na projekty związane np. z technologiami energooszczędnymi czy dostępnością dla osób niepełnosprawnych, które mogą być również realizowane przez lotniska, ale jednostkowo to zwykle stosunkowo nieduże inwestycje.
Dla porównania, w perspektywie 2007-2013 lotniska otrzymały 1,6 mld zł z koperty krajowej i 700 mln zł z regionalnych programów operacyjnych. Wartość inwestycji zrealizowanych dzięki temu dofinansowaniu sięgnęła 5,8 mld zł.
Wrocław nie musi się jednak przejmować mniejszą dostępnością unijnych funduszy, bo to jedno z niewielu rentownych polskich lotnisk. W 2015 r. spółka zarobiła ok. 9,5 mln zł netto, a według naszych informacji nie ma problemów z dostępnością bieżącej gotówki i jest w stanie sama sfinansować przynajmniej niektóre projekty.
Prawie tyle samo chce jednak wydać... Radom. Najmniejsze i najmłodsze z polskich lotnisk ma duże plany opiewające na 449,2 mln zł, ale - jak przyznaje rzecznik portu lotniczego - najpilniejsze inwestycje są warte "tylko" 100 mln zł. Czy resztę uda się zrealizować, na razie nie wiadomo.
- Przede wszystkim planujemy wydłużenie drogi startowej o 500 metrów w kierunku północno-wschodnim, budowę sieci uzbrojenia terenu w tym rejonie, budowę pełnych świateł podejścia, systemu ILS, płyty postojowej i drogi kołowania - wymienia Kajetan Orzeł, rzecznik radomskiego lotniska. Według niego te inwestycje są warte właśnie ok. 100 mln zł.
Zapytany o sposób finansowania, Orzeł odsyła do właściciela lotniska, czyli miasta. Władze Radomia szukają dla spółki inwestora gotowego sfinansować przynajmniej część inwestycji. Może nim zostać izraelska firma iHLS, która w listopadzie podpisała list intencyjny, deklarując wyłożenie 40 mln euro za 49 proc. akcji lotniska. Na razie nie wiadomo, kiedy transakcja mogłaby dojść do skutku.
- Spółka pozyska stosowne pozwolenia i będzie realizowała przedsięwzięcia niezwłocznie po zapewnieniu odpowiedniego finansowania - zapewnia Orzeł. Od razu jednak zastrzega: - Dalsze inwestycje, jak na przykład docelowy terminal pasażerski, docelowe budynki lotniskowej straży pożarnej, biurowe i inne, kilka płyt postojowych, hangary i wiele innych elementów są wyłącznie sprawą wieloletnich planów. Nie wydaje się obecnie, aby była to kwestia najbliższych kilku lat.
Ponad 330 mln zł na inwestycje planuje wydać Kraków.
- Budowa nowego pasa startowego to najważniejszy element planu inwestycyjnego i kluczowa inwestycja dla Krakowa i Małopolski, bez której lotnisko nie będzie funkcjonować. Oprócz tej inwestycji w planie inwestycyjnym lotniska uwzględniono również działania modernizacyjne i remontowe - wyjaśnia Monika Pabisek, rzeczniczka prasowa lotniska w Krakowie.
Według wcześniejszych zapowiedzi nowa droga startowa będzie kosztowała co najmniej 250 mln zł. Inwestycję tę spółka zamierza sfinansować z środków własnych - Kraków jest portem rentownym.
Tylko nieco mniej, bo 325 mln zł, do 2025 r. chcą wydać Katowice.
Wśród dużych inwestorów są jeszcze Gdańsk (177,5 mln zł - m.in. na rozbudowę terminala, modernizację stanowisk check-in, podwyższenie kategorii systemu ILS oraz naprawy dróg kołowania) i Poznań (164,2 mln zł, głównie na rozwiązania podnoszące poziom bezpieczeńśtwa lotniczego).
Kolejna pod względem planów jest Bydgoszcz, która planuje zainwestować 136,2 mln zł.
Pozostałe lotniska, głównie mniejsze, zamierzają wydać po mniej niż 100 mln zł każde. Mimo to co najmniej dwa z nich chcą tanio powiększyć terminale - to Modlin, który łącznie planuje wydać 96,3 mln zł, i Lublin (50 mln zł, w tym zaledwie 5,5 mln zł na rozbudowę terminala).
- W tej chwili planujemy do 2025 r. wydać łącznie 120-150 mln zł. Za tę kwotę rozbudujemy terminal, przedłużymy drogę startową i zmodernizujemy drogi kołowania. Część inwestycji planujemy sfinansować z środków własnych. Większość jednak ze środków właścicieli lub z rynku finansowego. Jeśli uda nam się pozyskać partnerów zewnętrznych do inwestycji infrastrukturalnych, to ich wartość może znacząco wzrosnąć - precyzuje w rozmowie z Pasazer.com Leszek Chorzewski, p.o. prezesa lotniska w Modlinie.
fot. Wroclaw Airport, Piotr Bożyk, Port Lotniczy Radom
gość
pcharasz
marcowy