Opóźni się wypłata odszkodowania dla Baltony
Tomasz Śniedziewski
Wszystko wskazuje na to, że firma Flemingo Dutyfree, do której należy Baltona, nie otrzyma szybko 20 mln euro zasądzonych na jej rzecz od polskiego skarbu państwa przez sąd arbitrażowy. Polska złożyła skargę na wyrok, co oznacza przedłużenie procesu.
Reklama
W zeszłym miesiącu Trybunał Arbitrażowy w Hadze zasądził 20 mln euro odszkodowania wraz z odsetkami i kosztami postępowania arbitrażowego na rzecz firmy Flemingo Dutyfree, właściciela Baltony. Odszkodowanie musi zapłacić polskie państwo w związku z nieprawidłowym zerwaniem kontraktu z Baltoną na lotnisku w Warszawie w 2012 r., kiedy to przed rozpoczęciem modernizacji starego, "buraczkowego" terminala, Porty Lotnicze, zarządzające terminalem, wypowiedziały ze skutkiem natychmiastowym umowę Baltonie.
Wyroki Trybunału Arbitrażowego są wiążące i nieodwołalne, jednak istnieje możliwość, że sąd holenderski uchyli wyrok Trybunału na podstawie przesłanek o drastycznych uchybieniach. Zdaniem skarbu państwa takie przesłanki zaistniały, dlatego reprezentująca jego interesy Prokuratoria Generalna zapowiedziała, że złoży wniosek o wstrzymanie wykonania wyroku.
- W związku z istotnymi zastrzeżeniami dotyczącymi podstaw rozstrzygnięcia, jak również potwierdzoną w dotychczasowych stanowiskach instytucji Unii Europejskiej niedopuszczalnością wykonania przez Rzeczpospolitą Polskę ww. wyroku, minister infrastruktury i budownictwa podjął we współpracy z Prokuratorią Generalną Skarbu Państwa czynności zmierzające do złożenia skargi na wspomniany wyrok wraz z wnioskiem o wstrzymanie jego wykonalności we właściwym sądzie holenderskim - ogłosiła Prokuratoria Generalna.
Jak informuje "Gazeta Wyborcza", do zmian wyroku dochodzi sporadycznie, ale strona, dla której wyrok jest niekorzystny, zyskuje dodatkowych kilka lat procesu. Oznaczałoby to, że firma Fleming Dutyfree nieprędko otrzyma należne jej odszkodowanie, co nie jest po myśli jej udziałowców.
- Obecnie czekamy na wykonanie przez właściwe organy w Polsce wyroku oraz mamy nadzieję, że władze Rzeczypospolitej Polskiej będą respektowały postanowienia umowy o wzajemnym wspieraniu i ochronie inwestycji podpisanej pomiędzy Polską a Indiami - mówił tuż po ogłoszeniu wyroku Trybunału Arbitrażowego Atul Ahuja, większościowy udziałowiec firmy Flemingo Dutyfree w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Dłuższy proces to także ryzyko większych kosztów skarbu państwa, w sytuacji gdy holenderski sąd nie uchyli wyroku Trybunału Arbitrażowego. W tej sytuacji zwiększy się suma do zapłaty z tytułu odsetek, Polska będzie musiała także zwrócić koszty kolejnego postępowania, tym razem przed sądem.
gość
jjemiolo
spotter10