Lufthansa chce... opóźnić otwarcie BER
Niemiecki przewoźnik zaapelował do władz spółki zarządzającej lotniskami w Berlinie o przełożenie otwarcia nowego portu z końca 2017 r. na lato 2018 r. Port lotniczy miał działać już od 2011 r.
Reklama
Thomas Kropp, odpowiedzialny za politykę publiczną Lufthansy, w rozmowie z berlińską rozgłośnią RBB podkreślił, że otwieranie nowego lotniska na zimę to zły pomysł. Według niego lepiej poczekać dodatkowe pół roku i wystartować latem, gdy warunki pogodowe są lepsze. Kropp zaznaczył, że z uwagi na problemy przy budowie lotniska zima może być wyjątkowo trudna.
Kropp dodał, że latem 2018 r. Lufthansa zamierza uruchomić z Berlina loty dalekodystansowe.
Władze lotniska nie chcą jednak o tym słyszeć. Zapewniają, że port lotniczy ruszy jesienią 2017 r., zgodnie z obecnym planem.
Nowe berlińskie lotnisko im. Willy'ego Brandta miało wystartować już w 2011 r. Po serii opóźnień, spowodowanych głównie wadami konstrukcyjnymi terminala, obecny termin wydaje się realny. Port lotniczy będzie kosztował nawet ok. 7 mld euro - ponad dwa razy więcej niż pierwotnie planowano.
Początkowa przepustowość lotniska ma wynieść 27 mln pasażerów rocznie. W 2015 r. dwa funkcjonujące lotniska w Berlinie odprawiły ok. 28 mln pasażerów.
Początkowo plan władz Berlina zakładał zamknięcie lotnisk Tegel i Schonefeld natychmiast po uruchomieniu nowego lotniska. Prawdopodobnie jednak lotnisko Schonefeld, dzielące z nowym infrastrukturę lotniskową, zostanie czynne jeszcze przez jakiś czas po uruchomieniu portu im. Willy'ego Brandta.