Bruksela podsumowuje skutki zamachów

Jeszcze poważniejszy spadek zanotowano w kwietniu, mimo iż ruch wznowiono już 4 dnia tego miesiąca. Port lotniczy mógł jednak pracować przez większość kwietnia w ograniczonym zakresie. Dopiero pod jego koniec sytuacja zaczęła wracać do normy. Łącznie, w czwartym miesiącu br. w Brukseli-Zaventem zagościło nieco ponad 1,07 mln osób (-46,5 proc.).

Nieco lepiej przedstawia się sytuacja ze statystykami cargo. Samoloty obsługujące wyłącznie fracht lotniczy (full freighter) zaczęły być obsługiwane już 24 marca br. Dlatego w tym miesiącu ilość odprawianych towarów spadła o 20,9 proc. do poziomu 34,6 tys. ton. Już w kwietniu spadek wynosił tylko 4,8 proc. (39,1 tys. ton), a segment full freight urósł nawet o 19,1 proc. Zatem wszystkie spadki to głównie efekt ograniczenia ruchu samolotów pasażerskich, które przewożą także tzw. belly cargo (w tym segmencie w marcu i kwietniu zanotowano spadki, odpowiednio o 31,2 proc. i 39,2 proc.).

Mocno zmniejszyła się także liczba operacji. W marcu było ich 13,9 tys. (-26,8 proc.), a w kwietniu 12,3 tys. (-39,2 proc.).

Z kolei port lotniczy Brussels South Charleroi Airport odnotował 11-proc. wzrost liczby odprawionych podróżnych (694,9 tys.). To także efekt częściowych przekierowań z Zaventem. Średnie wypełnienie samolotów obsługujących trasy z tego lotniska wyniosło 85 proc.

Najbardziej popularnymi państwami były: Hiszpania, Włochy, Francja, Maroko i Polska.