Kto się spóźniał i bagaż gubił?

27 grudnia 2008 10:00
80 komentarzy
Reklama
Między kwietniem a październikiem każdego roku drastycznie wzrasta liczba opóźnień lotów i gubienia bagażu. Warto to uwzględnić planując w zimowe wieczory następną wakacyjną podróż samolotem. Zwłaszcza, gdy czeka nas przesiadka.


Stowarzyszenie mierzy i kontroluje

Stowarzyszenie Europejskich Linii Lotniczych (AEA) opublikowało w grudniu br. kolejny raport punktualności na krótkich, średnich i długich dystansach oraz gubienia bagażu wśród swoich członków. Tym razem sprawozdanie dotyczy rejsów od kwietnia do października 2008 roku.

Założone ponad 50 lat temu stowarzyszenie jest organizacją typu non-profit, która zrzesza 35 głównych linii lotniczych starego kontynentu. Członkowie AEA przewożą rocznie 380 milionów pasażerów i ok. 7 mln ton cargo. Łącznie dysponują flotą 2.660 samolotów, które latają na 11.865 rejsach dziennie w 615 kierunkach do 165 krajów. AEA to również miejsce pracy blisko 426.000 osób. Roczny obrót AEA to 79 mld euro.

Członkami AEA są następujące linie: słoweńskie Adria Airways, irlandzkie Aer Lingus, ukraińskie AeroSvit, Air France, Air Malta, włoskie Air One i Alitalia, Austrian, brytyjskie bmi i British Airways, belgijskie Brussels Airlines, Cargolux, chorwackie Croatia Airlines, cypryjskie Cyprus Airways, czeskie Czech Airlines, DHL, fińskie Finnair, hiszpańskie Iberia, islandzkie Icelandair, serbskie JAT Airways, holenderskie KLM, LOT, Lufthansa, luksemburskie Luxair, węgierskie Malev, greckie Olympic Airlines, SAS Scandinavian Airlines, hiszpańskie Spanair, szwajcarskie SWISS, TAP Portugal, rumuńskie TAROM, TNT Airways, tureckie Turkish Airlines, ukraińskie Ukraine International Airlines oraz brytyjskie Virgin Atlantic Airways.


Punktualność i gubienie bagażu są ze sobą niezwykle związane. – Opóźnienia rejsów prowadzą do zagęszczenia się przesiadek. Linie lotnicze są obecnie ekspertami na polu szybkiego przetransportowania pasażera z jednego rejsu na drugi w przypadku opóźnienia. To, co dzieje się pod halami przylotów i odlotów, czyli w sortowni bagażu, nie jest już takie proste do przyspieszenia – tłumaczy Ulrich Schulte-Strathaus, sekretarz generalny AEA.

Skandynawowie najbardziej punktualni

Trzydziestu przewoźników skupionych w AEA podało swoje dane dotyczące punktualności. Na krótkich i średnich trasach swoich danych nie podały Aer Lingus, Ukraine International Airlines i Virgin Atlantic Airways - te ostatnie zwyczajnie na takowych nie latają. Danych z tras dalekiego zasięgu nie podało 10 przewoźników: Adria Airways, Aer Lingus, Air Malta, Air One, Croatia Airlines, Cyprus Airways, JAT Airways, Luxair, TAROM i Ukraine International Airlines. Głównie dlatego, że na takich nie latają. Trasy krótkiego i średniego zasięgu definiowane są przez AEA jako krajowe, w obrębie Europy, a także do Afryki Północnej i na Bliski Wschód. Statystyki nie obejmują także trzech przewoźników cargo skupionych w AEA: Calgolux, DHL i TNT Airways.

Tym razem w kategorii przylotów na krótkich i średnich trasach pierwsze miejsce zajęły skandynawskie linie SAS, odlotów - TAROM, a w regularności lotów miejsce obronił Icelandair, mając ex aequo TAROM. Minimalnie inaczej prezentuje się ta klasyfikacja jeśli chodzi o długie loty. Tu pod względem przylotów pierwsze miejsce zajęły linie Austrian, a odlotów SAS. Najlepszą regularnością lotów ponownie wykazał się Icelandair, jak przed rokiem, a także bmi. Lider poprzedniego sondażu, fiński Finnair, spadł o 2-3 miejsca w rejsach krótkiego i średniego zasięgu, i aż o 9 miejsc w rejsach dalekiego zasięgu.

W klasyfikacji przylotów na krótkich i średnich dystansach (przy średniej 80,8%) najlepszą punktualnością wykazały się SAS Scandinavian Airlines – 89,2% lotów wykonały zgodnie z planem. Drugi KLM uzyskał wskaźnik 86,4%. Na podium znalazły się jeszcze linie Finnair (86,3%) - lider z poprzedniego roku. Medaliści poprzedniego roku, Luxair i Brussels Airlines, spadły na odpowiednio 5. i 13. miejsce.

W kategorii odlotów o czasie (przy średniej 81,1%) pierwsze miejsce zajęły linie TAROM (89,3%, wskakując z 3. miejsca), drugie - SAS (88,8%), a trzecie miejsce Luxair (88,4%, spadając z 1. miejsca).

Trzecia kategoria to regularność lotów krótko i średniodystansowych. Średnia dla wszystkich linii wyniosła 98,9%. Najlepiej wypadły ex aequo linie Icelandair i TAROM, które mogą pochwalić się 100% regularnością swoich lotów. Islandzka linia obroniła tym samym pozycję z poprzedniego roku. Na trzecim miejscu znalazły się, podobnie jak przed rokiem, linie Air Malta (99,9%), a na czwartym ex aequo Finnair, jak przed rokiem i Adria Airways (99,8%).

Inaczej przedstawia się klasyfikacja na długich dystansach. W kategorii punktualnych przylotów (przy średniej 70,7%) pierwsze miejsce zajął Austrian (86,7%), drugie - SWISS (85,1%), trzecie - SAS (83%). W kategorii odlotów (przy średniej 72%) pierwsze miejsce zajmuje również SAS (88,5%), drugie (skacząc z trzeciego) - CSA Czech Airlines (87,5%), a trzecie - Austrian (86,8%). Najlepszą regularnością na długich dystansach (przy średniej 99,6%) wykazały się ex aequo linie Icelandair (ponownie) oraz bmi (100%). Trzecie miejsce zajęły ex aequo linie Air France, Alitalia, Iberia i, jak przed rokiem, Olympic Airlines (99,8%).

Najmniej korzystnie pod względem punktualności wypadły na krótkich i średnich zasięgach Cyprus Airways (58,6/62,1% - przyloty/odloty, odpowiednio), Croatia Airlines, Olympic Airlines i Air Malta. Na dalekich zasięgach największymi spóźnialskimi były latem tego roku Spanair (31,5/45,1% - przyloty/odloty, odpowiednio), Aerosvit, Malev, Brussels Airlines, TAP Portugal i Olympic Airlines.

Aerosvit, Air Malta i Turkish Airlines gubią najmniej

Dane dotyczące zagubionych bagaży podało 29 przewoźników. W statystykach zabrakło tym razem Aer Lingus, JAT Airways i Olympic Airlines.

Najmniej walizek zagubiły Aerosvit (3,6 walizek na 1000 pasażerów), Air Malta (4,3 na 1000 pasażerów) i Turkish Airlines (4,4 na 1000 pasażerów). Zaraz za podium znalazły się Virgin Atlantic Airways (7,5 na 1000 pasażerów), Cyprus Airways (7,7 na 1000 pasażerów) i Croatia Airlines (7,9 na 1000 pasażerów).

Liderzy punktualności znaleźli się tym razem w ścisłym peletonie: Icelandair zajął 9. miejsce z 9 bagażami na 1000 pasażerów, Finnair - 12. z 9,8 na 1000 pasażerów, a Luxair aż 19. z 11,9 na 1000 pasażerów.



Największe linie zapodziały nam najwięcej bagaży: bmi (14,5 na 1000 pasażerów), KLM (20,1 na 1000 pasażerów), TAP Portugal (19,9 na 1000 pasażerów), Alitalia (19,6 na 1000 pasażerów), British Airways (18,9 na 1000 pasażerów), Air France (16,9 na 1000 pasażerów).

Jest lepiej niż w 2007 roku

Przewoźnicy AEA zagubili średnio 13,9 bagaży na 1000 pasażerów, co jest lepszym wynikiem niż poprzedniego lata, kiedy współczynnik ten wyniósł aż 17 na 1000 pasażerów. Z analiz Stowarzyszenia wynika, że europejscy przewoźnicy gubią mniej walizek. Średnia dla 28 linii lotniczych w 2007 roku wyniosła 15,5 zgubionego bagażu na 1000 pasażerów. Aż 85% zagubionego bagażu dotarło w obecnym roku do klientów w ciągu 48 godzin od zgłoszenia szkody. Z danych z 2007 roku wiemy, że zaledwie 1 walizka na 2000 pasażerów nigdy nie dotarła do swoich właścicieli.



Poprawiła się także punktualność europejskich przewoźników. Na trasach krótkodystansowych 81,1% rejsów odleciało w ciągu 15 minut od rozkładowego czasu, podczas gdy rok wcześniej było to 78,2%. Poprawa na rejsach dalekiego dystansu jest jeszcze lepsza, gdyż wzrosła z 67,4% w 2007 roku do 72% w roku właśnie się kończącym. Liczba skasowanych rejsów nadal pozostaje bardzo niska: 1,1% na trasach krótkiego zasięgu i zaledwie 0,4% na trasach poza Europę.

Poprawa na obu polach, jakkolwiek bardzo serdecznie przez AEA przyjęta, nie jest jeszcze powodem do wielkiej radości. Dla branży tak silnie nastawionej na produkt i serwis, jaką jest branża lotnicza, każda zagubiona sztuka bagażu i każdy opóźniony rejs są wydarzeniami, które psują wizerunek perfekcyjności całego systemu, który - pamiętajmy - jest niezwykle złożony – wyjaśnia Schulte-Strathaus. – Na dostarczanie bagażu składa się nieco więcej czynników niż tylko sama linia lotnicza. To także technologia pozwalająca na łatwy tracking, czyli wyszukiwanie zagubionego bagażu, a także triki związane z możliwościami przepustowymi lotnisk i zarządzaniem przestrzenią powietrzną – dodaje sekretarz generalny AEA.

Ryanair najlepszy … wg siebie

Irlandzka tania linia Ryanair określa się jako najbardziej punktualny przewoźnik w Europie o najmniejszej ilości zagubionych bagaży. Niestety, trudno jest porównać podawane przez przewoźnika dane z każdymi innymi, gdyż linia za źródło określa … samą siebie oraz Departament Transportu USA. Uzyskane w ten sposób dane przyrównuje do statystyk publikowanych przez AEA, do którego irlandzka linia nie należy. W ten sposób otrzymujemy 88-procentową punktualność oraz 0,6 zagubionego bagażu na 1000 przewiezionych pasażerów. Oczywiście, Ryanair porównuje się tylko z największymi przewoźnikami europejskimi (Lufthansą, British Airways, Air France-KLM), a także odwiecznymi rywalami z własnego podwórka - easyJet, który podobnie nie należy do AEA i Aer Lingus, który regularnie nie podaje swoich danych do AEA, zatem nie zobaczymy w jego tabelach żadnych linii-liderów statystyk AEA. Zapomina tylko dodać, że sam nie oferuje rejsów z przesiadkami (prawdopodobieństwo zagubienia bagażu jest zatem znikome) oraz korzysta z dużo mniej zatłoczonych lotnisk.



Możemy zatem zobaczyć marketingowe wypowiedzi przedstawicieli irlandzkiej linii chwalących jej niezawodny serwis i produkt. – Ryanair jest najbardziej lubianą linią lotniczą na świecie. Oferujemy najtańsze loty, przewozimy coraz więcej międzynarodowych pasażerów i do tego wszystkiego jesteśmy najbardziej punktualni na świecie! Statystyki Ministerstwa Transportu USA potwierdziły, że Ryanair jest numerem 1 pod względem ilości punktualnych lotów i bije na głowę całą swoją konkurencję z Europy ORAZ [podkr. redakcji] Stanów Zjednoczonych. W tym roku [2007 – przyp. red.] 50 milionów pasażerów wybierze Ryanair, ponieważ gwarantujemy najniższe ceny, gubimy najmniej bagaży oraz jesteśmy najbardziej punktualni na świecie – zachwalał w 2007 roku irlandzką linię Tomasz Kułakowski, odpowiedzialny wtedy za sprzedaż i marketing Ryanair w Europie Środkowej, obecnie pracujący dla … Polskich Linii Lotniczych LOT.

LOT w Europie na pierwszą dziesiątkę

Wywołując naszego narodowego przewoźnika warto przedstawić statystyki z ostatniego raportu AEA dotyczące polskiej linii. Uplasowała się ona w ścisłym peletonie. Zdecydowanie lepiej niż w 2007 roku, kiedy to LOT snuł się w ogonie stawki. Zarówno na trasach regionalnych, jak i transatlantyckich punktualność polskiego przewoźnika poprawiła się w porównaniu z poprzednimi badaniami.



W klasyfikacji przylotów na krótkich i średnich dystansach LOT zajął 7. miejsce (84%) na 30 linii lotniczych - w poprzednim roku 20. miejsce (75,9%) na 27 przewoźników. W kategorii odlotów o czasie LOT zajął 5. miejsce (84,5%), podczas gdy rok temu uplasował się również na 20. pozycji (77,9%). LOT zajął 21. miejsce (98,6%) w regularności lotów krótko i średniodystansowych (w 2007 roku było to 24. miejsce z wynikiem 97,6%). W przylotach na długich dystansach LOT został sklasyfikowany na 15. miejscu (62,9%) na 23 przewoźników - rok temu zajął 20. pozycję (48,9%) na 20 linii lotniczych. W kategorii odlotów LOT ponownie zajął 17. miejsce (59,5%), podczas gdy w zeszłym roku było to ostatnie 20. miejsce. W najlepszej regularności na długich dystansach LOT zajął 15. pozycję (99,3%), spadając z 12. miejsca (99,2%) z zeszłego roku.

Gorzej jest z gubieniem bagażu, ale i tak polskie linie wypadają całkiem dobrze na tle europejskiej konkurencji. LOT zapodział tylko 12,3 walizki na każdy tysiąc przewiezionych przez siebie osób, co plasuje go na 20. pozycji rankingu. Przed KLM, Alitalią, British Airways, Air France, Iberią i Lufthansą.



Latem jest szczyt sezonu w lotnictwie. Nawet, gdy liczba opóźnionych lotów procentowo się nie zmieni, to w liczbach bezwzględnych rośnie. W czerwcu 2008 roku regularność połączeń w siatce LOT wyniosła ponad 99%, natomiast punktualnie było wykonywane ponad 80% operacji. Zważywszy na szczyt przewozowy jest to może wynik nie idealny, ale dobry – tłumaczy Wojciech Kądziołka, rzecznik polskiego przewoźnika. LOT wypadł dobrze, ale trzeba uwzględnić też fakt, że prowadzi działalność na znacznie mniejszą skalę. W pierwszym kwartale 2008 roku z usług LOT skorzystało ok. 925 tys. osób. Usługi British Airways wybrało 9,3 mln osób, Air France - 12,9 mln, a bilet na podróż z niemiecką Lufthansą kupiło 13,2 mln osób.

Zbyt duży ruch w powietrzu

Polska Agencja Żeglugi Powietrznej (PAŻP) wskazuje, że jedną z kluczowych przyczyn opóźnień jest wzrost ruchu lotniczego, który w Polsce jest znacznie szybszy niż średnia w Europie. Z danych Eurocontrol z 2006 roku wynika, że średnie opóźnienie samolotu startującego z warszawskiego Okęcia wynosiło blisko 17 minut i było o 22% większe niż rok wcześniej. Samolot lądujący w 2006 roku w Warszawie miał średnio 15 minut opóźnienia (wzrost o 18%). Te jedne z najgorszych wskaźników w Europie świadczą, że pasażerowie słusznie odnoszą wrażenie, że liczba opóźnień i ich czas rośnie. W 2007 roku średnie opóźnienie każdej z ponad 544 tys. operacji lotniczych w Polsce wynosiło 3,14 minuty i było o 49,5% wyższe niż rok wcześniej. Na 2008 rok Eurocontrol prognozował dalszy wzrost opóźnień w Europie i oczekiwaliśmy, jak stwierdzono w wydanym przez PAŻP raporcie za 2007 rok, że ta średnia wzrośnie w przypadku Polski do 3,4 minuty. Po pięciu miesiącach 2008 roku ruch na polskim niebie był o 16% większy niż rok wcześniej.

Ale jest lepiej. Na europejskiej mapie opóźnień lotów przygotowanej przez Eurocontrol, europejskie centrum kontroli lotów, Polska oznaczona była jeszcze w 2007 roku kolorem intensywnie czerwonym. Oznaczało to, że opóźnienia operacji lotniczych - starty, lądowania, loty krajowe i przeloty nad Polską - są u nas największe.

Przyczyny opóźnień są różne. Przez wiele miesięcy w Warszawie tłumaczono je budową Terminalu 2, która skutecznie dezorganizowała pracę lotniska. Powodem mogą być remonty na lotnisku, które ograniczają jego przepustowość.



Przyczyną opóźnienia może być też zbyt duży ruch w powietrzu, którego nie jest w stanie obsłużyć kontrola lotów. – Nie mamy problemów z obsługą ruchu powietrznego nad Polską – zapewnia Grzegorz Hlebowicz, rzecznik PAŻP. I dodaje, że średnie opóźnienie w pierwszej połowie tego roku spadło w Polsce do ok. 1 minuty.

Zdarza się, że za opóźnieniem stoją sami pasażerowie, którzy się odprawili, ale na czas nie weszli na pokład. Takich pasażerów szuka się na lotnisku, a gdy się to nie udaje, zaczyna się poszukiwanie ich bagażu w samolocie. Ten bagaż nie ma prawa polecieć w samolocie.

Za opóźnieniem może stać także pogoda, np. burza, huragan, śnieżyca czy mgła, albo silny przeciwny wiatr, który zmniejsza prędkość lotu. A także kłopoty samego przewoźnika: w sytuacji gdy wszystkie samoloty są w ruchu, awaria jakiegokolwiek z nich burzy siatkę połączeń.

Opóźnienie jednego lotu samolotu w ciągu dnia powoduje, że kolejne jego loty, na zasadzie domina, mogą być spóźnione – mówi Kamil Wnuk, rzecznik polskiej linii Centralwings. Przewoźnika, do którego należy jeden z rekordów opóźnienia: przez 36 godzin czekali pasażerowie w sierpniu 2007 roku na lot z Rodos do Poznania. Zepsuł się samolot.


Marcin Jędrzejczak

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
dareck 2009-01-04 11:03   
dareck - Profil dareck
Artykuł równie długi, co użyteczny... zestawianie danych liczbowych zaczerpniętych z wyliczeń organizacji, do której należą jedynie wybrani przewoźnicy, można traktować co najwyżej jako ciekawostkę. Co do gubienia bagaży, to o winie przewoźnika można by mówić, gdyby chodziło o latanie z otwartym lukiem bagażowym :D
gosc_pipi 2009-01-02 16:11   
gosc_pipi - Profil gosc_pipi
a mi urwali i ukradli na Okeciu T2 przywieszke z nazwiskiem z piewrszego lojalnościowego programu LOT. Zgłosiłem to w biurze reklamacji zagubionych i zniszczonych. Usłyszałem od pani zza kontuaru że jest jej przykro. Jesli lecicie przez Okęcie lepiej zamykajcie bagaz na kłódki jesli nie maja zamka. Na tym lotnisku w bagazowni kradna.
gosc_amade 2008-12-31 07:57   
gosc_amade - Profil gosc_amade
michalb, ja wiem że się liczy procentowo, co nie zmienia faktu że prawdopodobieństwo zgubienia bagażu przez KLM jest znacznie większe niż przez AeroSvit, bo im więcej operacji tym więcej "szans" na zgubienie.
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy