Emirates: Duży zysk i plany nowej klasy ekonomicznej
W ciągu ostatnich 12 miesięcy (do marca 2016 r.) grupa Emirates wypracowała zysk w wysokości 8,2 mld dirhamów (8,65 mld zł). Większy zysk był możliwy dzięki większej liczbie przewiezionych pasażerów oraz niskich cen paliwa lotniczego, co pozwoliło obniżyć koszty operacyjne. Przychody grupy wyniosły 93 mld dirhamów (25,3 mld dolarów), czyli o 3 proc. mniej w stosunku do wyników z zeszłego roku, a stan środków pieniężnych Grupy znacząco wzrósł do poziomu 23,5 mld dirhamów (6,4 mld dolarów).
Grupa przeznaczyła łącznie ponad 17,3 mld dirhamów (4,7 mld dolarów) na nowe samoloty i wyposażenie, przejęcia spółek, nowoczesną infrastrukturę, najnowsze technologie i inicjatywy na rzecz pracowników. Liczba pracowników wzrosła o 13 proc., do ponad 95 tys. przedstawicieli ponad 160 różnych narodowości w ponad 80 firmach i spółkach zależnych. Na podstawie całkowitych zysków spółka ustaliła dywidendę Investment Corporation of Dubai na poziomie 2,5 mld dirhamów (681 mln dolarów).
Całkowite oferowanie połączeń pasażerskich i cargo Emirates przekroczyło poziom 56 mld ATKM, wynosząc na koniec roku obrotowego 56,4 mld ATKM, co umocniło pozycję Emirates jako największych linii lotniczych na świecie. Przewoźnik w ciągu roku zwiększył oferowanie o 5,5 mld ATKM, czyli o 11 proc. w porównaniu z rokiem 2014-15. Emirates zamknęło rok finansowy na poziomie 14,1 mld dirhamów (3,8 mld dolarów) przepływów pieniężnych z działalności operacyjnej. W związku ze znaczną dewaluacją walut w stosunku do dolara amerykańskiego i korektami cen biletów po spadku cen paliw, przychody Emirates zmniejszyły się o 4 proc. do 85 mld dirhamów (23,2 mld dolarów).
Stary Kontynent z największymi zyskami
251 samolotów na stanie
Linia z Dubaju rozważa dodanie do floty kolejnych samolotów typu airbus A380, nawet jeśli Airbus nie zdecyduje się na wprowadzenie do oferty A380neo. Nowe airbusy miałyby zastąpić najstarsze modele z tej serii. Zgodnie z wyliczeniami prezesa Emirates, do 2020 r. linia będzie potrzebowała około 200 airbusów A380 w wersji ceo bądź neo.
Tim Clark, prezes Emirates zwrócił uwagę, że zapotrzebowanie na kolejne airbusy wynika po części z przenosin do Portu Lotniczego Al Maktoum International Dubaj World Central (Dubaj DWC). Przeprowadzka przewoźnika ma nastąpić po 2020 r. i umożliwić przewoźnikowi większą liczbę operacji lotniczych.
Emirates nie wycofuje się z planu dalszych inwestycji we flotę szerokokadłubową i wciąż rozważa zakup 70 airbusów A350 bądź 70 boeingów B787 Dreamliner.
Linia planuje dalszy rozwój siatki połączeń i mimo krytyki ze strony amerykańskich przewoźników planuje uruchomić 10 nowych tras do Stanów Zjednoczonych.
Klasa Ekonomiczna Premium? Niewykluczone.
O 3,1 proc. do poziomu 76,5 proc. spadło wypełnienie samolotów tzw. load factor. Mimo to linia przewiozła 51,9 mln pasażerów, czyli o 8 proc. więcej niż w poprzednim okresie rozliczeniowym.
- Szukamy wielu okazji do rozwijania naszego produktu. Poważnie analizujemy wprowadzenie Klasy Ekonomicznej Premium, jednak to nie znaczy, że tak zrobimy - powiedział Clark.
Emirates stało by się pierwszym przewoźnikiem znad Zatoki Perskiej oferującym swoim pasażerom Klasę Ekonomiczną Premium. Wprowadzenie produktu pomiędzy klasą biznesową, a ekonomiczną korespondowałoby z modelem zastosowanym przez partnera Emirates - linie Qantas. Australijski przewoźnik oferuje czteroklasową konfigurację na rejsach z Londynu przez Dubaj do Australii.
fot. Piotr Bożyk, Piotr Golianek, Emirates