Etiuda: Być albo nie być? - polemika

12 grudnia 2008 19:00
248 komentarzy
Reklama
Tanie linie lotnicze Wizz Air idą ze skargą do ministra. To kolejny krok węgierskiego przewoźnika w jego proteście przeciwko decyzji Państwowych Portów Lotniczych (PPL) w sprawie zamknięcia Terminalu Etiuda w Porcie Lotniczym im. Fryderyka Chopina w Warszawie.



Z terminalu tego korzysta obecnie sześciu przewoźników niskokosztowych. Pozostałe zainteresowane linie albo przyjęły decyzję PPL milcząco, lub też wyraziły się o niej bardzo entuzjastycznie i pochlebnie. Tymczasem Wizz Air protestuje przeciwko, jak to określają komunikaty przewoźnika, "zakończeniu ery niskokosztowych połączeń lotniczych z Warszawy". I pisze do Cezarego Grabarczyka, ministra Infrastruktury, po prośbie o rewizję decyzji PPL. Jednocześnie przewoźnik zachęca pasażerów do złożenia podpisu pod petycją w sprawie zamknięcia Etiudy, którą umieścił na swoich stronach internetowych. József Váradi, prezes Wizz Air, pofatygował się nawet osobiście do Warszawy, ale co wskórał tego nam się dowiedzieć nie udało.

Czy Etiuda powinna zostać? Czy też, parafrazując słowa Katona, ceterum censeo Etiudem delendam esse? Paweł Cybulak i Marcin Jędrzejczak z portalu pasazer.com wcielili się w adwokatów z każdej ze stron, czego efektem jest poniższa rozmowa:

Paweł Cybulak: Warunki, w jakich pasażerowie zostają obsłużeni na lotnisku, to sprawa ich wyboru, dla większości drugoplanowa. Kto nie chce, nie musi korzystać z Etiudy, gdyż ma szerokie spektrum innych linii latających z T1/T2. Nie bronię samej Etiudy, lecz możliwości dokonania wyboru przez pasażera. Porty lotnicze powinny być przygotowane na obsługę różnego rodzaju pasażerów, tym bardziej gdy posiadają tak wysokie opłaty jak Warszawa. Tak jak dla pasażera biznesowego tworzy się udogodnienia, tj. executive lounges, dlaczego dla klienta lowcostowego nie można stworzyć adekwatnej tańszej oferty? Bo PPL zarobią mniej? Właśnie... jeśli będziemy patrzeć przez pryzmat tylko korzyści PPL, to oczywiście brak taniego terminalu to słuszna decyzja, jeśli zaś popatrzymy przez pryzmat pasażera - okaże się, że nie. Dajmy pasażerowi możliwość wyboru. Nie decydujmy za niego!

Marcin Jędrzejczak: Ale są też pasażerowie, którzy chcą tanio latać, ale nie z takich warunków, jakie oferuje Etiuda. Stare polskie przysłowie mówi, że jeśli nie wiadomo o co chodzi, to najczęściej chodzi o pieniądze. A dokładnie w tym przypadku o … 30 zł, jakie zapłaci każdy pasażer Wizz Air (jak i każdej innej linii przenoszącej się z Terminalu Etiuda na Terminale 1/2). Tyle bowiem wynosi różnica między opłatą pasażerską pobieraną przez PPL, jako zarządcę Okęcia, od każdego odprawionego pasażera w Etiudzie (gdzie opłata wynosi 30 zł), a tą za pasażera obsłużonego w Terminalach 1/2 (gdzie opłata wynosi 60 zł). Płacimy za jej pośrednictwem tym samym naszą obsługę od momentu wejścia do terminala, poprzez otrzymanie karty pokładowej, nadanie bagażu, przejście przez strefę kontroli bezpieczeństwa, aż po wygodne oczekiwanie na nasz odlot w poczekalni strefy pasażerskiej, w której możemy wypić kawę i przekąsić kanapkę, zakupić perfumy lub dobry alkohol w sklepie „travel value” lub też poczytać gazetę zanim personel lotniska nie zaprosi nas do wejścia do samolotu. W opłacie tej mieści się także samo przetransportowanie nas, jako pasażerów, do samolotu.



Paweł Cybulak: Ależ nie uszczęśliwiajmy nikogo na siłę. Jeśli kogoś nie stać na klasę biznes, pozwólmy mu wybrać klasę ekonomiczną. Tak samo na lotnisku: dajmy pasażerowi możliwość wyboru, niech sam zdecyduje. Kto nie zechce podróżować z Etiudy może wybrać droższą ofertę innej linii operującej z T1/2, np. Norwegian. Podróżnych, dla których ważniejsza jest cena, nie zmuszajmy do płacenia za coś, bez czego mogą się obyć. Dla większości pasażerów tanich linii „nowy wygodny i przestronny terminal z dużą ilością sklepów i restauracji ” nie jest warunkiem koniecznym do odbycia podróży. Najlepszym regulatorem w tej kwestii jest sam rynek – więc nie sterujmy nim odgórnie. Gdy warunki panujące na Etiudzie czy innym tanim terminalu będą przez pasażerów nie do zaakceptowania, oni sami nie skorzystają z usług przewoźnika, który w rezultacie sam z takiego terminala zrezygnuje.

Marcin Jędrzejczak: Przyjrzyjmy się zatem jaki serwis oferuje swoim pasażerom Wizz Air za owe 30 zł opłaty pasażerskiej: wielometrowe kolejki do odprawy, ścisk, spocone ciała, przenoszenie nadanego już bagażu z wagi do kontroli bezpieczeństwa, dwie bramki owej kontroli, z których z reguły jedna nie działa, a także kilka siedzeń w poczekalni na przynajmniej 180 pasażerów jednego rejsu. W otoczeniu maleńkiego barku, maleńkiego sklepiku „travel value” z jedną ekspedientką i tabunu pasażerów innych samolotów, które dziwnym zbiegiem okoliczności startują w tym samym czasie, a bramek wejściowych do maszyn Etiuda zapewnia tylko trzy. Ktoś powie oczywiście, że to zasługa bądź wina PPL, które jako zarządca lotniska zapewniają takie, a nie inne warunki. Jednak Wizz Air takie warunki akceptował przez wszystkie lata korzystania z Terminalu Etiuda! Zastanówmy się, czy zatem pasażer Wizz Air nie zechce dopłacić 30 zł do znalezienia się w komforcie przestronnego nowego terminalu z wieloma stanowiskami odprawy, z których większość obecnie nie jest wykorzystana, z szerokim kanałem kontroli bezpieczeństwa oraz z szerokim wachlarzem sklepów, restauracji i innych usług, jakie znajdują się po stronie pasażerskiej Terminali 1/2? W myśl ideologii Wizz Air nie, gdyż ta linia chciałaby wywozić swoich pasażerów z Etiudy, aby tylko móc pochwalić się po raz kolejny sloganem "największa niskokosztowa i niskotaryfowa linia lotnicza operująca z warszawskiego lotniska".



Paweł Cybulak: No właśnie... Ilu pasażerów przewiezie Wizz Air z Etiudy w tym roku?

Marcin Jędrzejczak: Będzie tego z 875 tys. pasażerów.

Paweł Cybulak: Świadczy to tylko i wyłącznie o tym, iż pasażerowie jednak nie skorzystali z droższej alternatywy T1/2, a przecież mogli! Wybrali gorsze warunki na Etiudzie i niższą cenę.

Marcin Jędrzejczak: Bo nie mieli innego wyboru. W końcu pasażer nie stanie przez Etiudą i nie zrobi protestu, że on chce z T1/2. Poleci, bo chce polecieć tanio, a Wizz Air lata z Etiudy.

Paweł Cybulak: Jak to nie mieli? Mieli cały wachlarz innych możliwości linii operujących z T1/2. Dlaczego nie wybrali alternatywnej oferty? Wygląda na to, że większe znaczenie ma dla nich cena niż wygoda w terminalu. Poza tym 30-40 zł to standardowa cena pobierana przez europejskie porty lotnicze za obsługę pasażera w tradycyjnych terminalach. W Warszawie za 30 zł pasażer liczyć może tylko na Etiudę. Dlatego przy tak wysokich cenach Okęcie powinno zapewnić alternatywne rozwiązania dla tanich linii i ich pasażerów. Nie zapominaj, iż ideą modelu low-cost jest minimalizowanie kosztów, a droższy terminal linie niskokosztowe omijają z daleka.

Marcin Jędrzejczak: Jednak, że Etiuda będzie bytem tymczasowym wiadomo było w momencie jej powstania. Było wiadome, że wcześniej czy później zostanie zlikwidowana. Moment ten nadszedł, kiedy został oddany do użytku Terminal 2. Bo przecież nie jesteśmy chyba tacy naiwni, aby sądzić, ze Etiuda miała istnieć aż do powstania lotniska w Modlinie? Czyli do greckich kalend.

Paweł Cybulak: A dlaczego nie może funkcjonować? Do momentu uruchomienia Modlina, Etiuda - czy inny terminal dla tanich linii - powinien w Warszawie funkcjonować. Decyzja o likwidacji Etiudy to tylko decyzja ekonomiczna PPL, mająca na celu zmusić linie lotnicze do większych obciążeń pasażera.



Marcin Jędrzejczak: Przecież to Wizz Air dąży do tego, aby polski rynek lotniczy był sterowany odgórnie przez polski rząd interweniując u ministra Infrastruktury i żądając ministerialnej blokady decyzji PPL! A mówisz, że to rynek sam powinien się regulować i nie należy nim sterować odgórnie. Pasażerowie się już wypowiedzieli w ankiecie, że serwis oferowany na Etiudzie jest nieakceptowalny. Niestety, korzystają z niego, bo nie mają inne wyjścia – Wizz Air nie chce się przenieść na nowy terminal, bo uznaje go za drogi. I w ten sposób „uszczęśliwiają na siłę” swoich pasażerów. Koło się zamyka. Wizz Air idzie nawet dalej w swoim zapamiętaniu, gdyż uważa, że likwidacja Etiudy to „marnowanie naszych pieniędzy na rozwój bezużytecznego terminalu i nieudane próby utrzymania linii lotniczej”, jak czytamy w petycji. Jednym słowem węgierski przewoźnik uważa nowy Terminal 2 za bezużyteczny, podczas gdy korzysta z niego 80% przewoźników, w tym także kilka tanich linii.

Paweł Cybulak: Powtórzę raz jeszcze: najlepszym regulatorem jest sam rynek. Sterowaniem nazwałbym odgórne narzucanie braku możliwości dokonania wyboru. Każdy pasażer chciałby być odprawiany w dobrych warunkach i jednocześnie za niska cenę. Jednak zgodnie ze starą zasadą, gdy chcesz dostać cos dobrego i taniego – kup dwie rzeczy osobno: jedną dobrą a drugą tanią. Pasażerowie, mając wybór, w większości wybiorą tańsze rozwiązanie. Oczywiście nie będą zadowoleni z komfortu, ale poświęcą go dla niższej ceny biletu. Przecież nikt nikogo nie zmusza do korzystania z usług Wizz Air i terminalu Etiuda. Nowy terminal jest jak najbardziej użyteczny, przestronny i wygodny – każdy kto chce, może z niego skorzystać. Podkreślam: może (!), ale nie musi, jeśli nie chce.

Marcin Jędrzejczak: Ja jednak nadal nie rozumiem, w jaki sposób „miliony Polaków, którzy obecnie mogą podróżować i doświadczają korzyści finansowych w postaci niskich opłat oferowanych przez takie linie jak Wizz Air ucierpią na skutek podwyżki opłat” za sprawą przeprowadzki na komfortowy, przestrzenny i wydolny terminal? W jaki sposób Wizz Air straci na podwyżce opłaty pasażerskiej, skoro to pasażer płaci za jego własną obsługę na terminalu? Polskie społeczeństwo stać w tej chwili na komfort podwyżki w wysokości 30 zł.

Paweł Cybulak: Zapłacą więcej mimo, iż wcale tego nie chcą. Idąc tym tropem.... dlaczego następnie nie wprowadzić obowiązku korzystania z rękawów dla tanich linii, przecież to niezwykle wygodne dla pasażera - niestety kosztuje kolejne kilkaset złotych. Wygodą pasażera usprawiedliwimy wszystkie dodatkowe koszty, które PPL będą mimo woli pasażera chciały mu narzucić. Tak, jak linie lotnicze obsługują różnych pasażerów: lowcostowych, ekonomicznych czy biznesowych, tak samo lotniska powinny oferować różne poziomy obsługi pasażera w swoich portach. Lotniska powinny być elastyczne i dostosowywać się do potrzeb rynku.



Marcin Jędrzejczak: Nie zrzucajmy wszystkiego na PPL, które naturalnie bez grzechu także nie są. Demagogiczna obrona Etiudy przez Wizz Air w imię rzekomych interesów pasażerów zakrawa mi jednak na hipokryzję. Chodzi mi o zaskakujące i nieracjonalne opłaty i dopłaty, o których istnieniu i wysokości klient dowiaduje się dopiero w trakcie kupna biletu na stronie internetowej Wizz Air. Gdyby węgierskiej linii faktycznie zależało na oferowaniu niskich cen, to zrezygnowałaby np. z obciążania pasażerów za płatność kartą kredytową kwotą nawet 36 złotych za odcinek lotu, zupełnie nieadekwatną do faktycznych kosztów, wynoszących z reguły poniżej 2% wartości transakcji. Z punktu widzenia pasażera skompensowałoby to z nawiązką podwyżkę opłaty pasażerskiej o 30 złotych po przeniesieniu rejsów na T1/2. Paradoksalnie, Wizz Air właśnie zmienił na dniach swoją politykę w tej materii, obniżając niektóre opłaty manipulacyjne do 15 złotych, choć dalej kasuje te kwotę za każdego pasażera i każdy rejs z osobna. Czyli jednak się da znaleźć oszczędności na własnym podwórku. Inne linie przeprowadzające się z Etiudy są zadowolone.

Paweł Cybulak: Inne linie są zadowolone? Można uznać, iż Norwegian też uprawia hipokryzję. Zastanawia fakt dlaczego Norwegian tyle czasu zwlekał z przeniesieniem się do T1/2 i narażał swoich pasażerów na złe warunki panujące w Etiudzie? Mogli to zrobić w momencie oddania Terminala 2 do użytku. Oczywiście sprawa opłaty za płatność kartą nie jest fair tak w przypadku Wizz Air, jak i innych linii. Ale to odrębna sprawa, którą z pewnością się zajmiemy. Teraz rozmawiamy o tanim terminalu i na nim się skupmy.

Marcin Jędrzejczak: Wyjaśnij mi zatem, proszę, jakie są „bardziej korzystne dla pasażerów podróżujących tanimi liniami” rozwiązania na warszawskim Okęciu niż zamknięcie Etiudy? Bo o takich mówi Wizz Air w swoich komunikatach, ale niestety nie podaje konkretnych informacji.

Paweł Cybulak: Uruchomienie Modlina, bądź innego taniego terminalu lub nawet …wynajem Etiudy właśnie Wizz Airowi, który uczyniłby z niej swój terminal. Nie sądzisz, że tania alternatywa powinna być w Warszawie dostępna? Oczywiście, jeśli Warszawie zależy na tanich lotach. A patrząc na to, co dzieje się na Okęciu, mam co do tego poważne wątpliwości.



Marcin Jędrzejczak: Nie rozumiem jednego w takim razie. Jest wiele lotnisk w stolicach europejskich, które nie mają specjalnych terminali dla linii niskokosztowych (Madryt, Praga, Wiedeń, Lizbona, Dublin), a jednak lata na nie wiele tego typu linii, nawet Ryanair, który słynie z niechęci do latania w inne miejsca niż „na środek pola kukurydzy”. Dlaczego zatem Wizz Air tak protestuje? Tym bardziej, że ostatnio pojawił się komunikat prasowy o przeprowadzce operacji z katalońskiej Girony, lotniska modelowego dla linii niskokosztowej, na El Prat, główne lotnisko Barcelony. Tam nie ma odpowiednika Etiudy. Odrzućmy ten cały marketingowy bełkot, jakim naszpikowana jest owa petycja. Uważam, że Wizz Air robi to całe zamieszanie tylko i wyłącznie pod publiczkę, aby zwrócić na siebie uwagę i zyskać tym reklamę za darmo. Váradi to znakomity uczeń Michaela O’Leary, prezesa Ryanair.

Paweł Cybulak: (śmiech) To akurat duża zaleta Váradiego, która pozwala mu na oferowanie biletów w niskiej cenie, z których nota bene sam bardzo często korzystasz. Dlatego tym bardziej dziwi mnie twoje stanowisko w tej sprawie. Ryanair korzysta z droższych lotnisk w miastach, w których jest subsydiowany przez lokalne samorządy, a jednocześnie w których nie ma alternatywy. Warszawa nie subsydiowała ani Ryanair, ani nie subsydiuje Wizz Air. Irlandczycy zrezygnowali z latania do Warszawy właśnie ze względu na wysokie opłaty lotniskowe - jedne z najwyższych w Europie. Skoro w Warszawie jest alternatywa dlaczego na siłę z niej rezygnować? Chyba że dla korzyści PPL, bo na pewno nie pasażera.

Marcin Jędrzejczak: Nie przeszkadzało to jednak pobierać przez Ryanair opłaty 60 zł od swoich pasażerów mimo korzystania z Terminalu Etiuda! Co już uważam za wielki skandal. I dobrze, że się Ryanair wycofał. Z wielką chęcią korzystam z niskich cen biletów i potrafię znieść spore niewygody, ale nawet ja uznałem po kilku startach z Etiudy, że moja noga tam nie postanie. Zresztą prezes Váradi najprawdopodobniej dawno też nie był na Etiudzie, skoro tak żarliwie broni tego reliktu minionej epoki, przypisując mu na dodatek rolę bastionu taniego latania w Warszawie. A sam na naszych łamach potwierdzał, że nie podoba mu się obsługa oferowana na Etiudzie.

Paweł Cybulak: (śmiech) Więc zaraz powiesz, że dobrze się stało, iż Wizz Air nie przenosząc się na T1/T2 zrezygnował z lotów do Warszawy. Zaskakująca logika. Ja jestem za tym, aby każdy miał wybór standardu z jakiego chce skorzystać. Skoro linia ma milion obsłużonych pasażerów z Etiudy, widać jest na nią potencjał. Pasażer to coraz częściej świadomy klient i świadomie dokonuje swojego wyboru.

Marcin Jędrzejczak: Váradi zresztą w całą sprawę demagogicznie wmieszał LOT i stosowane przez niego opłaty, twierdząc że decyzja PPL to obrona interesów i pozycji polskiego przewoźnika w Warszawie. Paradoksalnie, uważam, że Wizz Air miałby wielkie pole do popisu oferując połączenia z tego samego terminalu co LOT, przy zdecydowanie niższych opłatach dodatkowych a lepszym serwisie podróżnych. Paradoksalnie, to LOT może wiele stracić na wejściu takich linii jak Wizz Air na Terminal 1/2. A może Wizz Air po prostu szuka pretekstu, by wycofać się z Okęcia? Otrzymaliśmy niedawno informację, że Wizz Air wybrał Łódź jako lotnisko alternatywne na lądowania.

Paweł Cybulak: Tyle, że chyba zapomniałeś jaka jest różnica pomiędzy LOT a Wizz Air i nie możesz tych linii ze sobą zestawiać. One nie konkurują ze sobą, gdyż każdej z nich zależy na innym kliencie. Low costowi nie zależy też na - jak to stwierdziłeś - „popisywaniu się” przed regularną linią, a raczej na ograniczaniu kosztów. Gdyby Łódź była bliżej Warszawy, pewnie już dawno by się tam przenieśli.

Marcin Jędrzejczak: Granica między liniami pełnoserwisowymi a niskokosztowymi się zaciera. Każdej z nich zależy na pozyskaniu klienta niezależnie od tego, jaki status majątkowy on posiada. Wizz Air wybierają także biznesmeni, a LOTem lata młodzież z plecakami. Najważniejsze, aby samo lotnisko, z którego latają było równie przyjazne dla obu. Jak i dla przewoźników. Zgadzam się, że Warszawa jest droga dla operatorów. Ale czy gdyby opłata pasażerska wynosiła 45 zł, to Wizz Air nie wywołałby podobnej burzy na petycje i komunikaty prasowe wieszcząc upadek rozwoju turystki i ekonomii w stolicy Polski i regionie? Na warszawskim Okęciu jest wiele linii, które zapełnią pustkę po tym, jak Wizz Air totalnie obrazi się na PPL. Z kolei na polskim rynku jest kilka portów lotniczych, które mogą zapewnić węgierskiemu przewoźnikowi serwis obsługi nie gorszy od Etiudy. Na szczęście dla pasażera – nie gorszy.

Paweł Cybulak: Ja z kolei uważam, że granica pomiędzy liniami wręcz pogłębia się, a nie zaciera. Wystarczy wymienić chociażby płatny bagaż. Ale nie w tym rzecz – reasumując z pewnością zgodzisz się ze mną, że skoro PPL upierają się przy likwidacji Etiudy, dobrym rozwiązaniem byłoby obniżenie opłaty do średniej europejskiej. Wtedy zarówno Wizz Air, jak i inne linie byłyby zadowolone, a pasażer miałby lepszy standard w akceptowalnej cenie.

Marcin Jędrzejczak: Tak, to byłoby idealne rozwiązanie. Cieszę się, że mimo tak dwóch odmiennych stanowisk, znaleźliśmy wspólne zdanie.

Marcin Jędrzejczak, Paweł Cybulak

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
gosc_Majke 2008-12-18 14:24   
gosc_Majke - Profil gosc_Majke
Etiuda, to żenada. Wszystkie szanujące się tanie linie już dawno przeniosły sie na T1/T2.
miras 2008-12-18 12:15   
miras - Profil miras
delboy: ja nie wiem w czym tkwi diabeł (pewnie w szczegółach), ale powinni przytoczyć chociaż jeden wpis z portalu pasazer.com
delboy 2008-12-18 11:55   
delboy - Profil delboy
miras: Czyzby brak ''dziennikarskiego '' obiektywizmu?
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy