Będzie podatek wylotowy z Dubaju
Po 30 czerwca b.r. pasażerowie podróżujący z Dubaju lub przesiadający się na jednym z jego lotnisk będą obciążeni opłatą wylotową w wysokości 36 AED (ok. 36 PLN).
Nowy podatek będzie uwzględniony w kalkulacji biletów oferowanych przez linie lotnicze z obu portów lotniczych działających na terenie emiratu. Będzie to oznaczało nieznaczny wzrost cen przelotów. Decyzja władz ZEA jest przełomowa, gdyż dotychczas Dubaj nie pobierał żadnych opłat z tego tytułu.
Wpływy z nowego podatku mają być przeznaczone na dalszy rozwój infrastruktury lotniczej w kraju. Przez lotnisko międzynarodowe w Dubaju podróżowało w ubiegłym roku ponad 78 mln pasażerów.
@gość_0886b: No właśnie nie. Lokalni nie są tam siłą roboczą, a już na pewno nie tanią:) Lokalsi pracują głównie w administracji państwowej, bo tam jak zwykle nie trzeba się przemęczać i są dobre zarobki. Nie wiem czy przypadkiem tylko oni mogą tam pracować. A poza tym jest tam takie prawo, że jak chcesz założyć firmę to minimum 51% udziałów musi mieć...emiratczyk. Co kończy się tak, że Ty przywozisz tam kasę, a lokals daje swój podpis i ma większość udziałów. On nic nie robi i zarabia kasę na de facto Twoim biznesie:) Są oczywiście tak zwane free zones ale jak można się domyślać są one raczej w mało atrakcyjnych lokalizacjach. Czy Dubaj rozkręci wystarczającą koniunkturę to się okaże. Bądź co bądź jest to miasto na pustyni i utrzymanie go sporo kosztuje, a fabrykę czy usługi zawsze można przenieść do bardziej optymalnej lokalizacji jak się skończą ulgi.
gość_0886b
2016-04-04 14:40
mietek, Dubaj ma czas na rozkręcenie koniunktury na siebie zanim im się skończy ropa. Expaci są tam głównie dlatego, że ktoś im tam musi to rozkręcanie robić a lokalni są tam tylko jako super tania siła robocza, z którą nikt się nie liczy - oprócz oczywiście tych lokalnych co mają tam kasę (ale tych jest mało).
Ja odwiedziłem niedawno Dubaj i muszę przyznać, że generalnie to miasto to jedna, wielka bańka mydlana, która być może kiedyś pęknie. 90% populacji w tym mieście to ekspaci/imigranci. Wszyscy są tam tylko dla pieniędzy z małymi szansami na osiedlenie się na stałe. Bądź co bądź jest to miasto na pustynie i jak tylko skończy się kasa to ludzie wyjadą. W 2008 roku, jak zaczął się kryzys finansowy, to podobno w okolicach lotniska w Dubaju znaleziono około 3 tysięc porzuconych aut. Ludzie zwyczajnie uciekali i zostawiali wszystko za sobą.