Niemiecki sąd zablokował code-share airberlin i Etihad
Ponad 30 połączeń objętych porozumieniem code-share pomiędzy liniami airberlin i Etihad Airways narusza umowę między Niemcami a ZEA dotyczące praw przewozowych - uznał niemiecki sąd. To poważny cios dla przewoźników.
Reklama
Linie airberlin i Etihad Airways oferują obecnie ok. 80 tras z Niemiec w ramach umowy code-share. Tak bliska współpraca jest efektem zaangażowania kapitałowego arabskiej spółki - ma ona 29,2 proc. akcji niemieckiego przewoźnika.
Sprawę do sądu w Brunszwiku skierował niemiecki rząd. Co prawda wcześniej zgodził się on na objęcie tras porozumieniem code-share, ale w tym roku - według nieoficjalnych informacji z uwagi na presję Lufthansy - wycofał zgodę. Władze uznały, że porozumienie dwustronne pomiędzy Niemcami a Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi nie zezwala na tak szeroką współpracę.
Sąd przychylił się do tych argumentów i nakazał zakończenie oferowanie 31 tras w ramach code-share od 16 stycznia 2016 r.
Etihad Airways i airberlin wyraziły rozczarowanie taką decyzją i zapowiedziały apelację. W tej chwili spółki mogą nadal oferować 52 trasy w formule code-share.
Lufthansa szacuje, że dzięki oferowaniu lotów w formule code-share z Etihad Airways, airberlin zarabia rocznie ok. 140 mln euro, a bez tej kwoty linia zbankrutowałaby. Sam airberlin ostrzega, że utrata code-share z arabskim przewoźnikiem mogłaby doprowadzić do likwidacji 8 tys. miejsc pracy.
Na razie nie wiadomo, które z ponad 80 oferowanych wspólnie tras zostaną wyłączone z porozumienia code-share airberlin i Etihad Airways.