Dotacja na lubelskie lotnisko mniejsza o 5 mln euro
Samorząd województwa lubelskiego otrzyma o ok. 5 mln euro mniej dofinansowania na budowę lotniska w Lublinie. Zmniejszenie poziomu wsparcia nie uszczupli jednak budżetu lotniskowej spółki.
Reklama
- Prawdopodobnie będziemy zmuszeni do wycofania z projektu budowy lotniska w Świdniku ok. 5 mln euro dofinansowania, czyli 20 mln zł - tłumaczą w mailu przysłanym do redakcji Pasazer.com przedstawiciele departamentu zarządzania Regionalnym Programem Operacyjnym w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Lubelskiego. - Pracujemy nad rozwiązaniem, w którym tych środków nie będzie musiał wyasygnować beneficjent projektu, czyli Port Lotniczy Lublin.
Urzędnicy w samorządzie mają jednak wciąż nadzieję na zmianę decyzji Komisji.
Kwestia zwrotu unijnych pieniędzy została poruszona ze względu na niższe niż zakładano wyniki przewozowe. W ubiegłym roku lotnisko odprawiło niecałe 190 tys. pasażerów, choć plan zakładał 270 tys.
Z uwagi na niespełnienie prognoz Komisja Europejska zadecydowała o zmniejszenie poziomu wydatków kwalifikowanych, czyli takich, które zgodzi się dofinansować. Na samą budowę lotniska, która kosztowała niecałe 420 mln zł, UE miała dać 125 mln zł. Media branżowe i lokalne, w tym m.in. "Rynek Infrastruktury" i "Dziennik Wschodni" przestrzegały, że z uwagi na zbyt mały ruch lotnisko może stracić nawet 20 proc. tej kwoty, czyli ok. 25 mln zł.
Jak jednak informuje nas samorząd, w rzeczywistości dofinansowanie będzie wyższe - ale i tak niższe niż planowano.
- 26 czerwca br. Komisja Europejska wydała decyzję o zmniejszeniu poziomu wydatków, które uzna za sfinansowane z dotacji Regionalnego Programu Operacyjnego 2007-2013. Decyzja trafiła do nas w sierpniu. Komisja ustaliła w niej ten poziom na 38,9 mln euro [ok. 165 mln zł - red.] - tłumaczą pracownicy samorządu.
Nie udało nam się ustalić, skąd wynika rozbieżność między kwotą 125 mln zł podawaną przez media, a zdecydowanie wyższą, o której informuje Urząd Marszałkowski. Jednak nie ulega wątpliwości, że ok. 20 mln zł unijnego dofinansowania najprawdopodobniej przepadnie.
Nie ucierpi jednak na tym lotnisko.
Lotnisko nie stanowi strony w sprawie dotacji i cała korespondencja toczy się wyłącznie pomiędzy Unią a wnioskodawcą - Urzędem Marszałkowskim. Port jest odpowiedzialny jedynie za zapewnienie urzędnikom wsparcia merytorycznego. Potwierdziliśmy w źródłach na lotnisku, że do spółki nie wpłynął żaden wniosek z żądaniem zwrotu udzielonej dotacji.
Urzędnicy dodają, że Komisja nie wnika, w jaki sposób samorząd uzupełni środki w związku ze zmniejszonym poziomem dofinansowania. Starają się, by nie musiała dokładać się do tego lotniskowa spółka. Zgodnie z unijnymi przepisami, dofinansowania są rozliczane na zasadzie zwrotów nakładów - to znaczy, że beneficjenci najpierw muszą wyłożyć fundusze, a potem otrzymują ich zwrot do wysokości zatwierdzonych przez Komisję wydatków kwaliikowanych.
- Wydając decyzję, Komisja bazowała na danch ruchu pasażerskiego z 2014 r. Na tej podstawie stwierdziła, że nie uda się odprawić ze Świdnika docelowych 1,4 mln pasażerów do 2035 r. Dzisiaj sytuacja jest inna. Coraz więcej osób korzysta z usług Portu Lotniczego Lublin. Już w listopadzie lotnisko przekroczyło zakładaną na ten rok liczbę 230 tys. pasażerów, do tego trzeba jeszcze dodać grudniowe loty - czytamy w odpowedzi z Urzędu Marszałkowskiego.
Urzędnicy dodają, że mają nadzieje, że po podsumowaniu roku, już w trakcie ostatecznego rozliczania środków, uda się przekonać Brukselę do ponownej oceny. Również na lotnisku liczą, że poprawiające się wyniki i szansa na realizację długoterminowych założeń przekonają urzędników.
Jednak w ocenie Pasazer.com zmiana decyzji będzie trudna, gdyż formalny termin kwalifikowania wydatków z perspektywy 2007-2013 mija z końcem tego roku. Potem możliwe są już tylko działania formalne (m.in. fizyczne zwroty wydatków). Do tego pierwotny plan na ten rok zakładał obsłużenie ok. 360 tys. pasażerów, a na taki wynik nie ma żadnych szans.
fot. Port Lotniczy Lublin