Prywatyzacja TAP-u zagrożona
Koalicja lewicowych partii w Portugalii, która odwołała we wtorek prawicowy rząd tego kraju, apeluje o wstrzymanie prywatyzacji linii TAP Portugal. Działania muszą jednak zostać podjęte natychmiast, bo transakcja ma być sfinalizowana dziś (12.11).
Reklama
We wtorek koalicja Partii Socjalistycznej, Bloku Lewicy i komunistycznej CDU złożyła wniosek o wotum nieufności dla prawicowego rządu i wygrała głosowanie. To oznacza zmianę władzy w tym kraju.
Poprzedni rząd chciał sprywatyzować TAP, naciskała na to też Komisja Europejska. Po długich poszukiwaniach w czerwcu br. udało się podpisać umowę prywatyzacyjną z brazylijsko-amerykańskim inwestorem Davidem Neelemanem. Zgodnie z wynegocjowanym kontraktem, inwestor miał zapłacić 10 mln euro za 61 proc. akcji TAP-u i dokapitalizować spółkę kwotą 338 mln euro.
Oczekiwano, że sprzedaż zostanie sfinalizowana dziś. Jednak działania nowych partii rządzących mogą opóźnić lub zatrzymać ten proces.
Portugalska lewica nie chce całkowicie wstrzymać prywatyzacji TAP-u, ale podkreśla, że państwo powinno zachować kontrolny pakiet akcji, czyli co najmniej 50 proc. plus jedną akcję.
W liście wysłanym do państwowego holdingu Parpublica, który jest obecnym właścicielem linii, lewica podkreśla, że obecny rząd nie ma już mandatu do tego, by sfinalizować prywatyzację. List cytuje agencja Reuters.