Tanie linie będą jeszcze tańsze
Obniżymy ceny biletów, bo możemy to zrobić - zapowiada Michael O'Leary, szef Ryanaira. Wtóruje mu prezes Wizz Aira. W nadchodzących miesiącach bilety lotnicze mogą być najtańsze od dawna.
Reklama
- Nasze ceny już są najniższe w branży. Ale spodziewamy się wojny cenowej i zgodnie z naszą strategią będziemy walczyć o zachowanie jak najwyższego wskaźnika wypełnienia. Obniżymy więc ceny, ale nie dlatego, że boimy się konkurencji, tylko dlatego, że możemy sobie na to pozwolić - tłumaczył na konferencji prasowej w Warszawie Michael O'Leary, szef Ryanaira.
To samo mówi József Varadi, prezes Wizz Aira.
- My zawsze stawialiśmy na wysokie wypełnienie, a nie na wysoką marżę na biletach. Nasza strategia jest taka: podczas gdy np. LOT ustala cenę biletów, a potem musi się modlić o to, by znaleźli się chętni, my najpierw ustalamy wypełnienie, które nas interesuje, a potem modlimy się, by ludzie zapłacili wystarczająco dużo - objaśnił prezes węgierskiej spółki także na konferencji w Warszawie.
W tym roku wszyscy przewoźnicy na potęgę kupują paliwo po niższych cenach. Starają się w ten sposób zabezpieczyć przed nieuniknionymi w dłuższej perspektywie wzrostami.
- Tylko w tym roku linie lotnicze na całym świecie zaoszczędzą nawet 100 mld dolarów na kosztach paliwa. Dla niektórych linii udział kosztów paliwa spadł z ponad 50 proc. wszystkich kosztów do 15-20 proc. - powiedział na konferencji CEE Aviation w Budapeszcie Steven F. Udvar-Hazy, założyciel największej firmy leasingującej samoloty na świecie ILFC (obecnie AerCap).
Rekordowo niskie koszty linii lotniczych mogą doprowadzić do wojny cenowej. Tak uważa Ryanair - spółka w strategii na ten rok podkreśla, że rywalizacja może znacząco wpłynąć na zyskowność linii.
Udvar-Hazy przestrzega, że linie powinny wykorzystać wysoką rentowność w tym roku do tego, by przeprowadzić restrukturyzację i lepiej przygotować się do nieuniknionych podwyżek. Ale priorytetem może okazać się walka o pasażerów i obniżenie cen.
Obydwaj niskokosztowi przewoźnicy są dobrze przygotowani na rywalizację. W 2014 r. zanotowali rekordowe zyski: Ryanair zakończył ostatni rok rozliczeniowy z zyskiem 867 mln euro, a Wizz Air zarobił 183 mln euro.
- Wypełnimy nasze samoloty niezależnie od tego, jakie będą warunki - zapowiedział Varadi.