Opłata za odprawę na lotnisku
Reklama
Brytyjski tani przewoźnik bmibaby wprowadził opłatę za odprawę biletowo-bagażową na lotnisku w wysokości 4 funtów.
Opłata pobierana jest tylko z tych portów, z których operuje przewoźnik, gdzie istnieje alternatywna oferta odprawy online. Dotyczy zatem tylko rejsów z baz przewoźnika, czyli Birmingham, East Midlands, Cardiff i Manchesteru, a także z Edynburga, Glasgow, Belfastu i Newquay.
- Jest to jeden z elementów mających na celu usprawnienie procedury odprawy pasażerskiej. Wykorzystując funkcjonalności dostępne na lotniskach brytyjskich umożliwiamy pasażerom nie tylko zaoszczędzenie czasu i uniknięcie często mało komfortowego oczekiwania w kolejce do odprawy biletowo-bagażowej, ale również obniżenie kosztów podróży - powiedział portalowi pasazer.com Andrzej Kobielski, dyrektor bmibaby ds. planowania siatki i zarządzania aktywami.
- Działania online to bardzo niski koszt, tak więc im mniej czynnika ludzkiego zaangażowane jest w przygotowanie podróży samolotem, tym niższy jej koszt dla pasażera - dodał.
Polscy pasażerowie odlatujący z Warszawy i Krakowa będą odprawiani na lotnisku według dotychczasowych zasad bez żadnych dodatkowych opłat. Jednak wracając do Polski z Birmingham, Cardiff lub East Midlands zmuszeni będą do poniesienia dodatkowych kosztów, jeśli chcą odprawić się na lotnisku. Dotyczy to zatem wszystkich pasażerów z bagażem rejestrowanym, gdyz odprawa online (między 24 a 3 godzinami przed rejsem) dostępna jest tylko w przypadku podróży z bagażem podręcznym.
- Oczywiście na lotniskach, na których odprawa przez Internet nie jest dostępna, pasażerowie bmibaby nie będą mogli odprawić się w inny niż tradycyjny sposób, co pragnę podkreślić, nie będzie powodowało konieczności uiszczania dodatkowych opłat oprócz tych, które obowiązywały dotychczas - wyjaśnił Kobielski.
Tym samym bmibaby powieliło jeden z innowacyjnych konceptów irlandzkiego Ryanair, aby pobierać opłatę od pasażerów za odprawę na stanowisku lotniskowym. Jednocześnie zmusza w ten sposób swoich klientów do podrózy tylko z bagażem podręcznym.
Marcin Jędrzejczak
Opłata pobierana jest tylko z tych portów, z których operuje przewoźnik, gdzie istnieje alternatywna oferta odprawy online. Dotyczy zatem tylko rejsów z baz przewoźnika, czyli Birmingham, East Midlands, Cardiff i Manchesteru, a także z Edynburga, Glasgow, Belfastu i Newquay.
- Jest to jeden z elementów mających na celu usprawnienie procedury odprawy pasażerskiej. Wykorzystując funkcjonalności dostępne na lotniskach brytyjskich umożliwiamy pasażerom nie tylko zaoszczędzenie czasu i uniknięcie często mało komfortowego oczekiwania w kolejce do odprawy biletowo-bagażowej, ale również obniżenie kosztów podróży - powiedział portalowi pasazer.com Andrzej Kobielski, dyrektor bmibaby ds. planowania siatki i zarządzania aktywami.
- Działania online to bardzo niski koszt, tak więc im mniej czynnika ludzkiego zaangażowane jest w przygotowanie podróży samolotem, tym niższy jej koszt dla pasażera - dodał.
Polscy pasażerowie odlatujący z Warszawy i Krakowa będą odprawiani na lotnisku według dotychczasowych zasad bez żadnych dodatkowych opłat. Jednak wracając do Polski z Birmingham, Cardiff lub East Midlands zmuszeni będą do poniesienia dodatkowych kosztów, jeśli chcą odprawić się na lotnisku. Dotyczy to zatem wszystkich pasażerów z bagażem rejestrowanym, gdyz odprawa online (między 24 a 3 godzinami przed rejsem) dostępna jest tylko w przypadku podróży z bagażem podręcznym.
- Oczywiście na lotniskach, na których odprawa przez Internet nie jest dostępna, pasażerowie bmibaby nie będą mogli odprawić się w inny niż tradycyjny sposób, co pragnę podkreślić, nie będzie powodowało konieczności uiszczania dodatkowych opłat oprócz tych, które obowiązywały dotychczas - wyjaśnił Kobielski.
Tym samym bmibaby powieliło jeden z innowacyjnych konceptów irlandzkiego Ryanair, aby pobierać opłatę od pasażerów za odprawę na stanowisku lotniskowym. Jednocześnie zmusza w ten sposób swoich klientów do podrózy tylko z bagażem podręcznym.
Marcin Jędrzejczak